Pogranicza
Znajomy przyniós³ mi dzisiaj budzik Zaria. Jako¶ tak na pierwszy rzut oka pomysla³em, ¿e to badziew, ale jak siê dobrze przyjrza³em to stwierdzi³em, ¿e tylko ruscy (ewentualnie chiñczycy ) mogli co¶ takiego wymy¶liæ i zrobiæ.
Wielko¶æ mechanizmu jest mniej wiêcej taka, jak du¿ego zegarka narêcznego . Jednym i tym samym pokrêt³em nakrêca siê zegarek i dwonek . Drugie pokrêt³o s³u¿y zarówno do nastawiania budzenia i godziny , no i sekundnik w radzieckim budziku te¿ rzecz niespotykana.
Nie taka niespotykana - mam dok³adnie tak± sam± zariê oraz dwie rakiety. w rakietach tyka zwyk³y mechanizm z narêcznego z do³o¿on± przystawk±. Kiedy¶ na WUS by³ w±tek o takich budzikach ³±cznie z wiwisekcj±.
Racja ten budzik jest popularny i nigdy mi siê nie podoba³, ale jak przez przypadek trafi³ w moje rêce to powiem szczerze zaskoczy³y mnie jego rozwi±zania techniczne.
Ta Zaria to mechanizm wy¿szej klasy. Wszystko jest ³o¿yskowane na kamieniach, nawet balans jest na incablokach. Pierwszy raz widzia³em ten mechanizm na ¿ywo u znajomego zegarmistrza, d³ugo siê nie targowa³em mój jest dok³adnie taki sam jak ten z Twoich fotek, by³a jeszcze (rzadziej spotykana) wersja podró¿na.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pladminik.xlx.pl