Para prezydencka nie ¿yje 

Pogranicza



Nikt nie prze¿y³ katastrofy - potwierdza gubernator okrêgu smoleñskiego dla rosyjskich agencji informacyjnych. Polska maszyna z par± prezydenck± na pok³adzie rozbi³a siê niedaleko lotniska wojskowego w Smoleñsku. Na pok³adzie samolotu - wed³ug rosyjskich agencji informacyjnych - by³y 132 osoby.
Do katastrofy prezydenckiego samolotu TU-154 dosz³o dwa kilometry do Smoleñska, przed lotniskiem wojskowym w miejscowo¶ci Pieczersk. Telefony wszystkich pasa¿erów samolotu milcz±.

Premier Donald Tusk zwo³a³ nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów. Wszyscy ministrowie s± w drodze do Warszawy. Premier leci z Gdañska do Warszawy. W resorcie spraw zagranicznych organizuje siê sztab kryzysowy - poinformowa³ rzecznik MSZ Piotr Paszkowski.

- Samolot rozbi³ siê. Najprawdopodobniej zahaczy³ o drzewo. Zapali³ a nastêpnie zosta³ ugaszony – informuje rzecznik MSZ. W tej chwili ratownicy próbuj± wej¶æ do maszyny, która le¿y oko³o 1,5 kilometra od lotniska i wydobyæ ofiary. Wed³ug rosyjskich informacji nie prze¿y³ nikt.

Na lotnisku panuje wielki chaos, ca³y czas s³ychaæ syreny alarmowe.

¦mieræ najwa¿niejszych

Ostatnie momenty przed wypadkiem wygl±da³y nastêpuj±co: maszyna TU-154 próbowa³a podej¶æ do l±dowania w wielkiej mgle. Nie uda³o jej siê usi±¶æ na pasie. Piloci przyspieszyli i chwilê pó¼niej kontakt z maszyn± siê urwa³. Rozleg³ siê ryk silników i wybuch.

Na pok³adzie samolotu byli – oprócz prezydenta z ma³¿onk± - miêdzy innymi szef NBP S³awomir Skrzypek, wicemarsza³ek, szef IPN Janusz Kurtyka, pos³owie, kilku biskupów. Najwa¿niejsze osoby w pañstwie.

Prezydent Rosji powo³a³ specjaln± komisjê

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powo³a³ specjaln± komisjê do zbadania przyczyn katastrofy polskiego samolotu. Bêdzie jej przewodniczy³ premier Rosji W³adimir Putin.

Prezydent Rosji wys³a³ tak¿e na miejsce wypadku ministra do spraw nadzwyczajnych Siergieja Szojgu.

W samolocie TU-154, który krótko przed godzin± 9 run±³ na ziemiê 1,5 kilometra od lotniska w Smoleñsku, powinni siê znajdowaæ:
Wed³ug programu Rady Ochrony Pamiêci Walk i Mêczeñstwa, na li¶cie pasa¿erów prezydenckiego samolotu TU-154 byli:

Lech Kaczyñski

Maria Kaczyñska

Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchod¼stwie

Jerzy Szmajdziñski, wicemarsza³ek Sejmu, pose³ SLD

W³adys³aw Stasiak, szef kancelarii prezydenta

Aleksander Szczyg³o, szef BBN

Pawe³ Wypych, prezydencki minister

Mariusz Handzlik

Andrzej Kremer

szef sztabu generalnego WP gen. Franciszek G±gor

Andrzej Przewo¼nik

Grzeogrz Dolniak

Przemys³aw Gosiewski

Zbigniew Wassermann

Janusz Kochanowski

S³awomir Skrzypek

Janusz Kurtyka

bp Tadeusz P³oski


aktualizacja za onetem:

DELEGACJA OFICJALNA

1. Pan Ryszard KACZOROWSKI b. Prezydent RP na Uchod¼ctwie

2. Pan Krzysztof PUTRA Wicemarsza³ek Sejmu RP

3. Pan Jerzy SZMAJDZIÑSKI Wicemarsza³ek Sejmu RP

4. Pani Krystyna BOCHENEK Wicemarsza³ek Senatu RP

5. Pan Jerzy BAHR Ambasador RP w Federacji Rosyjskiej 6. Pan W³adys³aw STASIAK Szef Kancelarii Prezydenta RP

7. Pan Aleksander SZCZYG£O Szef Biura Bezpieczeñstwa Narodowego

8. Pan Jacek SASIN Sekretarz Stanu, Zastêpca Szefa Kancelarii Prezydenta RP 9. Pan Pawe³ WYPYCH Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP

10. Pan Mariusz HANDZLIK Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP

11. Pan Andrzej KREMER Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych

12. Pan Stanis³aw KOMOROWSKI Podsekretarz Stanu w MON

13. Pan Tomasz MERTA Podsekretarz Stanu w MKiDN

14. Gen. Franciszek G¡GOR Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego

15. Pan Andrzej PRZEWO¬NIK Sekretarz ROPWiM

16. Pan Maciej P£A¯YÑSKI Prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”

17. Pan Mariusz KAZANA Dyrektor Protoko³u Dyplomatycznego MSZ

PRZEDSTAWICIELE PARLAMENTU RP

1. Pan Leszek DEPTU£A Pose³ na Sejm RP

2. Pan Grzegorz DOLNIAK Pose³ na Sejm RP

3. Pani Gra¿yna GÊSICKA Pose³ na Sejm RP

4. Pan Przemys³aw GOSIEWSKI Pose³ na Sejm RP

5. Pan Sebastian KARPINIUK Pose³ na Sejm RP

6. Pani Izabela JARUGA – NOWACKA Pose³ na Sejm RP

7. Pan Zbigniew WASSERMANN Pose³ na Sejm RP

8. Pani Aleksandra NATALLI – ¦WIAT Pose³ na Sejm RP

10. Pan Arkadiusz RYBICKI Pose³ na Sejm RP

11. Pani Jolanta SZYMANEK – DERESZ Pose³ na Sejm RP

12. Pan Wies³aw WODA Pose³ na Sejm RP

13. Pan Edward WOJTAS Pose³ na Sejm RP

14. Pani Janina FETLIÑSKA Senator RP

15. Pan Stanis³aw ZAJ¡C Senator RP

OSOBY TOWARZYSZ¡CE

1. Pan Janusz KOCHANOWSKI Rzecznik Praw Obywatelskich

2. Pan S³awomir SKRZYPEK Prezes Narodowego Banku Polskiego

3. Pan Janusz KURTYKA Prezes Instytutu Pamiêci Narodowej

4. Pan Janusz KRUPSKI Kierownik Urzêdu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych

PRZEDSTAWICIELE KO¦CIO£ÓW I WYZNAÑ RELIGIJNYCH

1. Ks. Bp. gen. dyw. Tadeusz P£OSKI Ordynariusz Polowy Wojska Polskiego

2. Abp gen. bryg. Miron CHODAKOWSKI Prawos³awny Ordynariusz Wojska Polskiego

3. Ks. p³k Adam PILCH Ewangelickie Duszpasterstwo Polowe

4. Ks. pp³k Jan OSIÑSKI Ordynariat Polowy Wojska Polskiego

PRZEDSTAWICIELE RODZIN KATYÑSKICH I INNYCH STOWARZYSZEÑ

1. Pan Edward DUCHNOWSKI Sekretarz Generalny Zwi±zku Sybiraków

2. Ks. pra³at Bronis³aw GOSTOMSKI

3. Ks. Józef JONIEC Prezes Stowarzyszenia Parafiada

4. Ks. Zdzis³aw KRÓL Kapelan Warszawskiej Rodziny Katyñskiej 1987-2007

5. Ks. Andrzej KWA¦NIK Kapelan Federacji Rodzin Katyñskich

6. Pan Tadeusz LUTOBORSKI

7. Pani Bo¿ena £OJEK Prezes Polskiej Fundacji Katyñskiej

8. Pan Stefan MELAK Prezes Komitetu Katyñskiego

9. Pan Stanis³aw MIKKE Wiceprzewodnicz±cy ROPWiM

10. Pani Bronis³awa ORAWIEC - LOFFLER

11. Pani Katarzyna PISKORSKA

12. Pan Andrzej SARIUSZ – SK¡PSKI Prezes Federacji Rodzin Katyñskich

13. Pan Wojciech SEWERYN

14. Pan Leszek SOLSKI

15. Pani Teresa WALEWSKA – PRZYJA£KOWSKA Fundacja „Golgota Wschodu”

16. Pani Gabriela ZYCH

17. Pani Ewa B¡KOWSKA wnuczka Gen. bryg. Mieczys³awa Smorawiñskiego

18. Pani Maria BOROWSKA

19. Pan Bartosz BOROWSKI

20. Pan Dariusz MALINOWSKI

PRZEDSTAWICIELE SI£ ZBROJNYCH RP

1. Gen. broni Bronis³aw KWIATKOWSKI Dowódca Operacyjny Si³ Zbrojnych RP

2. Gen. broni pil. Andrzej B£ASIK Dowódca Si³ Powietrznych RP

3. Gen. dyw. Tadeusz BUK Dowódca Wojsk L±dowych RP

4. Gen. dyw. W³odzimierz POTASIÑSKI Dowódca Wojsk Specjalnych RP

5. Wiceadmira³ Andrzej KARWETA Dowódca Marynarki Wojennej RP

6. Gen. bryg. Kazimierz GILARSKI Dowódca Garnizonu Warszawa
Musimy poczekaæ kilka godz. Do momentu kiedy informacje siê ustabilizuj±. W tej chwili stacja TVN podaje ¿e na pok³adzie by³o 88 osób. Istnieje mo¿liwo¶æ ¿e trzy osoby prze¿y³y.

Zastanawia mnie jedna rzecz. Dla czego Prezydent i czo³ówka rz±du, lata na przestarza³ym sprzêcie? Tego nie mogê poj±æ...
to prawda... wiadomo¶ci jeszcze bêd± siê zmieniaæ...



Dla czego Prezydent i czo³ówka rz±du, lata na przestarza³ym sprzêcie?
Wielka szkoda, ¿e znowu Polak bêdzie m±dry po szkodzie...

[']['][']
ja te¿ nie mogê zrozumieæ, ¿e tyle wa¿nych osób w pañstwie lecia³o jednym, tym samym samolotem... przecie¿ to chyba wbrew jakim¶ przepisom, protoko³om? najwa¿niejsze osoby w pañstwie, pos³owie + czo³ówka dowództwa wojskowego... to nienormalne


O 7:23 z Warszawy prezydencki samolot wylecia³ z Warszawy, oko³o 09:00 mia³ l±dowaæ na lotnisku w Smoleñsku, rozbi³ siê nad lotniskiem chwilê przed l±dowaniem. W mediach informacje o tragedii pojawi³y siê niemal natychmiast.

Katastrofa minuta po minucie

7:23 naszego czasu – start samolot z Warszawy

8.56 naszego czasu (10.56 czasu moskiewskiego) – katastrofa
Para prezydencka nie ¿yje

Przed 09:00 – pierwsze nieoficjalne informacje o katastrofie

9:26 – informacja MSZ o tym, ¿e samolot siê rozbi³

09:36 - Ekipy ratownicze ugasi³y p³on±cego prezydenckiego Tupolewa, próbuj± wydobywaæ pasa¿erów – MSZ

09:41 – rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych podaje, ¿e w katastrofie prezydenckiego Tupolewa zginê³o 87 osób

09:49 – CIR informuje, ¿e Premier Donald Tusk jest w drodze z Gdañska do Warszawy

09:54 - gubernator obwodu smoleñskiego informuje, ¿e nikt nie prze¿y³ katastrofy prezydenckiego samolotu

10:08 – rzecznik MSZ informuje, ¿e najprawdopodobniej nikt nie prze¿y³ katastrofy prezydenckiego samolotu

10:15 – Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powo³a³ specjaln± komisjê do zbadania przyczyn katastrofy polskiego samolotu. Bêdzie jej przewodniczy³ premier Rosji W³adimir Putin

10:25 - Marsza³ek Sejmu Bronis³aw Komorowski wraca Trójmiasta do Warszawy - poinformowa³a kancelaria marsza³ka

10:36 - Wszystko wskazuje na to, ¿e prezydencka para nie ¿yje – podaje rzecznik MSZ

10:41 - Na pok³adzie polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154 pod Smoleñskiem by³y 132 osoby - poinformowa³ Komitet ¦ledczy przy Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej

10:55 - MSZ Rosji potwierdza: nikt nie prze¿y³ katastrofy

11:06 - Wszyscy pasa¿erowie polskiego samolotu prezydenckiego zginêli - potwierdzi³ oficjalnie MSZ

¼ród³o: tvn24


Prezydencki Tu-154M mia³ wylatane 5004 godziny, wykona³ 1823 l±dowania

Samolot prezydencki Tu-154M, który rozbi³ siê w sobotê ko³o Smoleñska, mia³ wylatane 5004 godziny i wykona³ 1823 l±dowania - poinformowa³ Aleksiej Gusiew, dyrektor zak³adów lotniczych Awiakor w Samarze, gdzie w 2009 roku maszyna ta przesz³a remont kapitalny.

- Dla samolotu tej klasy to niedu¿o - powiedzia³ Gusiew, którego wypowied¼ nada³a telewizja Wiesti-24. Akt odbioru po remoncie kapitalnym zosta³ podpisany przez zleceniodawcê 21 grudnia 2009 roku. Po dwóch dniach, 23 grudnia, maszyna wylecia³a do Warszawy, na miejsce sta³ego bazowania - przekaza³.

- Po remoncie okres eksploatacji samolotu przed³u¿ono do 25 lat i 6 miesiêcy. ¯adnych uwag wynikaj±cych z eksploatacji po tym nie by³o. Wed³ug stanu sprzed miesi±ca, po remoncie maszyna wylata³a 124 godziny i wykona³a oko³o 50 l±dowañ. Samolot lata³ normalnie, ¿adnych pretensji nie zg³aszano - poda³ szef samarskich zak³adów lotniczych. Gusiew poinformowa³ równie¿, ¿e "piloci, którzy odbierali maszynê po remoncie kapitalnym, po wykonaniu lotów zapoznawczych, byli zadowoleni".



- Wykonali¶my w pe³nym zakresie remont kapitalny, zgodnie z dokumentacj± g³ównego konstruktora dotycz±c± takich remontów. Oprócz tego wykonali¶my szerokie prace zwi±zane z modernizacj± wnêtrza samolotu. Wyremontowali¶my tak¿e - w zak³adach silnikowych - wszystkie silniki maszyny. Nie powinno byæ ¿adnych zastrze¿eñ - oznajmi³. Dyrektor zak³adów lotniczych Awiakor w Samarze poda³ tak¿e, i¿ bie¿±c± obs³ugê samolotu wykonywa³a s³u¿ba techniczna strony polskiej.


Tu-154M nr 101

Samolot Tu-154M z numerem 101, który w sobotê rano rozbi³ siê w pobli¿u wojskowego lotniska w Smoleñsku, by³ jednym z dwóch Tupolewów w 36 specjalnym pu³ku lotnictwa transportowego z Warszawy. Zosta³ wyprodukowany w 1990 roku. W 2009 roku samolot przeszed³ trzeci remont g³ówny.

W Smoleñsku rozbi³ siê samolot Tu-154M z numerem 101. To jeden z dwóch Tupolewów, jakie by³y eksploatowane przez 36 specjalny pu³k lotnictwa transportowego z Warszawy. Drugi – z numerem 102 – przebywa obecnie w zak³adach lotniczych w rosyjskiej Samarze, gdzie przechodzi remont g³ówny.

Tu-154M nr 101 (nr fab. 90A837) zosta³ wyprodukowany w Rosji 14 kwietnia 1990 roku i w tym samym roku trafi³ na wyposa¿enie warszawskiego pu³ku. Jego resurs okre¶lono na 30 tysiêcy godzin w powietrzu lub 15 lat s³u¿by. Do wypadku, samolot osi±gn±³ nalot 5141 godzin. Tupolew mia³ za sob± trzy remonty g³ówne. Przed ostatnim remontem, który rozpocz±³ siê w maju 2009 roku, Tu-154 wylata³ 5000 godzin 19 minut i wykona³ 3821 l±dowañ.



Ostatni remont g³ówny samolotu, po³±czony z przed³u¿eniem resursu i modyfikacj±, zosta³ wykonany w zak³adach lotniczych w Samarze w Rosji. Samolot od po³owy stycznia 2009 roku (wcze¶niej jego resurs przed³u¿ono do 14 lutego 2009 roku) oczekiwa³ na og³oszenie przetargu na wy³onienie wykonawcy prac, a nastêpnie jego rozstrzygniêcie. Zwyciêzc± przetargu na remont dwóch samolotów zosta³o konsorcjum firm MAW Telecom i Polit-Elektronik, z którym podpisano umowê o warto¶ci blisko 70 mln z³. Zamówienie obejmowa³o remont g³ówny wraz z kolejnym przed³u¿eniem resursu i modyfikacj± dwóch samolotów, remont g³ówny o¶miu silników D-30KU (w tym dwóch zapasowych) i silnika rozruchowego TA-6A oraz agregatów zapasowych z apteczek technicznych samolotów. W maju 2009 roku Tu-154M nr 101 lotem technicznym zosta³ przebazowany do Samary. Do kraju wróci³ tu¿ przed bo¿onarodzeniowymi ¶wiêtami, 23 grudnia. 12 stycznia 2010 roku do Samary polecia³ samolot z numerem 102. Jego remont ma potrwaæ do drugiej po³owy lipca.

Tu-154M nr 101 po powrocie z Rosji zosta³ poddany obowi±zuj±cym w 36 splt procedurom maj±cym na celu dok³adne sprawdzenie stanu technicznego samolotu przed dopuszczeniem do lotów z VIP-ami. Transport najwa¿niejszych przedstawicieli w³adzy pañstwowej – prezydenta, premiera i marsza³ków sejmu oraz senatu – to jedno z podstawowych zadañ tych samolotów.

Po remoncie Tu-154M 101 móg³ spêdziæ w powietrzu 7500 godzin. Wylata³ nieca³e 140. Do ostatniego lotu samolot poderwa³ siê z warszawskiego Okêcia w sobotê, 10 stycznia, o godzinie 7:15 z 96 osobami na pok³adzie.

S³awomir Kasjaniuk

Za³oga, która zginê³a

Kapitan pilot Arkadiusz Protasiuk, major pilot Robert Grzywna, porucznik pilot Artur Ziêtek i chor±¿y Andrzej Michalak - to za³oga, która nios³a pomoc humanitarn± Haiti. Czwartego lutego zostali za to wyró¿nieni przez genera³a broni pilota Andrzeja B³asika. Razem zginêli pod Smoleñskiem.

Kapitan pilot Arkadiusz Protasiuk

Pierwszym pilotem podczas tragicznego lotu by³ kapitan pilot Arkadiusz Protasiuk. Mia³ 36 lat. Do 36 specjalnego pu³ku lotnictwa trafi³ prosto z Wy¿szej Szko³y Oficerskiej Si³ Powietrznych, czyli s³ynnej dêbliñskiej szko³y orl±t. Ukoñczy³ j± w 1997 roku. Mia³ wylatane prawie 1400 godzin.

Ju¿ w czasie, gdy lata³ z VIP-ami, w 1999 roku, ukoñczy³ Wydzia³ Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. W 2003 roku ukoñczy³ Wydzia³ Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej. By³ odznaczony Br±zowym Medalem za Zas³ugi dla Obronno¶ci Kraju.



Pozostawi³ ¿onê i dwójkê dzieci.

W 2009 roku jego choroba by³a przyczyn± sporu o samolot miêdzy premierem a prezydentem. Donald Tusk nie chcia³ zabraæ swoim samolotem, na szczyt w Brukseli, prezydenta Lecha Kaczyñskiego. A drugiego samolotu nie mia³ kto pilotowaæ. Arkadiusz Protasiuk zachorowa³ bowiem kilka dni przed wylotem. Trzeciej za³ogi, pu³k obs³uguj±cy VOP-ów, nie mia³. W rezultacie Kancelaria Prezydenta wyczarterowa³a maszynê od LOT-u i prezydent na szczyt polecia³.

Major pilot Robert Grzywna

Dowódc± za³ogi by³ major pilot Robert Grzywna. Mia³ 36 lat. Do 36 pu³ku trafi³ prosto po ukoñczeniu, w 1997 roku, Wy¿szej Szko³y Oficerskiej Si³ Powietrznych. W jednostce wo¿±cej VIP-ów s³u¿y³ jako: dowódca klucza, nawigator, a od 1 lipca 2007 roku jako oficer sekcji. Od 2009 r. by³ dowódc± za³ogi. Mia³ wylatane 3521 godzin.

Urodzi³ siê w Chocianowie na Dolnym ¦l±sku. Od m³odo¶ci chcia³ lataæ. Ukoñczy³ Liceum Lotnicze w Dêblinie, potem tamtejsz± wy¿sz± szko³ê oficersk±. W 2003 roku ukoñczy³ Zarz±dzanie Ruchem Lotniczym w Akademii Obrony Narodowej.

W swoim profilu na Naszej Klasie, jako g³ówne zdjêcie, umie¶ci³ startuj±cego rz±dowego Jaka 40.



By³ odznaczony Br±zowym Medalem za Zas³ugi dla Obronno¶ci Kraju.

Pozostawi³ ¿onê i dziecko.

Piotrek, kolega Roberta Grzywny z LL w Deblinie wspominaj±c go na portalu tokfm.pl napisa³: "To co Zawsze mu towarzyszy³o to U¶miech i perfekcjonizm! Na pewno chcia³ bezpiecznie i punktualnie posadziæ swój samolot z Panem Prezydentem na tym lotnisku! Cze¶æ Jego Pamiêci!!!"

Porucznik pilot Artur Ziêtek

By³ nawigatorem prezydenckiego samolotu. Mia³ 31 lat. Urodzi³ siê w Radomiu. Ukoñczy³ Liceum Lotnicze w Dêblinie. W 2001 roku ukoñczy³ studia o kierunku: pilot ¶mig³owca, pilot samolotu odrzutowego w Wy¿szej Szko³y Oficerskiej Si³ Powietrznych w Dêblinie.



By³ odznaczony Br±zowym Medalem za Zas³ugi dla Obronno¶ci Kraju.

Opu¶ci³ ¿onê i dwójkê dzieci.

Chor±¿y Andrzej Michalak

By³ starszym technikiem obs³ugi pok³adowej. Mia³ 36 lat. W 1998 roku ukoñczy³ Szko³a Chor±¿ych Personelu Technicznego Lotnictwa. W 2000 roku ukoñczy³ studia wy¿sze w Wy¿szej Szkole Handlu i Finansów Miêdzynarodowych.



By³ odznaczony Br±zowym Medalem za Zas³ugi dla Obronno¶ci Kraju.

Pozostawi³ ¿onê i dziecko.

Justyna Moniuszko

Stewardesa na pok³adzie prezydenckiego samolotu. Mia³a 25 lat. Jeszcze jako licealistka zosta³a cz³onkiem Aeroklubu. Skaka³a ze spadochronem i zdobywa³a pierwsze szlify szybowcowe - pisze "Gazeta Bia³ystok". Studiowa³a na Politechnice Rzeszowskiej, potem przenios³a siê na Politechnikê Warszawsk±, na Wydzia³ Mechaniczny, Energetyki i Lotnictwa.



Jej brat prowadzi bloga Byæ nie mieæ. Po ¶mierci Justyny napisa³: "Nie zostanie ju¿ pilotem, ani nie bêdzie pracowaæ jako in¿ynier lotnictwa, nie bêdzie ¿on±, ani matk±... Rodzice nie powinni ¿yæ d³u¿ej od swoich dzieci, za du¿y ból temu towarzyszy. Ci±gle jestem poza granicami kraju i przed poniedzia³kiem raczej nie dam rady siê st±d ruszyæ. Nie mam zreszt± ochoty byæ na pogrzebie, na który i tak pójdê, ale muszê przynajmniej jako¶ pomóc rodzicom, którzy odchodz± od zmys³ów. Teraz siedzê samotnie na obczy¼nie, bezmy¶lnie czytaj±c kolejne informacje o tej katastrofie, pomiêdzy kolejnymi napadami p³aczu."

Natalia Maria Januszko

Stewardesa na pok³adzie prezydenckiego samolotu. Mia³a 23 lata. Studiowa³a na trzecim roku Zootechniki Wydzia³u Nauk o Zwierzêtach SGGW w Warszawie.

Nataliê Januszko tak wspomina³y w radiu TOK FM jej kole¿anki z warszawskiego liceum Cervantesa:

Ania: - Jej marzeniem zawsze by³o dostaæ siê na weterynariê. Kiedy siê nie dosta³a postanowi³a zrobiæ sobie rok przerwy i znalaz³a tak± w³a¶nie dorywcz± pracê, z której by³a bardzo zadowolona i dumna a gdy dosta³a siê na rz±dowe samoloty wrêcz zachwycona. Podró¿owa³a po ¶wiecie, bardzo jej siê to podoba³o, czêsto opowiada³a anegdoty z pok³adu...I teraz tak to siê skoñczy³o, niestety...



Agnieszka: Spotkanie tutaj pod liceum, w miejscu, w którym siê pozna³y¶my by³o oczywistym gestem...Od pocz±tku staramy siê wykorzystaæ ka¿d± mo¿liw± okazjê ¿eby uczciæ jej pamiêæ, ¿eby ludzie wiedzieli, ¿e ona tam by³a, ¿e nie liczy siê tylko prezydent i osoby publiczne. Bardzo d³ugo nikt nie wspomina³ o za³odze i to jest najbardziej bolesne - ludzie nie brali pod uwagê, ¿e by³y tam tak¿e osoby, które pracowa³y...

Barbara Maciejczyk



Stewardesa na pok³adzie prezydenckiego samolotu. Mia³a 29 lat.

gazeta.pl
z ca³ym szacunkiem i powag± nale¿n± zmar³ym PP. Kaczyñskim - ale czy nie uwa¿acie, ¿e pochówek na Wawelu, to ju¿ lekkie przegiêcie..?
¦mieræ jest tragiczna, ale nie idzie siê na Wawel za to, ¿e siê umar³o tragicznie, tylko za swoje ¿ycie...
Paranoja i histeria w tym kraju siêgnê³y dna

KLIKNIJ
aha, jeszcze co¶, co chcia³am wrzuciæ wczoraj, ale po opadniêciu emocji mi przesz³o

dzi¶ jednak wróci³o




Szokuj±ca homilia - "to mog³o przydarzyæ siê Tuskowi"

W przemyskiej katedrze ks. pra³at Zbigniew Suchy podczas homilii odniós³ siê do sobotniej katastrofy samolotu z Prezydentem Lechem Kaczyñskim. Powiedzia³ m.in., ¿e ta katastrofa mog³a siê przydarzyæ Donaldowi Tuskowi, porówna³ tak¿e zamordowanych w Katyniu Polaków do "niemowl±t aborcyjnych". Nagranie z tre¶ci± kazania zamie¶ci³ portal Alert24.pl.

- To mog³o wydarzyæ siê w ¶rodê - kilkukrotnie powtórzy³ kap³an. W ¶rodê 7 stycznia na uroczysto¶ci rocznicowe do Katynia lecia³ premier Donald Tusk.

Dalej w swoim kazaniu ks. Suchy mówi odnosi siê do s³ów o "oczodo³ach wo³aj±cych o prawdê", które wypowiedzia³ premier Tusk. Zdaniem ksiêdza s³owa te wywo³a³y zachwyt. Liberalni politycy i "opiniotwórczy, od dawna niepisz±cy" Adam Michnik mieli proponowaæ "posprz±tanie tropów pamiêci z katyñskiego lasu i zapomnieæ ¶lady profanacji znad charkowskich grobów".

Mia³o to byæ powodem, dla którego "Bóg przypomnia³ wczoraj (tj. w dzieñ katastrofy) Polakom - po ludzku dramatycznie, nieludzko, ale po Bo¿emu inaczej, s³owa psalmu 137".

Ks. Suchy porówna³ Polaków mordowanych przez NKWD do niemowl±t aborcyjnych, poniewa¿ ci byli zwi±zani i dusili siê.

- Pamiêæ pod Smoleñskiem uratuje pamiêæ Katynia, któr± libertyni chcieli ju¿ posprz±taæ - powiedzia³ pra³at.

Na koniec kazania ks. Suchy pyta Boga, czy Polacy s± gorsi od innych nacji, którym On pozwala cieszyæ siê dobrobytem i mo¿liwo¶ci± bycia godnymi.


"Kochaj bli¼niego swego..."

wstrêtne
Ja uwa¿am, ¿e taka osoba jak prezydent mo¿e byæ pochowana w czterech miejscach: w Archikatedrze ¦w. Jana Chrzciciela w W-wie, na Pow±zkach w alei zas³u¿onych, w archikatedrze na Wawelu lub w innym miejscu, je¿eli sobie tego ¿yczy rodzina. Niezale¿nie od naszej subiektywnej oceny tego czy innego prezydenta, prezydent to prezydent!! Taki np. Gabriel Narutowicz urz±d pe³ni³ przez 5 dni i jest pochowany archikatedrze warszawskiej. Na Wawelu oprócz królów i biskupów le¿± równie¿ przywódcy nowszych czasów: Sikorski czy Pi³sudski.
A ja powiem, przy calym szacunku do smierci, do tragedii - sposob prowadzenia swojej kadencji prezydenckiej uwazam za uwlaczajacy, Kaczynski w moim przekonaniu meczyl sie w tej roli i nie raz okazywal swoja stronniczosc (nie udawajmy, ze bylo inaczej - bo to hipokryzja)
Czesc Jego pamieci, ale Wawel jest delikatnie mowiac nieporozumieniem, starczy obejrzec komentarze obywateli.
Gdyby¶ prze¶ledzi³ ¿yciorysy niektórych monarchów i duchownych le¿±cych w archikatedrze na Wawelu to z pewno¶ci± by¶ stwierdzi³, ¿e Lech Kaczyñski to m±¿ opatrzno¶ciowy Narodu Polskiego...
Co do Twojej oceny prezydentury Kaczyñskiego, to z pewno¶ci± mo¿na powiedzieæ ¿e jest ona stronnicza ...bo ka¿dy (bez wyj±tku) jest stronniczy. Tu znowu mo¿na przywo³aæ wielu spo¶ród spoczywaj±cych w kryptach wawelskich... np. taki Pi³sudski, patriota na pewno... ale przy tym socjalista w skrajnym (niemal ekstremalnym) wydaniu - co mnie osobi¶cie najbardziej od niego odpycha Czy by³ tolerancyjny? Czy by³ bezstronny? Czy by³ demokrat±? Czy do osi±gniêcia swoich celów nie u¿ywa³ najbardziej skrajnych metod? Nie wpycha³ swoich oponentów do wiêzienia? Nie przej±³ w³adzy w nielegalny sposób?... a jednak le¿y na Wawelu...

Dlaczego? Jak ju¿ wcze¶niej napisa³em: Prezydent to prezydent. Kiedy rzeczpospolita by³a monarchi± na czele pañstwa sta³ król, kiedy rzeczpospolita jest republik± stery dzier¿y prezydent...

Lech Kaczyñski spocznie na Wawelu - komentarze

Czy ta decyzja sk³óci czy po³±czy Polaków - opinie

Jeszcze przed oficjalnym og³oszeniem miejsca pochówku Pary Prezydenckiej pomys³ pochowania prezydenta Lecha Kaczyñskiego z ma³¿onk± na Wawelu wzbudzi³ g³osy sprzeciwu w¶ród niektórych internautów. W serwisie spo³eczno¶ciowym Facebook zawi±za³o siê sze¶æ grup, sprzeciwiaj±cych siê pochówkowi pary prezydenckiej na Wawelu. Najwiêksza z nich o nazwie "Nie dla pochowania Kaczyñskich na Wawelu" liczy³a w godzinê po zawi±zaniu ju¿ ponad 700 cz³onków. Ich liczba przyrasta lawinowo, podobnie jak w pozosta³ych grupach. Internauci skrzykuj± siê, by o godz. 20 zaprotestowaæ pod krakowsk± kuri± - czytaj wiêcej.

Biskup Tadeusz Pieronek (opinia przed ostatecznym og³oszeniem Wawelu jako miejsca pochówku)

- W tej sprawie wszyscy powinni mieæ szansê zabrania g³osu. Rodzina, bo to ich bliski krewny. Lech Kaczyñski by³ prezydentem narodu, wiêc i naród powinien mieæ szansê zabrania g³osu w tej sprawie. I powinien byæ to g³os decyduj±cy. Podejmowanie decyzji na kolanie jest przedwczesne. Mo¿e dobrym rozwi±zaniem by³oby pochowanie go tymczasowo w godnym miejscu, a trwa³y pochówek zostawiæ na pó¼niejszy czas.

Wawel to te¿ pewne tradycje. Ostatnie pochówki to genera³ Sikorski i Pi³sudski. W katedrze le¿± królowie, królowe, ale nie ma prezydenta. Prezydenci s± chowani w stolicy, a stolica zosta³a przeniesiona do Warszawy i to jest naturalne miejsce spoczynku prezydenta.

Jest jeszcze szereg innych racji, ¿eby zamiast podejmowaæ pochopn± decyzjê, otworzyæ dyskusjê, ale nie polityczn±, tylko wyp³ywaj±c± z dojrza³ej kultury i tradycji.

Prof. Andrzej Chwalba, historyk z UJ:

- Nie bardzo wiem, kto negocjowa³ tê decyzjê. Czy zosta³a podjêta w porozumieniu z nuncjuszem papieskim w Polsce - w pewnym stopniu powinna byæ uzgodniona z Watykanem. (...) Doradza³bym zatrzymanie siê i pochylenie nad t± decyzj±.

Prof. Andrzej Romanowski: Kategorycznie nie Wawel

Op³akujê ¶mieræ prezydenta mojego pañstwa, ale jestem kategorycznie przeciwny idei pochowania Lecha Kaczyñskiego wraz z ma³¿onk± na Wawelu.

To nie ulega dla mnie najmniejszej w±tpliwo¶ci z piêciu przyczyn. Po pierwsze, na Wawelu nie le¿y ¿aden z polskich prezydentów, ani Mo¶cicki ani Narutowicz. To nekropolia królewska. Po drugie, trzeba otwarcie zadaæ pytanie, czy Lech Kaczyñski jest takim samym bohaterem narodowym jak Pi³sudski? Nie jestem pewien, czy wiêkszo¶æ spo³eczeñstwa podziela to zdanie. Po trzecie, gdy w latach 90 tych symbolicznie chowano w Polsce najbardziej tragicznego naszego w³adcê Stanis³awa Augusta - nikomu poza garstk± ludzi - nie przysz³o na my¶l, by chowaæ go na Wawelu. Choæ to nekropolia królów. Po czwarte, zawsze s³yszeli¶my od w³adz ko¶cielnych, ¿e na Wawelu nie ma ju¿ miejsca. Po pi±te, nasi bohaterowie narodowi Pi³sudski czy Sikorski nie zostali pochowani wraz z ¿onami.

Wydaje mi siê, ¿e w³a¶ciwszym miejscem pochówku Lecha Kaczyñskiego by³aby katedra ¶w. Jana w Warszawie.

Jerzy Bukowski, wiceprezes Ogólnopolskiej Federacji Pi³sudczyków:

- Je¶li mia³bym wskazywaæ miejsce pochówku Lecha Kaczyñskiego na Wawelu, wskaza³bym raczej kryptê ¶w. Leonarda obok Sikorskiego, bo obaj zginêli w podobny sposób. Nie bardzo widzê miejsce w krypcie Pi³sudskiego, bo sama nazwa wskazuje, ¿e jest to krypta wy³±cznie Pi³sudskiego a nie innych nawet najbardziej godnych osób.

Dla mnie podstawow± spraw± by³o, by dwaj prezydenci: Kaczorowski i Kaczyñski pochowani byli w jednym miejscu, to mia³oby znamiê symbolu. Trochê mi ¿al, ¿e sta³o siê inaczej, bo przecie¿ symbolizowali te same warto¶ci.

Stefan Bratkowski, honorowy przewodnicz±cy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich:

- To na wskro¶ polityczny pomys³ (...) To przenosi ca³± sferê ¿a³oby w sferê polityczn±, od której do tej pory ludzie zdo³ali siê zdystansowaæ. Przykro mi to powiedzieæ, ale to nieporozumienie. Lech Kaczyñski jest warszawianinem. Warszawa by³a jego miastem. To tu powinien le¿eæ.

wypowied¼ dla Tok FM

Filozof prof. Jan Hartman z Uniwersytetu Jagielloñskiego:

- Wydaje mi siê, ¿e zwyciê¿y³ patos i potrzeba chwili. Nie zastanowiono siê, jak funkcjonuje grób prezydenta. Byæ mo¿e zdecydowa³o planowanie wielkich uroczysto¶ci z udzia³em wybitnych zagranicznych go¶ci. I uznano, ¿e na Wawelu to bêdzie dobrze wygl±da³o. Ale nie takie wzglêdy powinny decydowaæ. Przecie¿ trudno sobie wyobraziæ, ¿eby rodzina Lecha Kaczyñskiego je¼dzi³a na Wawel w dniu Wszystkich ¦wiêtych. Dyskusja wokó³ miejsca spoczynku pary prezydenckiej otworzy³a polityczny etap "tej traumatycznej sytuacji, w której siê znale¼li¶my. Nie unikniemy niechêtnych komentarzy, zawoalowanych pretensji i aluzji. To ju¿ siê zaczyna pojawiaæ w wypowiedziach polityków PiS. Jest co¶ bambastycznego w kreowaniu Lecha Kaczyñskiego na mê¿a opatrzno¶ciowego i ojca narodu. Obawiam siê tylko, ¿eby jego brat - któremu bardzo wspó³czujê w tej sytuacji - nie dal siê uwie¶æ pokusie tworzenia z Lecha Kaczyñskiego jakiego¶ symbolu narodowego wspó³czesnego patriotyzmu. Byæ mo¿e by³a to jego decyzja o pochowaniu na Wawelu. Bo jako¶ nie wyobra¿am sobie, ¿eby córka pañstwa Kaczyñskich mia³a takie ¿yczenie.

wypowied¼ dla Tok FM

Gazeta Wyborcza


Mnie siê te¿ miejsce pochówku nie podoba
To decyzja z³a i wyrz±dzi wiêcej szkód Kaczyñskiemu ni¿ siê spodziewaj±.

To decyzja z³a i wyrz±dzi wiêcej szkód Kaczyñskiemu ni¿ siê spodziewaj±
zgadzam siê Kuba, bo wg. mnie to jest przegiêcie , a t³umaczenie na szybko teraz, ¿e to "ho³d ofiarom Katynia" jest ju¿ niesmaczne.


Katastrofa lotnicza w Smoleñsku aneksem do listy zamordowanych w Katyniu

Jest to nieopisana tragedia rodzin wszystkich zabitych. Ojcowie, matki, ¿ony, mê¿owie wylecieli o poranku na jednodniowe obchody i mieli wróciæ przed kolacj±. Wczesnym sobotnim rankiem pewnie nawet siê nie ¿egnali ze swoimi bliskimi, i ju¿ nigdy siê nie po¿egnaj±. Jest to zatem wielka tragedia ludzka, rodzinna, bo parafrazuj±c "klasyka" - prawdziw± tragedi± jest ¶mieræ jednostki, a nie t³umu. Naprawdê szczerze mogê wspó³czuæ jedynie rodzinom ofiar. Ka¿dej z nich z osobna.

Oczywi¶cie chcia³bym, by ta tragedia zmieni³a polsk± scenê polityczn± na lepsze. By wreszcie skoñczy³a siê "polityka" polegaj±ca jedynie na medialnym podlizywaniu siê wyborcom. Na prezentowaniu s³upków poparcia, na "dobieraniu siê" do przeciwników politycznych w ka¿dy mo¿liwy sposób i przy ka¿dej mo¿liwej okazji. Polityka polegaj±ca na knuciu, szczuciu, prowokacjach i hakach.

Dostali¶my w³a¶nie przyk³ad, jak koñczy siê polityka w i¶cie polskim wykonaniu. Polityka podkradania sobie krzese³ na wa¿nych ¶wiatowych konferencjach, polityka nieudostêpniania sobie samolotów, polityka podwa¿ania kompetencji. Polityka sporów na ka¿dej mo¿liwej p³aszczy¼nie - nawet dotycz±cych tego, kiedy, gdzie, z kim i jak nale¿y obchodziæ wa¿ne dla Polski uroczysto¶ci (rocznicê Katynia, rocznicê powstania Solidarno¶ci, rocznicê wprowadzenia Stanu Wojennego, itp.). Tak koñczy siê polityka wyznaczania spo³eczeñstwu granic pomiêdzy tym, "gdzie wówczas stali¶my MY, a gdzie by³o ZOMO".

Czy co¶ siê zmieni?

Chcia³bym, by to wszystko siê zmieni³o, ale niestety jestem realist±. Znam naturê polskiego, posocjalistycznego parlamentaryzmu i wiem, ¿e po kilku dniach spokoju, smutku i zadumy wróci stara "polityka". Polityka kszta³towana przez wielu ideologicznych fanatyków. Fanatyzm nigdy nie zrodzi³ niczego dobrego, czego dowody historia dawa³a nam przez setki lat, a XX wiek najdobitniej. I niestety niewiele siê z tego wszystkiego nauczyli¶my. Hieny rzuc± siê na nowy polityczny "tort" i bez skrêpowania bêd± chcia³y dziêki tej tragedii zagarn±æ dla siebie jak najwiêcej. Oczywi¶cie wszystko w imiê tzw. "dobra pañstwa".

Chcia³bym, by sta³o siê inaczej. By politycy naprawdê siê zjednoczyli w imiê dobra wspólnego Rzeczpospolitej Polskiej bez ¿adnych tam przyznawanych przez kolejnych premierów numerków. III RP czy IV. By byli zjednoczeni nie tylko miejscem sk³adania kwiatów na grobach polskich ¿o³nierzy w Katyniu czy przed Pa³acem Prezydenckim w Warszawie. Mog± siê spieraæ personalnie, ale niech wspólnie robi± co¶ dla tego kraju i jego ¶wietlanej przysz³o¶ci. Ale domy¶lam siê, ¿e pewnie chêæ zmiany czegokolwiek zniknie szybciej ni¿ zga¶nie ostatni zapalony na Krakowskim Przedmie¶ciu znicz. Tak samo zniknie obecna mi³o¶æ Polaków do wszystkich polityków, nazywanych chwilowo "elit± narodu", podczas gdy jeszcze dzieñ przed katastrof± wszyscy ow± politykê uwa¿ali za jedno wielkie bagno, a wiêkszo¶æ zabitych uwa¿ali za "¶winie przy korycie".

¦mieræ nie powinna automatycznie gloryfikowaæ!

"Zostali¶my sierotami", "Zgin±³ kwiat polskiej polityki" - kto mo¿e pisaæ takie komentarze na portalach czy w SMS-ach wysy³anych do stacji TV? Zapewne ci sami, którzy "sierotami" zostali 5 lat temu, gdy zmar³ papie¿ Jan Pawe³ II. Jest ¿al, jest ¿a³oba, jest nawet minuta ciszy na meczu Realu Madryt z Barcelon±, jest ¿a³oba narodowa na Litwie, w Rosji, a nawet w Brazylii! I co z tego? NIC! Wielu z tych, którzy w sobotni poranek na forach wylewali swoje wirtualne ³zy, zapalali tam "znicze" [*], a na swoim profilu na Naszej-Klasie wkleili zdjêcie Prezydenta, chwilê pó¼niej wesz³o na demotywatory czy na pudelka, lub w³±czy³o sobie film na DVD, bo w TV wszystko takie katastroficzne.

Ma³o kto bêdzie mia³ teraz odwagê powiedzieæ, ¿e prezydenta nie lubi³ (a wg sonda¿y przeciwnych mu by³o 70% spo³eczeñstwa). Ktokolwiek by za nim nie przepada³, to na pewno a¿ tak ¼le mu nie ¿yczy³. Nikt g³o¶no nie powie, ¿e w tym samolocie chêtnie widzia³by kilku innych polityków, mo¿e te¿ pewnego "duchownego" z Torunia, mo¿e swojego znienawidzonego s±siada, mo¿e swojego wieloletniego d³u¿nika, a mo¿e i swoj±... te¶ciow±. Ka¿dy, kto chcia³by w owym feralnym samolocie zobaczyæ kogokolwiek innego, ni¿ ci, którzy tam siê znale¼li, nie powinien wylewaæ tu swoich sztucznych ³ez. Dlatego ja nie wylewam. A wrêcz przeciwnie.

Mam do¶æ epatowania t± ca³± po¶miertn± "mi³o¶ci±" do Prezydenta przez wszystkich tych, którzy przez 5 lat jego prezydentury szydzili z jego osoby. Zacz±³ siê istny festiwal mi³o¶ci do Lecha Kaczyñskiego i pozosta³ych zmar³ych w Smoleñsku polityków. Festiwal, którego aktorami s± politycy, dziennikarze, ale i wielu zwyk³ych ludzi, którzy jeszcze dzieñ wcze¶niej o Prezydencie i o delegacji parlamentu mogliby siê wyraziæ w s³owach jedynie niecenzuralnych.

Hipokryzja?

Mam do¶æ wiadomo¶ci, ¿e kibice ze zwa¶nionych klubów pi³karskich wieszaj± powi±zane ze sob± szaliki (w ge¶cie klubowego pojednania) na p³ocie okalaj±cym Pa³ac Prezydencki. ¯e chowaj± do kieszeni kastety i z dresów przebieraj± siê w garnitury. Tak samo robili po ¶mierci Papie¿a i... tydzieñ pó¼niej ginêli kolejni pseudokibice. Cham, bandyta, z³odziej, oszust pozostanie nim niezale¿nie od tego, czy umrze papie¿, prezydent, rodzona matka czy pierworodne dziecko! Cz³owiek by³ cz³owiekiem tak¿e i na d³ugie lata przed tym, jak sta³a siê jaka¶ narodowa czy osobista tragedia. Teraz tylko czekaæ, a¿ Kuba Wojewódzki przeprosi "tego ma³ego" za wszystkie dowcipy na jego temat. ¯A£OSNE to wszystko.

Dziwne jest te¿ to, ¿e ¿eby dowiedzieæ siê pierwszej, domniemanej prawdy o tym wypadku, muszê w³±czyæ zachodnie media - one od wczoraj ju¿ wiedz±, ¿e to wina pilota zmuszonego (ca³± t± podnios³± sytuacj±, t± rocznic±, t± konieczno¶ci± bycia w tym miejscu) do l±dowania w fatalnych warunkach pogodowych, samolotem w nieoczywistym stanie technicznym, na lotnisku do tego nie przygotowanym. Koniec kropka - nastêpny news ze ¶wiata.

¯a³osna kalkulacja

Mam wyobra¼niê i potrafiê wczuæ siê nie tylko w normalne ludzkie odczucia, ale i w ich dzikie instynkty. Wyobrazi³em sobie kandydatów do Parlamentu, którzy automatycznie "wskocz±" do Sejmu czy Senatu na miejsce tych, którzy zginêli. Czy u nich te¿ panuje ¿a³oba? Czy ju¿ pierwsze, ch³odne kalkulacje: jeszcze 17 miesiêcy kadencji = 17 pensji + 17 subwencji na prowadzenie biura + odprawa + bezzwrotna zapomoga = ok. 350 tys. z³ za pó³tora roku "pracy" - dobre i to...

Wyobrazi³em sobie, jak listê zabitych czytali politycy zdegradowani z tzw. "pierwszej ligi". Co np. poczu³ Lech Wa³êsa, gdy ujrza³ nazwisko Anny Walentynowicz (która rozpêta³a wokó³ jego osoby podejrzenia o agenturalno¶æ). BINGO!? Czy przy kolejnym nazwisku znienawidzonej przez siebie persony zakrzykn±³ - KUMULACJA!? I dopiero nastêpnego dnia: "przebaczy³ i poprosi³ o przebaczenie".

Jak przyj±³ wiadomo¶æ o ¶mierci swojego s±dowego adwersarza murarz, który montowa³ kilka lat temu wannê w domu pos³a Wassermana? Praworz±dny pose³ PiS-u nie chcia³ zap³aciæ za niby to ¼le zamontowan± wannê, chcia³ murarza i broni±c± go matkê emerytkê wtr±ciæ do wiêzienia. Ile razy ta biedna rodzina ¿yczy³a ¶mierci temu przedstawicielowi narodu? I wreszcie... Bóg pos³ucha³?

A feministki? Jak przyjê³y ¶mieræ Rzecznika Praw Obywatelskich - Janusza Kochanowskiego? Pó³ roku temu, gdy "nadepn±³ im na odcisk" tym, ¿e "feministki to kobiety nie lubi±ce kobiet" nazywa³y go dziadkiem, który ich nie lubi, bo pewnie ju¿ nie domaga.

A gdyby Samoobrona ci±gle by³a w Parlamencie, to czy tak samo ¿a³owaliby¶my tam ¶mierci wicemarsza³ka Andrzeja Leppera? Szczególnie Aneta K. i inne oskar¿aj±ce go o gwa³t kobiety? A gdyby z zaproszenia na pok³ad feralnego Tupolewa skorzysta³ Wojciech Jaruzelski? Przecie¿ wszyscy dobrze wiemy, ¿e tysi±ce Polaków przez dziesi±tki lat ¿yczy³o mu ¶mierci.

W tym samolocie nie lecia³y anio³y. To nie by³a wycieczka niewinnych przedszkolaków, by wszyscy tu¿ po katastrofie poszli prosto do nieba. To byli ludzie z wieloma wadami przypisanymi naszemu gatunkowi. Wiem, ¿e w Polsce o zmar³ych mo¿na mówiæ albo dobrze albo wcale. Ja mam po prostu odwagê... nie milczeæ. Mam odwagê byæ "niepoprawnym politycznie". Mam odwagê... logicznie MY¦LEÆ.

Za jak bardzo nieodpowiadaj±cego mi prezydenta bym go nie uwa¿a³... szczególnie, gdy meldowa³ prezesowi PiS-u "wykonanie zadania". Jak odmiennych pogl±dów od g³oszonych przez niego bym nie mia³, to szkoda mi go jako cz³owieka. A patrz±c na jego kontrkandydatów w wy¶cigu prezydenckim 2010, chyba dosta³by mój g³os, gdy¿ by³ najmniejszym z³em dla Polski na lata 2010-2015. Prezydent musi byæ po prostu NIJAKI, by móc liczyæ na drug± kadencjê. Nie wychylaæ siê, nie wchodziæ nikomu w drogê. To, ¿e Lech Kaczyñski po 5 latach mia³ tak niskie poparcie spo³eczne, jest dowodem na to, ¿e by³ JAKI¦. Mo¿e wcale mi nie odpowiadaj±cy, ale na pewno JAKI¦.

Ogromna strata

Szkoda jego ¿ony, która by³a odwa¿n± kobiet±. Odwa¿n± na tyle, by w partii tak zdominowanej przez wielu fanatyków katolickich mieæ w³asne, odmienne (od panuj±cego w partii jej mê¿a) zdanie odno¶nie in vitro, niezaostrzania ustawy aborcyjnej czy miejsca kobiety w spo³eczeñstwie. By³a sympatyczn± kobiet± znaj±c±, ale nigdy nie przeceniaj±c± warto¶ci swojej osoby. W odró¿nieniu od Danusi W. znaj±cej siê jedynie na kapeluszach, czy Jolanty K. - ekspertce w dziedzinie jedzenia bezy.

Teraz panuje zaduma i strach o to, co bêdzie dalej. Lêka siê zarówno lewica, jak i prawica. Prawica skrajna i umiarkowana. Telefony komórkowe polityków s± ci±gle zajête. Kogo teraz wystawi lewica zamiast Szmajdziñskiego? Kogo wystawi PiS zamiast reelekcyjnego Lecha Kaczyñskiego? Czy maj±cy "wygraæ w cuglach" kandydat PO ma obecnie szansê z jakimkolwiek kandydatem PiS-u? Historia wielokrotnie pokaza³a, ¿e w smutku i ¿a³obie, w atmosferze wspó³czucia wyborcy wybieraj± tych najbardziej poszkodowanych. Silvio Berlusconi po utracie zaufania wyborców sfingowa³ napad na siebie i... ju¿ znów jest ulubionym premierem wszystkich W³ochów.

Je¶li wystartuje Zbigniew Ziobro? - bez problemu wygra z Komorowskim. Po pierwsze - ludno¶æ RP da³a siê nabraæ na te ziobrowskie sztuczki i CB¦-owe filmiki. Na te jego "gro¼ne mafie", "czerwone o¶miornice", "trumny" oraz "gwo¼dzie" do nich. Po drugie - kontrkandydatom Ziobry nie bêdzie wypada³o atakowaæ kandydata z partii, z której pochodzi tragicznie zmar³y Prezydent. Jedyny wybór, jaki pozostanie to: Ziobro w pierwszej turze wyborów czy Ziobro w drugiej turze? A je¶li Prezes PiS sam zechce wystartowaæ? Zostawiæ i tak ju¿ rozbit± partiê i wskrzeszaæ j± albo utrzymywaæ przy ¿yciu z prezydenckiego fotela? Itd. Itp.

Cichych "gdybañ" polityków zapewne nie ma koñca. Przed kamerami ¿al i zaduma, a po znikniêciu z pola widzenia dziennikarzy i ich mikrofonów - kalkulacja zysków i strat, do których przyczyni³a siê ta katastrofa.

9 lat temu, gdy wszyscy w USA winili Arabów za zamachy wrze¶niowe, wró¿ono, ¿e Amerykanie zgotuj± im u siebie taki los, ¿e wszyscy Arabowie wyjad± ze Stanów. Po zamachach ró¿nego typu bandyci w ca³ych USA wchodzili do prowadzonych przez Arabów sklepów, przyk³adali pistolety do g³ów w³a¶cicieli i rabowali ich na oczach przyzwalaj±cych na to klientów. W³a¶ciciele w wiêkszo¶æ przypadków nawet nie dzwonili na policjê. Nienawi¶æ do Arabów minê³a szybciej, ni¿ komukolwiek siê wydawa³o, ¿e kiedykolwiek to nast±pi. Podobnie szybko minie obecna "mi³o¶æ" do bli¼niego swego z politycznego obozu wrogiego.

A jak mog³a wygl±daæ ta katastrofa?

Media oczywi¶cie jeszcze nie odwa¿y³y siê tak "gdybaæ". Domniemaj±, ¿e to wina:

1. Pogody
2. Samolotu
3. Pilota.

Nikt nie przyjmuje czwartej, chyba najbardziej prawdopodobnej opcji. Wina... Prezydenta. 2 lata temu inny pilot, który wióz³ prezydenta do Gruzji, gdy odmówi³ l±dowania w objêtej walkami stolicy Gruzji - Tbilisi, zosta³ podany przez pos³a PiS-u, Karola Karskiego, do prokuratury. Gdyby prokurator i s±d wojskowy okazali siê takimi samymi oszo³omami jak ów pose³, pilot zosta³by zdegradowany, a mo¿e i osadzony w wiêzieniu. Mo¿e tym razem Prezydent nalega³ bardziej skutecznie? Bo na dole wszyscy na nas czekaj±... Bo do lotniska w Miñsku daleko, i zrobi± siê wielogodzinne opó¼nienia. Bo pilocie - "dasz radê", bo jeste¶ "polskim or³em". To, ¿e "rosyjski jastrz±b" kilka minut przed Tob± spanikowa³ i nie wyl±dowa³ na tym lotnisku, nie znaczy, ¿e ty, per³o polskiego lotnictwa, musisz okazaæ siê tak samo tchórzliwy... No i siê nie okaza³... Pilot wybra³ ewentualne l±dowanie przed obliczem ¶w. Piotra ni¿ przed prokuratorem.

Dlaczego ¿aden dziennikarz nie odwa¿y³ siê i zapewne ju¿ siê nie odwa¿y poruszyæ tej kwestii? Bo nie wypada?! A to w³a¶nie jest najbardziej prawdopodobny powód katastrofy. My¶lê, ¿e w³a¶nie tego dowiemy siê z czarnoskrzynkowego zapisu rozmów prowadzonych przez pilotów miêdzy sob±.

Skoro chwilê wcze¶niej nie wyl±dowa³ tam rosyjski samolot wojskowy, którego pilot l±dowa³ tam wielokrotnie... Skoro wg procedur lotniczych, gdy z powodu warunków pogodowych nie udaj± siê dwa podej¶cia do l±dowania, to pilot nie ma prawa próbowaæ po raz trzeci i powinien wybraæ inne lotnisko, a ten podobno próbowa³ a¿ czterokrotnie... Skoro, gdy wiezie siê tak wa¿nych go¶ci, to procedura l±dowania jest jeszcze bardziej zaostrzona - samolot w tak± pogodê panuj±c± w miejscu docelowym powinien zawróciæ nawet bez próby podchodzenia do l±dowania... Skoro wed³ug wszystkich przepisów nie powinno siê przewoziæ tak wa¿nych oficjeli jednym ¶rodkiem transportu... Skoro pilot, który kilka lat temu nie w³±czy³ odmra¿acza i ma³o nie zabi³ urzêduj±cego wówczas premiera Millera, nie odpowiedzia³ za to karnie... Skoro ten samolot psu³ siê wielokrotnie (ostatnio 3m-ce temu nie chcia³ wystartowaæ z Haiti)... CZEGO SIÊ SPODZIEWALI¦MY?

A mnie nurtuj± bardziej przyziemne pytania. Np. takie:

Co mia³ robiæ na tych uroczysto¶ciach Prezes Narodowego Banku Polskiego? Bo co robi³ tam Prezydent, jego ¿ona, szefowie wojsk, przedstawiciele ko¶cio³a i rodziny oficerów zabitych w Katyniu, to oczywiste. Ale co robi³ tam Prezes NBP? Straci³ w Katyniu ojca - nie, ojciec ¿yje! Dziadka? A mo¿e chocia¿by wuja? Zapewne te¿ NIE. By³o wolne miejsce, wiêc sobie polecia³? Tak te¿ nie - bo chêtnych do lotu by³o kilka razy wiêcej, ni¿ miejsc. Skoro lubi lataæ i czciæ pamiêæ polskich oficerów, móg³ polecieæ lotem rejsowym albo pojechaæ poci±giem z reszt± polskiej delegacji, a jego darmowe miejsce w samolocie prezydenckim mog³o zostaæ przekazane jakiej¶ wdowie po zabitym polskim oficerze, która ze swojej emerytury na komercyjne latanie sobie pozwoliæ nie mo¿e.

Tak to siê koñczy "przewo¿enie dupy" tylko i wy³±cznie dla przyjemno¶ci. Dla pokazania siê z Prezydentem w miejscu, w którym z racji zajmowanego stanowiska byæ siê nie powinno. Prezes po 3 latach zasiadania na fotelu szefa NBP ci±gle robi³ takie "byki" ekonomiczne, ¿e studenci 1. roku Akademii Ekonomicznych przewracali siê ze ¶miechu. Nie dziwne, skoro Prezes woli lataæ wszêdzie, gdzie go nie potrzeba, zamiast zajrzeæ chocia¿by do podrêczników do ekonomii dla gimnazjalistów. Mo¿e wreszcie przesta³by myliæ z deprecjacjê z aprecjacj±.

