Puchar Narodów Afryki 2010:bandycki atak 

Pogranicza

Cz³onkowie Frontu Wyzwolenia Enklawy Cabinda (FLEC) ostrzelali z broni maszynowej samochód wioz±cy pi³karzy reprezentacji Togo na ruszaj±cy w niedzielê w Angoli Puchar Narodów Afryki.
Atak, nast±pi³ w Kongo w bogatej w ropê naftow± prowincji Cabinda, w pobli¿u granicy z Angol±. Wed³ug nieoficjalnych informacji zgin±³ kierowca autokaru, a kilku pi³karzy zosta³o powa¿nie rannych. Ich nazwisk nie podano do publicznej wiadomo¶ci.

Rozg³o¶ni radiowej RMC uda³o siê skontaktowaæ z napastnikiem Togo Thomasem Dossevim, który potwierdzi³ informacjê o rannych kolegach.
- Strzelali do nas jak do psów - powiedzia³ Dossevi. Wyja¶ni³, ¿e napastnicy byli zakapturzeni i "uzbrojeni po zêby". - Przez ponad 20 minut chowali¶my siê pod siedzeniami, aby unikn±æ kul. Ze mn± wszystko w porz±dku, ale kilku pi³karzy jest w kiepskim stanie.

- Chcemy siê wycofaæ z turnieju - nikt teraz nie my¶li o pi³ce, tylko o rannych kolegach - podkre¶li³ Dossevim.

Najwiêksza gwiazda reprezentacji Togo, napastnik Manchester City Emmanuel Adebayor, wyszed³ z ataku bez szwanku - o czym natychmiast poinformowa³a oficjalna strona "The Citizens".


onet.pl


teraz juz wiemy, dlaczego Dakar tam nie je¼dzi :]
Media we Francji a za nimi media w Polsce podaj±, ¿e bramkarz Kodjovi Obilale zmar³ w wyniku obra¿eñ doznanych w czasie ostrza³u autokaru przewo¿±cego reprezentacjê Togo. Doniesieñ tych nie potwierdza klub zawodnika, GSI Pontivy.

O ¶mierci bramkarza mówi³ m.in napastnik reprezentacji Togo, Jonathan Ayite. - On nie ¿yje. I choæby przyby³ tutaj prezydent, choæby nawet pojawi³ siê sam Barack Obama, my st±d wyje¿d¿amy - powiedzia³ pi³karz stacji RMC.

Informacji tych nie potwierdza jednak klub bramkarza, GSI Pontivy.

"Wbrew doniesieniom mediów internetowych, radia i telewizji, zgodnie z informacjami przekazanymi przez trenera dru¿yny Alaina Le Doura i prezydenta klubu Plilippe Le Mastre, Kodjovi Obilale ¿yje, Pi³karz zosta³ przetransportowany do Republiki Po³udniowej Afryki" - brzmi o¶wiadczenie GSI Pontivy.

Podobnie losy zawodnika przedstawia dziennikarz agencji "AP", Samuel Petrequin. Donosi on, ¿e Kodjovi Obilale trafi³ do szpitala Milpark w Johannesburgu. Szef kliniki dr Richard Friedland poinformowa³ reporterów, ¿e Obilale otrzyma³ dwa strza³y w dolne partie pleców i wieczorem przejdzie operacjê.

- Jest przytomny. Zdaje sobie sprawê z tego, gdzie jest - powiedzia³ dziennikarzom Friedland.

Przypomnijmy, ¿e wcze¶niej potwierdzona zosta³a ¶mieræ dwóch cz³onków sztabu reprezentacji Togo: asystenta trenera i rzecznika prasowego.


wp.pl
Pi³karze Togo w niedzielê wieczorem udali siê na lotnisko, aby opu¶ciæ Angolê, gdzie rozpocz±³ siê turniej o Puchar Narodów Afryki. Dwa dni wcze¶niej na skutek ostrzelania ich autokaru przez terrorystów zginê³y dwie osoby - drugi trener i rzecznik prasowy ekipy. Kilka osób, m.in. dwóch zawodników, zosta³o rannych.

Decyzja o ewentualnym udziale reprezentacji Togo w turnieju zmienia³a siê kilkakrotnie. W sobotê pi³karze tego kraju twierdzili, ¿e rezygnuj± z wystêpu i wracaj± do swojego kraju. Po nocnej naradzie zmienili decyzjê, postanawiaj±c wystartowaæ w turnieju. Chcieli w ten sposób uczciæ pamiêæ osób, które zginê³y wskutek ostrzelania ich autokaru przez zamachowców.

Przeciwny pozostaniu pi³karzy w Angoli by³ jednak rz±d Togo, który nalega³, aby dru¿yna wróci³a do kraju. Tym bardziej, ¿e separaty¶ci z prowincji Kabinda (którzy przyznali siê do ataku) zapowiadali kolejne ataki.

Ostatecznie pi³karze ulegli presji w³adz swojego kraju i w niedzielny wieczór pojechali na lotnisko. Obecnie wa¿± siê jeszcze losy reprezentacji Ghany. Dru¿yna, która mia³a byæ pierwszym rywalem Togo, równie¿ zastanawia siê nad rezygnacj± z udzia³u w turnieju.

W pi±tek autobus wioz±cy pi³karzy Togo by³ przez 20 minut ostrzeliwany przez separatystów. Do zdarzenia dosz³o dziesiêæ kilometrów od granicy, w Kabindzie (Angola) - prowincji oddzielonej od reszty kraju przez pas terytorium Konga.

"To bardzo smutne. Nie tylko dla nas, ale i dla ca³ej Afryki. Trzeba co¶ z tym zrobiæ" - powiedzia³ przed odlotem z Angoli najs³ynniejszy pi³karz reprezentacji Togo, Emmanuel Adebayor z Manchesteru City.

W wyniku zamachu zginêli drugi trener Abalo Amele oraz rzecznik prasowy dru¿yny Stanislas Ocloo. Kilku pi³karzy zosta³o rannych.

Nie potwierdzi³y siê doniesienia o ¶mierci angolskiego kierowcy autobusu. Jak poinformowa³a w niedzielê wieczorem agencja AFP, powo³uj±c siê na przedstawiciela s³u¿b medycznych prowincji Kabinda, 38-letni Antonio Quaresma (kierowca autokaru) "jest przytomny i czuje siê dobrze".


interia.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl