Pogranicza
Wczoraj po po³udniu dotar³ do mnie Parnis.
Zauwa¿y³em ¿e wskazówka sekundnika co parê sekund ¶miesznie przeskakuje. Wie kto co jest tego przyczyn±? Na mój rozum to jakie¶ sprzêgie³ko cierne nie trzyma odpowiednio. Mo¿na temu jako¶ zaradziæ?
Na forum przeczyta³em ¿e Parnisy nale¿a³oby przesmarowaæ. Czy jest to regu³a? I je¶li jednak nale¿a³oby to czy które¶ konkretne ³o¿yska np. balansu czy ca³y mechanizm?
To jest w chronometrach czasami spotykany objaw, z czasem powinno siê to ustabilizowaæ.
ST-25 to mechanizm z centraln± sekund±. Dolna jest dodatkiem i jest jakby z boku, napêdzana jednym z ków mechanizmu, przez co na jej osi jest spory luz, co powoduje skakanie. Jest to niwelowane przez ma³± sprê¿ynkê naciskaj±c± o¶ - takie rozwi±zanie swietnie widaæ w Wostoku 2409 czy 2414. K³opot w tym, ¿e sprê¿ynkê trzeba precyzyjnie regulowaæ - jak docisk jest zbyt s³aby - wskazówka skacze, jak za mocny - przeszkadza mechanizmowi w pracy.
...w³a¶nie dotar³. Jest naprawdê baaardzo ³adny. I szed³ 6 dni, w tym 2 weekendowe, szybciej ni¿ niektóre paczki z Gdañska... I niestety mam ten sam objaw, wskazówka sekundnika czasem ca³kiem staje, czasem idzie, a najczê¶ciej sama nie mo¿e siê zdecydowaæ. Czy ma to wp³yw na ewentualne spó¼nianie siê zegarka? Czy jest szansa to naprawiæ? W ogóle warto? Bo hmmm, zegarek kosztowa³ nieca³e 200 z³, jak mam zap³aciæ stówkê zegarmistrzowi to mnie serce boli... Poza tym faktycznie bardzo g³o¶no chodzi wahnik, czy przesmarowanie cokolwiek pomo¿e? Pomó¿cie koledzy.
Przesmarowanie wahnika pomaga.Odg³os startuj±cego miga staje sie mniej dra¿niacy.Z tym sekundnikiem to troche upierdliwa sprawa.Poradzi³em sobie z jednym.Nie wp³ywa to na chód zegarka.
Sekundnik po jakim¶ czasie u¿ytkowania powinien siê ustabilizowaæ, ja tak mia³em w czarnym Parnim.
By³em u zegarmistza, pogoni³ mnie. Powiedzia³ ¿e jak chodzi i to dobrze to nie wolno tego ruszaæ, bo to chiñczyk. ¯eby nawet nie smarowaæ, bo narzeka³em na g³o¶ny wahnik... No i pozostaje mi czekaæ, mam nadziejê ¿e ta wskazówka rzeczywi¶cie siê ustabilizuje.
By³em u zegarmistza, pogoni³ mnie. Powiedzia³ ¿e jak chodzi i to dobrze to nie wolno tego ruszaæ, bo to chiñczyk. ¯eby nawet nie smarowaæ, bo narzeka³em na g³o¶ny wahnik... No i pozostaje mi czekaæ, mam nadziejê ¿e ta wskazówka rzeczywi¶cie siê ustabilizuje.To chyba jaki¶ bateryjkarz a nie zegarmistrz, a mo¿e raczej zegarmiszcz, rêce opadaj± jak siê s³ucha co ci pseudo fachowcy wygaduj±
Matyr, mistrz wali jakie¶ smuty. Niby ¿e chiñski zegarek bêdzie chodzi³ bez smarunku? Be-zy-du-ra! Tzn bêdzie chodzi³ a¿ padnie. Trza przesmarowaæ i bêdzie git. Koszt jest adekwatny. Ten zegarek jest naprawdê tego wart. Potem nie zobaczysz siê z zegarmistrzem 2-3 lata a¿ wypadnie znów przesmarowaæ
Norma...jak ostatnio poszedlem na dluzsza pogadanke do mojego zegarmistrza to tez nagle na slowo chinczyk zareagowal dziwnym zachowaniem : ) Nagle zakazal robic mi z chinczykami czegokolwiek i stwierdzil ze najlepiej uzywac az sie zepsuje bo sa be i wogole te chinczyki...
My¶lê ¿e takie my¶lenie bierze siê z tego ¿e najczê¶ciej trafia³y do nich marne chiñskie podróby z werkami klepanymi z puszek po ry¿u. I nigdy wcze¶niej nie widzieli prawdziwego chiñskiego zegarka. Kiedy¶ ze Spinnerosem pokazali¶my jednemu zegarmajstrowi w ZG moje go niebieskiego Parniego, to mu oczy z orbit wysz³y i by³ w ciê¿kim szoku, i nie by³ to bateryjkarz tylko porz±dny zegarmistrz co zna siê na rzeczy.
I to jest dobry pomysl..wezme do mojego nastepnym razem na pokazanie Parniego lub Maryske.
Zobacze co wtedy powie...
Mój zegarmistrz (porz±dny fachura starej daty) bardzo sobie chwali te chiñskie werki. Oczywi¶cie widzi niedoróbki w monta¿u ale nie ma sprawy, siê poprawi, nasmaruje i bêdzie git.
Jak ja kiedys zanioslem Maryske automata do takiego starego zegarmajstra to mi powiedzial ze nie otwiera tego zegarka i nagle sie zaginely mu klucze do otwierania dekielkow , a potem sie przyznal skruszony ze raz rozbieral taki mechanizm i caly dzionek biedaczysko nie mog poskladac do kupy :0 a w necie jest filmik jak china sklada w 10 min asiaunitasa
Asianunitas jest prosty jak konstrukcja cepa.Parni chronometr ju¿ niestety nie.Od góry pod tarcz± ma dwie warstwy z klamotkami-jest tam modu³ rezerwy oraz napêd w³a¶nie sekundnika.
No i tu jest w³a¶nie kucha dla zegarmajstrów
A czy ogl±da³ zegarek przed wydaniem swojego os±du, bo jak tak to dobrze wiedzia³ ¿e to nie jest prosty werk i jest przy nim troszkê pracy, i pewnie nigdy wcze¶niej takiego nie robi³, to siê przestraszy³, ST 25 to nie jest jaka¶ prosta ETA 2824, to porz±dny automatyczny werk o wielu komplikacjach.
Poeksperymentujê na jednym i usunê rozetê.Ta rozetka to zdaje siê przyczyna k³opotów.Eksperymenty w sobotê wiêc info w niedzielê bêdzie.
A czy ogl±da³ zegarek przed wydaniem swojego os±du, bo jak tak to dobrze wiedzia³ ¿e to nie jest prosty werk i jest przy nim troszkê pracy, i pewnie nigdy wcze¶niej takiego nie robi³, to siê przestraszy³, ST 25 to nie jest jaka¶ prosta ETA 2824, to porz±dny automatyczny werk o wielu komplikacjach.Tak, mia³ go w rêku. Ale co¶ gada³, ¿e to chiñskie po³±czenie ETY i czego¶ tam jeszcze. Delikatnie próbowa³em mu co¶ o ST25 powiedzieæ, ale wydaje siê, ¿e nie zna³ takiego mechanizmu. Tylko w to, to a¿ siê wierzyæ nie chce...
Tak, mia³ go w rêku. Ale co¶ gada³, ¿e to chiñskie po³±czenie ETY i czego¶ tam jeszcze. Delikatnie próbowa³em mu co¶ o ST25 powiedzieæ, ale wydaje siê, ¿e nie zna³ takiego mechanizmu. Tylko w to, to a¿ siê wierzyæ nie chce...Dlaczego?
Ju¿ to kiedy¶ mówi³em, i to ca³kowicie powa¿nie. O typologii mechanizmów ka¿dy w miarê ogarniêty zegarkomaniak czy kolekcjoner wie wiêcej, ni¿ 3/4 zegarmistrzów. Tych ostatnich to najzwyczajniej nie interesuje i nie jest im do szczê¶cia potrzebne. A nawet gdyby interesowa³o, to tak naprawdê zna te werki, które widzia³ - zdajemy sobie wszyscy sprawê ¿e to raczej starsi ludzie, w wiêkszo¶ci nie mówi±cy w ¿adnym obcym jêzyku, ew. po rosyjsku. Na KiZi, które w koñcu jest najpopularniejsze, zegarmistrzów zarejestrowanych mo¿na policzyæ zapewne na palcach.
Inkryminowany zegarmistrz ST25 na 90% pierwszy raz zobaczy³ na oczy, poniewa¿ nieskromnie powiem, ¿e to nasza banda sprowadzi³a je do kraju nad Wis³± w liczbie zauwa¿alnej ... Owszem, na pierwszy rzut oka on przypomina ETA, ale tylko wizualnie - konstrukcyjnie to s± ca³kiem rózne mechanizy...
Co móg³ widzieæ? Ano móg³ widzieæ ST16 - jest bardziej powszechne. Zatem wie, ¿e gdzie¶ dzwoni± : jest to de facto klon Miyoty z zaimplementowanym naci±giem klonuj±cym Seiko. Taka ma³a, rodzinna tajemnica pochodzenia podstawowego obecnie mechanizmu szwajcarskiej klasy ¶redniej ...
http://www.chinawatches.p...?t=1888&start=0Fajny opis i recenzja jednego z typów ST-25.
By³em dzi¶ u innego fachowca. Pos³ucha³ z powa¿n± min± g³o¶nego wahnika. Spojrza³ przenikliwie na wskazówkê sekundnika. I powiedzia³ "Jak chodzi, to ja bym tego nie rusza³... " Zaczyna mnie to nawet bawiæ. Poza tym za³o¿y³em nowy pasek (ten chiñski by³ taki fajny, ¿e pójdzie chyba do kub³a ), K.Reda - czarny mat z bia³ymi przeszyciami, miêkki i gruby. Zegarek wygl±da naprawdê ¶wietnie.
Wahnik chodzi g³o¶no, bo ma du¿e, kilkunastokulkowe ³o¿ysko, do którego do³±cza siê terkotanie w stronê "ja³ow±". Ponadto sam wahnik jest ciê¿ki. Ma³e ³o¿ysko w Wostoku 2416 ju¿ ha³asuje, wiêc co dopiero takie. Jest to cecha ³o¿yska kulkowego, gdzie by nie by³o - kulki tocz± siê po powierzchniach obrêczy i ca³o¶æ szumi znacznie bardziej ni¿ np cienka o¶ka wahnika. To, ¿e po kapniêciu oleju cichnie wynika z faktu, ¿e po zalaniu ³o¿yska olejem, hamuje on jego pracê zmniejszaj±c prêdko¶æ i przez to redukuj±c ha³as. Oleju ma byæ odpowiednio du¿o i odpowiednio ma³o zarazem - producent wie, ile trzeba go daæ. Oczywi¶cie mo¿e trafiæ siê bubel, ale tu widaæ mechanizm - wahnik w nienasmarowanym ³o¿ysku bedzie siê obraca³ z oporem - jak rado¶nie krêci siê w stronê "ja³ow±", to musi mieæ olej, "nie ma bata" Spróbuj obróciæ go deklem do góry i poruszaæ tak, ¿eby rozkrêciæ wahnik zgodnie z ruchem wskazówek zegara - zobaczysz jak fajnie sie kreci . Jak w miyocie 8200 oleje sie zestarzej±, to pierwszym objawem jest w³a¶nie to, ze wahnik nie chce siê w t± stronê swobodnie kreciæ, zaraz hamuje. wiem to z w³asnego do¶wiadczenia-w nowym Citizenie wahnik krêci siê tak, ¿e ca³y zegarek potrafi siê trza¶æ jak stara pralka Polara, a po powiedzmy 10 latach - nie ma mowy, chyba, ¿e po smarowaniu (dodam, ze ST-25 a¿ tak siê nie rozkreca). Tak jest wszêdzie - np s³ynne ko³a automatu we wspomnianym Vostoku smaruje siê nak³adaj±c olej na jeden z piêciu kamieni, choæ teoretycznie przecie¿ a¿ siê prosi, ¿eby na³o¿yæ na wszystkie piêæ, prawda? Eta 2892A2 te¿ robi sporo ha³asu, jak siê je zbli¿y do ucha, choæ nie tyle co ST-25, bo wahnik jest l¿ejszy i nakreca w obie strony, przez co mniej siê rozpêdza.
A co do wskazówki sekundnika - faktycznie podobno trzeba czekaæ, a¿ siê dotrze. Nie mam takiego zegarka, ale czyta³em w necie, ze z czasem w wiêkszo¶ci egzemplarzy zaczyna dzia³aæ dobrze.
Chcia³bym zaznaczyæ ¿e masz wersje tzw.cich± Wahnik w tzw chronometrze wydaje niesamowity wizg takie wziuuuuuuuuuuuuu .Mo¿e s± ma³e ró¿nice konstrukcyjne miêdzy werkami ale my¶lê ¿e koledzy potwierdza ¿e nie wszystkie wersje sa tak samo g³o¶ne
Je¶li chodzi o werki w Parnisach to z mojego do¶wiadczenia wynika ¿e wahnik w ST 25 z pe³nym mostkiem balansu s± g³o¶niejsze od tych z pó³mostkiem. Z kolei w Shanghaiu Pilocie T-31, to¿samym z St 25, o ile to nie jest St 25 z pe³nym mostkiem, praca wahnika jest bardzo cicha.
Mo¿e w mojej wersji jest l¿ejszy wahnik? Bo nie da siê ukryæ, ze na mocno naci±gniêtej sprê¿ynie ma k³opot z nakrêcaniem - odbija go. Bo raczej nie jest mo¿liwe, ¿eby Chronometry by³y wszystkie gorzej smarowane, zw³aszcza, ¿e wyczyszczenie i ponowne nasmarowanie podobno niewiele zmienia.
Wszystkie wahniki s± identyczne, i nic racjonalnego nie przemawia za tym ¿eby jedne by³y mniej lub bardziej g³o¶ne od innych. Ja mam na stanie 4 ST 25 ( nie licz±c Shanghaia) z pe³nym mostkiem,i te s± g³o¶ne i dwa z pó³mostkiem, które s± zdecydowanie ciche
Je¿eli te z mostkiem zawsze s± g³o¶niejsze o0d tych z pó³mostkiem, to cie¿ko podejrzewaæ wadê. Owszem, czasem takie sytuacje siê zdarzaj±, ale rzadko - raz mechanik od podwozi mówi³ mi, ¿e praktycznie wszystkie samochody (mo¿e bez marki i modelu) maj± ¼le ustawione przednie zawieszenie (konkretnie jedno ko³o). Ale szansa, ¿e tu jest podobnie jest znikoma, wiêc na 99% jakie¶ ró¿nice konstrukcyjne musz± byæ. Czy mechanizmy bez wska¼nika rezerwy chodu te¿ s± takie g³o¶ne? Bo moze to wcale nie wahnik, choæ cie¿ko mi sobie wyobraziæ, co by to mog³o byæ. Najprostszym testem by³aby prosta zamiana wahników w dwóch zegarkach, ale kto taki test przeprowadzi?
Co do samej konstrukcji ST-25, to ostatnio zaintrygowa³o mnie odbijanie wahnika na mocno naciagniêtej sprê¿ynie. Przyjrza³em siê mechanizmowi i zaciekawi³o mnie, ze gdy automat naciagnie sprê¿ynê, zmienia siê pozycja zapadki blokuj±cej ko³o na bêbnie, co praktycznie uniemo¿liwia automatowi dalsze nakrêcanie zegarka, bo musi on wykonaæ wiele obrotów w jedn± stronê bez ¿adnego w przeciwn±, by ko³o przeskoczy³o choæby o jeden z±bek. Mo¿e ST-25 jest troszkê bardziej skomplikowany, ni¿ moze siê z poczatku wydawaæ...
Je¿eli te z mostkiem zawsze s± g³o¶niejsze o0d tych z pó³mostkiem, to cie¿ko podejrzewaæ wadê. Owszem, czasem takie sytuacje siê zdarzaj±, ale rzadko - raz mechanik od podwozi mówi³ mi, ¿e praktycznie wszystkie samochody (mo¿e bez marki i modelu) maj± ¼le ustawione przednie zawieszenie (konkretnie jedno ko³o). Ale szansa, ¿e tu jest podobnie jest znikoma, wiêc na 99% jakie¶ ró¿nice konstrukcyjne musz± byæ. Czy mechanizmy bez wska¼nika rezerwy chodu te¿ s± takie g³o¶ne? Bo moze to wcale nie wahnik, choæ cie¿ko mi sobie wyobraziæ, co by to mog³o byæ. Najprostszym testem by³aby prosta zamiana wahników w dwóch zegarkach, ale kto taki test przeprowadzi?Teoretycznie to ¿aden problem - i ja, i Sylwek mamy egzemplarze zarówno z pe³nym, jak i z pó³mostkiem.
Z moich obserwacji te¿ wynika ¿e ten z pó³mostkiem jest cichszy. Pocz±tkowo s±dzi³em, ¿e jest to kwestia masywnej koperty która lepiej t³umi d¼wiêk, ale po odkrêceniu stwierdzi³em ¿e rzeczywi¶cie jest ciszej, przy identycznej konstrukcji ³o¿yska i wahnika.
A mnie siê wydaje ¿e werk z pe³nym mostkiem jest bardziej "sztywny" i st±d bierze siê ró¿nica w wydawanych d¼wiêkach.
deliktanie mówi±c, nie wiem o co chodzi...
nie zwracaj na nich uwagi, oni tak zawsze, nadszyszkownicy
deliktanie mówi±c, nie wiem o co chodzi... Nie martw siê Przytakuj
...oni to jak wpadn± w trans, to recytuj± ¿e hej
O zaawansowanej technice sobie rozmawiamy
A ja siê muszê pochwaliæ, ¿e mój szaraczek w 7 dni spieszy jakie¶ 28 sekund
Mam go codziennie na ³apce
Jednak tamten pierwszy co to poszed³ do wymiany w dwa dni 7 minut zrobi³ jaki¶ strasznie nie teges by³
A ten miód malina.
hmm.. tak czytam wcze¶niejsze posty i tak trochê z kontekstu siê wyrwa³em
Ale chyba potrzeba taka by³a bo co¶ ¿e¶cie tak popisali ¿e te¿ nie za bardzo rozumiem o co chodzi
Ale przytakujê taaak oczywi¶cie
Poczekaj jaki¶ tydzieñ, dwa praca mechanizmu siê ustabilizuje, i wtedy bêdziesz wiedzia³ dlaczego na tarczy ma napisane chronometer.
Czyli ustawiony standardowo +5 sekund doba
No co Wy znaczy jeszcze lepiej bêdzie ...
Eeee co¶ mnie tutaj robicie
Edyta:
Z drugiej strony zbyt wiele razy ju¿ racjê mieli¶cie wiêc wierzê
Mój pierworodny (pierwszy na forum) niebieski Parni w trakcie pomiarów zrobi³ jak±¶ 1 sekundê na 45 dni , nie noszony, codziennie dokrêcany
Chyba musze swojego pomiarami objac i tez obczaic jak to z nim jest.
mi wychodzi oko³o max +5s/24h. to lepszy wynik ni¿ mój noszony na drugiej rêce tani szwajcar.
W Parnisach , 5 sekund to norma
Daje do myslenia
Faktem jest, ze ST-25 sa bardzo odporne na zmiany pozycji - whchylenia balansu pozostaj± na do¶c zbli¿onym poziomie. Mój za to jest do¶æ wra¿liwy na stopieñ naci±gniecia sprê¿yny, wiec gdy siê go nisi ca³y dzieñ idzie dok³adniej (ok +4 +6 sekund), a gdy zak³ada siê go tylko na kilka godzin, ¿eby siê nakrêci³ i ju¿, to robi gdzie¶ +15.
panowie, zegarek mam ju¿ prawie miesi±c, nie jest codziennie noszony, muszê dawaæ szansê innym , ale problem skacz±cego sekundnika niestety pozosta³. Nici z obiecywanej stabilizacji. Do tego zauwa¿y³em, ¿e jak wskazówka siê zatnie i w zegarek siê pstyknie, ¿eby j± ruszyæ, to potrafi przeskoczyæ w zupe³nie niekontrolowan± stronê i miejsce na cyferblacie. Faktem jest, ¿e nie ma to najmniejszego wp³ywu na dok³adno¶æ chodu zegrka, ale jest denerwuj±ce. Pytanie, czy komu¶ z Was naprawi³ to zegarmistrz i za ile?
Moim zdaniem nie pozostaje Ci nic innego jak odes³aæ zegarek do sprzedawcy opisuj±c mu dok³adnie problem, naprawa mo¿e kosztowaæ wiêcej ni¿ wysy³ka. Naprawa czy usprawnienie wi±¿e siê z rozmontowaniem ca³ego mechanizmy ³±cznie z "przystawk±" rezerwy naci±gu i sekundnika, gdy¿ to w³a¶nie w tej czê¶ci werku le¿y problem.Przyczyna mo¿e byæ tak¿e bardzo prozaiczna , np lu¼no osadzona wskazówka, ale na to bym nie liczy³.
Kurczê tak siê naczytam o tych waszych problemach i a¿ strach zamawiaæ kolejnego Parnisa...
Niestety, ostatnio s± sygna³y o usterkach, ja jak dotychczas mia³em szczê¶cie, te które mi siê przytrafia³y by³y drobne i ³atwe do usuniêcia.
Niestety, ostatnio s± sygna³y o usterkach...ciekawe z czego to wynika? Zaineresowanie wiêksze i zaczêli t³uc tandetê?
Matyr - pewno jest tak jak piszesz - jest wieksze zainteresowanie , nie tylko u nas odkryto ten model , do wiadomosci jest bardzo popularny w USA. Czym wiekszksza ilosc zamowien tym wieksze parcie na fabryki produkujace/ skladajce , czasem moga trafiac wybrakowane modele , slyszalem ze na ebaju cwaniaki chca zarobic i kupuja odpady po produkcyjne skladajc na nowo , trafialy sie na forum tutaj sztuki z np niebieskimi srubkami. Moze ktos prubuje byc sprytniejszy niz reszta wioski. Nasi sprzedawcy zawsze pisza ze jakby bylo cos nie tak mozna im odeslac zegarek i wymienia go na nowy bez usterki
cholera, ja mam z na niebiesko wybarwionymi ¶rubkami. A kupi³em u sprzedawcy reklamuj±cego siê na forum - manbushije.com Mam rozumieæ, ¿e co¶ nie tak z tym zegarkiem?
Kolor ¶rubem nie ma nic z tym wspólnego. Mam dwa z niebieskimi i trzy z normalnymi, i wszystkie s± OK!
Nie , z Twoim zegarkiem jest wszystko w porz±dku, Hotwax tylko mówi o tym ¿e pojawi³o siê na ebay kilku sprzedawców którzy nie do koñca byli wiarygodni. Jak powszechnie wiadomo Parnisy s± produkowanie nie wiadomo gdzie . Z naszych obserwacji wynika i¿ s± produkowane z podzespo³ów które najprawdopodobniej produkuje Sea Gull ( werki, tarcze, wskazówki) lub ten sam dostawca który produkuje dla Sea Gulla. Usterki jakie sie zdarzaj± w tych zegarkach wynikaj± najczê¶ciej z niechlujnego monta¿u ( a to ¼le osadzone wskazówki, a to paprochy na tarczy czy na werku, a to niedokrêcona czy urwana ¶rubka). Wiele z tych usterek mo¿na poprawiæ we w³asnym zakresie. W tak masowej produkcji nie mo¿na wykluczyæ tak¿e ¿e trafi siê nam mechanizm z wad±. Domy¶lam siê ¿e wadliwe zegarki odes³ane do sprzedawców, trafiaj± do wytwórcy i mog± ponownie trafiæ na rynek jako odpad poprodukcyjny, co mo¿e byæ wykorzystywane przez nieuczciwych sprzedawców na zatoce. Ci dostawcy zegarków którzy zostali przez nas przetestowani, oferuj± wymianê zegarka na wolny od wad w przypadku jakiejkolwiek usterki, lub dos³anie wadliwej czê¶ci.
Jedyne co jest nie tak to to o czym jest watek czyli sekunda , srubki nie maja wplywu na dzialanie , tylko ja chcialem zwrocic uwage na zaminy jakie zachodza duzo naszych kupilo te zegarki wczesniej i nie mialo problemow . Teraz najwidoczniej sie zmienia cos w tym skladaniu zegarkow . Zglos to do Manbusjie , niech oni sie wypowidza
Zglos to do Manbusjie , niech oni sie wypowidzaNapisa³em do nich. Obawiam siê jednak, ¿e ewentualna wysy³ka by³aby na mój koszt, a przy warto¶ci zegarka 200 z³, bardziej bêdzie siê chyba op³aca³o kupiæ drugi... z wysy³k± w cenie. Najpro¶ciej by³oby znale¼æ zegarmistrza, tylko z tym, jak wiadomo, jest ogromny problem, z reszt± pisa³em ju¿ o tym.
A taki ³adny ten zegarek...
Co radzicie?
Przesy³ka bêdzie ciê kosztowa³a oko³o 20 z³, wiêc siê zastanów.
Mozna tez sprzedac go komus jako lekko usterowego , a potem dolozyc i kupic nowego.
Sa napewno kumotrowie ktorym by to nie przeszkadzalo , 20 dyszki za przesylke tez dobra opcja , wroci nowy i badzie happy
Mozna tez sprzedac go komus jako lekko usterowego , a potem dolozyc i kupic nowego.
Sa napewno kumotrowie ktorym by to nie przeszkadzalo , 20 dyszki za przesylke tez dobra opcja , wroci nowy i badzie happyEeee, chyba pozostanie mi siê do tego przyzwyczaiæ. Rozstania z nim i wysy³ki mogê nie prze¿yæ, tym bardziej, ¿e nie ma ¿adnej gwarancji, ¿e ten "nowy" bêdzie sprawny. A sprzedaæ szkoda, bo robi ko³o 3s/24h.
Najgorzej jak kto¶ bêdzie ogl±da³ nie wierz±c, ¿e to chiñczyk i zauwa¿y t± wskazówkê... eee to rzeczywi¶cie chiñczyk.
Z naszych obserwacji wynika i¿ s± produkowane z podzespo³ów które najprawdopodobniej produkuje Sea Gull ( werki, tarcze, wskazówki) lub ten sam dostawca który produkuje dla Sea Gulla. .To Seagull ma dostawców, którzy produkuj± co¶ dla niego
Zawsze my¶la³em, ze Seagull robi wszysto sam
Jaka fabryka produkowa³aby podzespo³y dla Seagulla
To by³o tylko takie domniemanie, ¿e jak czego¶ sami nie robi± , to gdzie¶ to zamawiaj±
Konstrukcja sekundnika- teoretycznie wszystko proste jak konstrukcja gwo¿dzia.Jedno z kó³ zêbatych przekazuje napêd na uzêbiony wa³ek a ten z kolei na zêbate ko³o rozetki.Kurcze wszystko nawet fajnie zrobione bo i o¶ przekazuj±ca u³o¿yskowana na kamieniach jak i rozetka równie¿.Sprawdza³em.O¶ napêdowa kreci siê zawsze.Problem wystêpuje pomiêdzy górnym (od strony tarczy) zazêbieniami o¶-rozetka. Patrz±c od strony konstrukcyjnej i logicznej zatrzymywanie sie sekundnika nie ma tu prawa wyst±piæ a jednak wystêpuje!! Winna sytuacji jest sama rozetka która w niektórych egzemplarzach mo¿e byæ minimalnie zwichrowana (zowalizowana) .
No i jeszcze jedna uwaga natury eksploatacyjnej.Mechanizm niezwykle ³atwo rozbiera siê i sk³ada (znacznie ³atwiej od Radzieckich!) .Stopieñ komplikacji to tylko pozory!!!!!!!!!!!!!
Andre, dziêki za info, muszê siê kiedy¶ zmobilizowaæ i zrobiæ "sekcjê".
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pladminik.xlx.pl