Co robi³ w tym samolocie pospolity pose³ Przemys³aw Gosiewski albo Zbigniew Wasserman? Kogo oni stracili w Katyniu? Przecie¿ przedstawiciele wszystkich partii polskiego parlamentu polecieli tam w o wiele wy¿szej randze ni¿ pose³ - jako Marsza³kowie Sejmu i Senatu. Parlamentarzystów rz±dz±cego PO - 4, koalicjanta z PSL - 3, opozycyjnego SLD - 3, a PiS-u a¿ 8. To powa¿na uroczysto¶æ, a nie wycieczka krajoznawcza dla pos³ów! Na jak d³ugo stanie teraz praca hazardowej komisji ¶ledczej, póki wybrany na miejsce Wassermana nowy cz³onek komisji nie zapozna siê z ca³ym materia³em dowodowym oraz stenogramami wszystkich dotychczasowych przes³uchañ?

Czemu te uroczysto¶ci odbywa³y siê tak wcze¶nie rano?

Odlot o 7:00, odprawa pewnie ju¿ od 6:00, pobudka dla wielu grubo przed 5:00. Dlaczego nie uszanowano podesz³ego wieku wielu lec±cych na tê rocznicê go¶ci (najstarszy mia³ ponad 96 lat). To uroczysto¶ci powinny byæ dla ludzi, a nie ludzie dla nich! Polscy oficerowie czekali na to 70 lat, wiêc mogli poczekaæ jeszcze te kilka godzin. Strefa czasowa Smoleñska "przy¶pieszona" jest wzglêdem polskiej zaledwie o dwie godziny. Planu uroczysto¶ci nie nale¿a³o tak napinaæ.

Dlaczego polscy piloci, którzy wygrali wojnê o Angliê, obecnie s± po¶miewiskiem ¶wiata? Bo przecie¿ prócz Amerykanów nikt nie wie, ¿e w Polsce stacjonuje 48 nowiutkich F-16, które nigdy nie wylec± poza przestrzeñ powietrzn± Rzeczpospolitej. Ale za to we wszystkich zak±tkach ¶wiata mo¿na by³o zobaczyæ lataj±ce trumny z bia³o-czerwon± szachownic± i napisem "Republic of Poland" na kad³ubie. 38 milionowy kraj, 48 F-16 wartych ponad 3,5 miliarda dolarów stoj± w hangarach i czekaj± na wojnê, która nigdy nie nadejdzie, a na kilka samolotów dla VIP-ów nie ma "nêdznych" kilkudziesiêciu milionów dolarów. Za jeden samolot F-16 by³yby dwa samoloty dla VIP-ów!

Polscy dziennikarze byli oburzeni, ¿e rosyjscy policjanci nie wpuszczaj± ich na teren katastrofy. Hieny chcia³y podej¶æ bli¿ej, t³umacz±c to tym, ¿e materia³ nakrêcony tu¿ nad rozszarpanym cia³em prezydenta RP bêdzie lepszy ni¿ z odleg³o¶ci kilkudziesiêciu metrów. Brodziliby w skrawkach ludzkich cia³ tak d³ugo, a¿ znale¼liby te najwa¿niejsze ze szcz±tków. A uniemo¿liwienie im przez policjê i OMON takiej profanacji cia³, zadeptywania ¶ladów, robienia medialnego cyrku z tragedii oni uznali za wrodzon± wrogo¶æ Rosjan. Szkoda, ¿e nie zaczêli skandowaæ: "WOLNO¦Æ S£OWA!"

Europa i ¶wiat patrz±, czy ponownie, po chwilowej odwil¿y w naszych stosunkach z Rosj±, znów pogorsz± siê nasze relacje. Po spotkaniu Putin-Tusk mia³o byæ ju¿ tylko lepiej, a teraz znów, na kolejne kilkadziesi±t lat siê na siebie zacietrzewimy. Jakby to Rosjanie specjalnie str±cili nam ten samolot albo rozpu¶cili nad lotniskiem mg³ê. To w³a¶nie prêdzej ta tragedia, a w³a¶ciwie reakcja zwyk³ych Rosjan (którzy okr±¿yli wieñcami i zniczami budynek, do którego zwo¿one s± cia³a zabitych) powinny polepszyæ nasze stosunki. Sam osobi¶cie bardziej uwierzy³em w s³owa Prezydenta Miedwiediewa przemawiaj±cego do Polaków ni¿ w beznamiêtne odczytanie tekstu przez Bronis³awa Komorowskiego podczas sobotniego 2,5 minutowego orêdzia. Twarz Miedwiediewa czy nawet beznamiêtna twarz Putina wyra¿a³y tego dnia wiêcej emocji, ni¿ twarz polskiego Marsza³ka Sejmu pe³ni±cego obowi±zki Prezydenta.

Mnie bardziej od ³ez polityków, szlochów dziennikarzy czy ³ami±cego siê g³osu samej Moniki Olejnik (któr± 1,5 roku temu Prezydent Kaczyñski obiecywa³ "wykoñczyæ"), bardziej od laurek malowanych Prezydentowi przez warszawskie dzieci, wzruszy³o zachowanie zwyk³ych Rosjan. Tysi±ce bia³oczerwonych kwiatów pod polsk± Ambasad± w Moskwie, pod miejscem, do którego zosta³y przewiezione wszystkie zw³oki. Podobne kwiaty na ka¿dej odnalezionej czê¶ci samolotu rozsypanego nad smoleñskim lasem. Ci, których polski Prezydent tak czêsto malowa³ w najgorszym ¶wietle, teraz tak godnie go ¿egnaj±.

Prawda jest taka, ¿e Prezydent swoj± ¶mierci± osi±gn±³ wiêcej, ni¿ ca³± swoj± prezydentur±. Odszed³ z urzêdu w wielkiej chwale. Jako ojciec narodu i m±¿ stanu. Za kilka miesiêcy odszed³by z polityki w atmosferze przegranej w wy¶cigu o reelekcjê. Prze¿ywaj±c, ¿e zosta³ pokonany przez kandydata PO i to z powalaj±c± przewag±. Swoj± ¶mierci± zwróci³ na Polskê oczy ca³ego ¶wiata. Na Polskê, a przede wszystkim na sprawê katyñsk±. Dziêki tej katastrofie miliony Rosjan bêdzie mog³o obejrzeæ w g³ównym programie rosyjskiej telewizji film "Katyñ" i wreszcie dowiedzieæ siê, co tam w ogóle siê sta³o i czemu tylu Polaków ma do nich tak negatywny stosunek. Je¶li czyjakolwiek ¶mieræ mo¿e byæ po¿yteczna, to ta w³a¶nie taka by³a w najlepszym tego s³owa znaczeniu.

Gdyby los odpowiednio skonstruowa³ listê pasa¿erów feralnego lotu, to chwilê po zakoñczeniu ¿a³oby narodowej mieliby¶my w Polsce prawdziw± walkê o w³adzê. Krwaw± i bezpardonow±. Jednak tak siê sta³o, ¿e despotyczni prezesi partii oraz ich równie apodyktyczni zastêpcy zostali na swoich stanowiskach. Roszady bêd± minimalne i jedyne, co siê zmieni, to data wyborów prezydenckich oraz d³ugo¶æ i styl kampanii wyborczej. A tu¿ po wyborach us³yszymy - "Umar³ król, niech ¿yje król!"

Czy urazi³em tym artyku³em Wasze uczucia? Czy pope³ni³em "poprawnopolityczne" sepuku? Mo¿e uwa¿acie siê za wielkich patriotów, którzy lepiej ode mnie odebrali i zareagowali na tê katastrofê?
Je¶li tak my¶licie, to pamiêtajcie, ¿e to tacy ludzie jak ja pisz± politykom przemówienia. Zarówno te inauguruj±ce ich kadencje, jak i te p³yn±ce "wprost z ich serca". To na tego typu s³owa dajecie siê nabraæ podczas wszystkich kampanii wyborczych. Powy¿ej macie opisane to, co naprawdê my¶l±, a z telewizji dowiecie siê tego, "co nale¿y powiedzieæ"...

********************************************
ode mnie tylko pok³on za obiektywne opisanie zjawiska, z którym mamy obecnie do czynienia

i
A ja jestem juz zniesmaczona tym wszystkim

Bylo tak pieknie, kiedy wszyscy okazywali autentyczna jednosc i zalobe, bo tak po prostu trzeba, ale kiedy zaczal sie ten medialny show, przepychanki i ta sprawa miejsca pochowku - wylaczam TV, bo juz po prostu nie moge...

Olga Tokarczuk napisala ostatnio, ze szkoda iz Polacy potrafia sie tylko zjednoczyc nad trumnami...
To nieslychanie przykre jest
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl