Zimowy dekalog 

Pogranicza

Niestety jeszcze wielu kierowców nie dysponuje odpowiednimi umiejêtno¶ciami. Od tego w jaki sposób jeste¶my przygotowani na nag³e sytuacje, zale¿y nasza dalsza podró¿, a czasem tak¿e zdrowie i ¿ycie.

1. Przygotowanie do zimy

Najwa¿niejszym elementem przygotowania samochodu do zimy jest zmiana opon. Kiedy temperatura spada poni¿ej 7 stopni Celsjusza, nale¿y za³o¿yæ opony zimowe. Mieszanka zastosowana w tych oponach sprawia, ¿e zachowuj± one elastyczno¶æ w niskich temperaturach. Zimówki lepiej trzymaj± siê ¶liskiej nawierzchni, dziêki z±bkom bie¿nika tzw. lamelkom. „Wgryzaj± siê” one w pod³o¿e, co umo¿liwia w bezpieczn± jazdê nie tylko po ¶niegu, ale i po lodzie.

Je¶li u¿ywamy opon z poprzednich sezonów, nale¿y skontrolowaæ g³êboko¶æ bie¿nika - nie mo¿e byæ mniejsza ni¿ 3,5-4 mm.

Trzeba jednak pamiêtaæ o tym, ¿e nawet najlepsza zimowa opona nie chroni nas w pe³ni przed niekontrolowanym po¶lizgiem, je¶li nie przestrzegamy podstawowych zasad jazdy w zimie. Kolejny krok to sprawdzenie hamulców. Przy je¼dzie na ¶liskiej nawierzchni najwa¿niejszy jest równomierny rozk³ad si³y hamowania na wszystkich ko³ach. Latem mo¿emy tego nie zauwa¿aæ, ale przy hamowaniu na ¶niegu czy lodzie samochód mo¿e stan±æ bokiem, wpadaj±c w niekontrolowany po¶lizg. Nale¿y równie¿ wymieniæ piórka wycieraczek, sprawdziæ stan akumulatora, temperaturê zamarzania p³ynu ch³odz±cego, a tak¿e uzupe³niæ p³ynem niezamarzaj±cym zbiorniczek spryskiwaczy.

2. Parkowanie

Parkuj±c starajmy siê ustawiæ samochód przodem do kierunku jazdy, bo kiedy spadnie ¶nieg, mo¿emy mieæ k³opoty z wyjazdem. Je¶li zaparkowali¶my przed opadami, jeste¶my w lepszej sytuacji. Mo¿emy wtedy wykorzystaæ do rozpêdu wolne od ¶niegu miejsce pod samochodem. Przy przednim napêdzie powinni¶my ruszyæ do ty³u bez wiêkszych problemów.

Je¶li zostawiamy samochód na noc, dobrze jest odchyliæ wycieraczki, bo zapobiega to ich przymarzaniu. W ten sposób zwiêkszamy równie¿ ich ¿ywotno¶æ.

Odpowiedni sprzêt, a wiêc szczotka do od¶nie¿ania oraz dobra skrobaczka powinny byæ w ka¿dym samochodzie. Podczas opadów ¶niegu zmiotkê mo¿na po³o¿yæ na którym¶ z kó³ stoj±cego samochodu. Dziêki temu rano bêdziemy mogli omie¶æ samochód bez konieczno¶ci otwierania go, co zapobiegnie dostaniu siê ¶niegu do wewn±trz pojazdu.

Pozostawiaj±c pojazd na noc, nie zaci±gajmy hamulca rêcznego, bo mo¿e siê zdarzyæ, ¿e zamarznie – szczególnie w starszych samochodach.

Zim± lepiej jest parkowaæ przodem do kierunku jazdy. Nigdy nie wiadomo, kiedy spadnie ¶nieg

3. Wyjazd z g³êbokiego ¶niegu i ruszanie na ¶liskim

Podczas zimy nale¿y ruszaæ bardzo spokojnie. Nie warto dodawaæ zbyt du¿o gazu, poniewa¿ ko³a zabuksuj±, rozgrzej± siê i utworzy siê pod nimi lód, który jeszcze bardziej utrudni nam ruszenie z miejsca. Ze ¶niegu nale¿y wyje¿d¿aæ delikatnie i p³ynnie na pó³sprzêgle. Dopiero, kiedy samochód ruszy, mo¿na stopniowo zwiêkszaæ obroty. Musimy te¿ zwróciæ uwagê, aby kierownica by³a ustawiona do jazdy na wprost.
Podczas pokonywania nieod¶nie¿onych dróg, nale¿y szczególnie zwróciæ uwagê na tzw. „jêzory ¶nie¿ne”, np. nawiewane z pól. Widz±c taka zaspê, rozpêd¼my samochód do ok. 50 km/h i starajmy siê j± p³ynnie przejechaæ. Niebezpieczeñstwo po¶lizgu na boki na ¶wie¿ym ¶niegu jest niewielkie, zw³aszcza, ¿e powstaje w nim koleina, która trzyma ko³a. Nie ma co jednak próbowaæ „przeskakiwaæ” zaspy, je¶li ma kilkadziesi±t metrów d³ugo¶ci, bo prawie na pewno w niej ugrzê¼niemy.

Ze ¶niegu wyje¿d¿aj spokojnie, delikatnie i p³ynnie na pó³sprzêgle. Pamiêtaj te¿, aby kierownica by³a ustawiona do jazdy na wprost

4. Pokonywanie zakrêtów

Wchodz±c w zakrêt na ¶liskiej nawierzchni, musimy przede wszystkim du¿o wcze¶niej ni¿ w lecie wyhamowaæ samochód, aby nie zaskoczy³a nas wy¶lizgana nawierzchnia i lód. Nigdy nie jedziemy na luzie i z wyprzedzeniem powinni¶my wrzuciæ w³a¶ciwy bieg. Dobieramy odpowiedni tor jazdy bez gwa³townych ruchów kierownic±, peda³em gazu i hamulca, bo mo¿e to doprowadziæ do niekontrolowanego po¶lizgu i wypadniêcia z zakrêtu. Gazu dodajemy dopiero po ca³kowitym wyprostowaniu kó³.

W zakrêt nigdy nie wchodzimy na luzie - z wyprzedzeniem powinni¶my wrzuciæ w³a¶ciwy bieg

5. Hamowanie przed skrzy¿owaniem

W zimie nawet jezdnia wygl±daj±ca na such± i od¶nie¿on± mo¿e byæ niebezpieczna. Doje¿d¿aj±c do skrzy¿owania musimy liczyæ siê z tym, ¿e podczas hamowania trafimy na tzw. „czarny lód”, czyli asfalt pokryty cienk± warstwa lodu. Dlatego w zimie hamujmy du¿o wcze¶niej, w ten sposób, aby dotoczyæ siê do skrzy¿owania si³± rozpêdu.

Najgorszym rozwi±zaniem jest pó¼ne hamowanie i wci¶niêcie hamulca do oporu, bo wtedy samochód sunie si³± rozpêdu, bez szansy na zatrzymanie siê. Nie mamy wtedy ¿adnego wp³ywu na zachowanie auta. Jednak je¶li nasze auto wyposa¿one jest w ABS – po prostu mocno wciskamy hamulec. W samochodzie bez ABS-u nale¿y stosowaæ hamowanie pulsacyjne, czyli szybkie naciskanie i puszczanie hamulca. Hamowanie pulsacyjne jest do¶æ trudnym elementem, poniewa¿ w stresuj±cej sytuacji drogowej odruchowo naciskamy peda³ hamulca do oporu. Umiejêtno¶æ tê nabywa siê z czasem. Dlatego ABS przydaje siê szczególnie kierowcom pocz±tkuj±cym oraz tym ze ¶rednim do¶wiadczeniem, bo pozwala utrzymaæ sterowno¶æ samochodu mimo niew³a¶ciwych odruchów. Najbardziej efektywne jest jednak hamowanie „na raz” – na granicy przyczepno¶ci. Wymaga to jednak sporego do¶wiadczenia.

W zimie hamujmy wcze¶niej - tak, ¿eby "dotoczyæ" siê do skrzy¿owania si³± rozpêdu

6. Wyprzedzanie

Podczas wyprzedzania zim±, wszystkie manewry wykonujemy du¿o p³ynniej i spokojniej ni¿ latem. Nie wskazane s± ¿adne nag³e ruchy kierownic±, ani naciskanie gwa³townie na peda³y, poniewa¿ mo¿e to spowodowaæ obrót samochodu wokó³ w³asnej osi. Musimy ostro¿nie wyjechaæ zza wyprzedzanego pojazdu tak, aby nie zerwaæ przyczepno¶ci kó³. Po wyprzedzeniu nale¿y odjechaæ na odpowiedni± odleg³o¶æ, aby nie spowodowaæ zajechania drogi i delikatnie wróciæ na swój pas ruchu. Trzeba te¿ uwa¿aæ na koleiny i resztki ¶niegu, które mog± pojawiæ siê miêdzy pasami i spowodowaæ po¶lizg.

Podczas wyprzedzania zim± unikajmy gwa³townych ruchów. Uwa¿ajmy te¿ na koleiny i resztki ¶niegu miêdzy pasami, które mog± spowodowaæ po¶lizg

7. Omijanie przeszkody

Podczas omijania przeszkody staramy siê nie robiæ gwa³townych ruchów kierownic± i hamulcem. Hamujemy delikatnie i z wyprzedzeniem do bezpiecznej prêdko¶ci. W przypadku, gdy zostajemy zaskoczeni sytuacj± na drodze, np. wyje¿d¿aj±c z zakrêtu widzimy stoj±cy na jezdni samochód, starajmy siê hamowaæ ostro, ale nie na zablokowanych ko³ach. W sytuacji awaryjnej, je¶li widzimy, ¿e nie jeste¶my w stanie wyhamowaæ, lepiej jest skrêciæ w przydro¿n± zaspê, ni¿ uderzyæ w stoj±cy lub nadje¿d¿aj±cy z przeciwka samochód. To, jak powinni¶my siê zachowaæ, zale¿y od oceny sytuacji, w jakiej siê znale¼li¶my, ale pamiêtajmy, ¿e na decyzjê mamy w najlepszym wypadku zaledwie kilka sekund.

Omijaj±c przeszkodê zim± starajmy siê nie robiæ gwa³townych ruchów kierownic± i hamulcem

8. Jazda w górach

Jazda w górach zim± wymaga szczególnej uwagi. Zakrêty s± z regu³y ciasne i wymagaj± znacznego zmniejszenia prêdko¶ci, szczególnie przy d³ugich zjazdach. Górskie drogi bywaj± rzadziej od¶nie¿ane. Mo¿e siê okazaæ, ¿e jezdnia przed nami jest szczególnie wy¶lizgana przez kierowców jad±cych przed nami i hamuj±cych w ostatniej chwili.

Do kontrolowania prêdko¶ci w górach s³u¿y przede wszystkim silnik i skrzynia biegów. Na stromych zjazdach zdejmujemy nogê z gazu i hamujemy silnikiem. Je¶li samochód nadal siê rozpêdza, musimy zredukowaæ bieg lub pomóc sobie hamulcem. Hamujemy delikatnie, bez blokowania kó³. Utrata przyczepno¶ci i kontroli nad autem na krêtej, spadzistej górskiej drodze mo¿e mieæ bardzo powa¿ne konsekwencje, nawet przy niewielkiej prêdko¶ci.

Trzeba opanowaæ tak¿e technikê jazdy pod górê, poniewa¿ mo¿e siê zdarzyæ, ¿e staniemy na wzniesieniu i nie bêdziemy mogli ruszyæ z miejsca. Mo¿e siê tak¿e zdarzyæ, i¿ samochód zacznie staczaæ siê do ty³u. Zwykle naciskamy wtedy odruchowo peda³ hamulca, ale nie przynosi to oczekiwanych efektów. Hamulec g³ówny dzia³a znacznie mocniej na przednie ko³a, podczas gdy najwiêksza si³a dzia³a w tym wypadku na tylne ko³a po³o¿one ni¿ej na stromi¼nie. Je¶li czujemy, ¿e samochód ¶ci±ga do ty³u, nale¿y zaci±gn±æ hamulec rêczny i zablokowaæ w ten sposób tylne, bardziej doci±¿one ko³a.

Do kontrolowania prêdko¶ci w górach s³u¿y g³ównie silnik i skrzynia biegów. Na zjazdach zdejmujemy nogê z gazu i hamujemy silnikiem

9. Wyj¶cie z po¶lizgu

Podczas wpadniêcia w po¶lizg niekontrolowany nie nale¿y panikowaæ, kurczowo ¶ciskaæ kierownicy lub wciskaæ hamulca. W takiej sytuacji puszczenie hamulca wystarcza z regu³y by samochód odzyska³ sterowno¶æ.

Aby wyj¶æ z po¶lizgu, nale¿y wykonaæ tzw. kontrê kierownic±, czyli skrêcaæ j± w tê stronê, w któr± zarzuca ty³ samochodu. Innymi s³owy staramy siê ustawiæ ko³a do zamierzonego kierunku jazdy. Delikatne dodanie gazu w tym momencie powinno spowodowaæ, ¿e wrócimy na w³a¶ciwy tor jazdy. Je¶li samochód zacznie zarzucaæ w drug± stronê, robimy analogiczn± kontrê w przeciwnym kierunku. Umiejêtno¶æ wykonania tego typu manewrów mo¿e nam siê bardzo przydaæ zim±, najlepiej jednak wcze¶niej przeæwiczyæ je na pustym placu pod okiem do¶wiadczonego instruktora.

Aby wyj¶æ z po¶lizgu nale¿y wykonaæ kontrê kierownic±

10. Technika jazdy samochodami z ró¿nym napêdem

Nale¿y tak¿e pamiêtaæ, ¿e sposób, w jaki bêdziemy prowadziæ samochód zim± zale¿y w du¿ym stopniu od rodzaju napêdu. Jest to rzecz, któr± musimy wzi±æ pod uwagê przy doskonaleniu swoich umiejêtno¶ci jazdy.

Samochód z napêdem na o¶ tyln± ma tendencjê do zarzucania ty³em, czyli jest samochodem nadsterownym – ³atwo wchodzi w zakrêt, ale trudno z niego wychodzi. Z kolei samochód z przednim napêdem jest podsterowny – trudno wchodzi w zakrêt, natomiast ³atwo z niego wychodzi, czyli ma tendencjê do prostowania zakrêtu.

Samochód z napêdem 4x4 mo¿e byæ zarówno podsterowny, jak i nadsterowny – zale¿y to g³ównie od roz³o¿enia napêdu. Je¶li wiêcej ni¿ 50% przenoszone jest na przednie ko³a, auto jest z regu³y podsterowne, a je¿eli wiêcej jak 50% na tylni± o¶ – nadsterowne.

Zachowanie samochodu zale¿y tak¿e od techniki prowadzenia pojazdu. Je¶li za³o¿ymy, ¿e napêd roz³o¿ony jest 50/50 i w zakrêcie bêdziemy dodawaæ gazu, to wyst±pi tendencja do zarzucania ty³u samochodu (nadsterowno¶æ), je¶li odejmiemy gazu, samochód bêdzie mieæ tendencjê do prostowania zakrêtu (podsterowno¶æ).

¼ród³o: moto onet.pl


Jak zapalaæ auto na mrozie?

¦nieg, lód i mróz. Dziecko do przedszkola, samemu do pracy. Trzeba odwie¼æ, zawie¼æ, zd±¿yæ. Wsiadamy i kaput. Z badañ przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii wynika, ¿e niedyspozycja auta w zimowy poranek jest niemal tak stresuj±ca jak st³uczka. Nawet je¶li natychmiast wezwiemy taksówkê, dotrzemy na miejsce z co najmniej pó³godzinnym opó¼nieniem. No i o wiele dro¿ej. Co robiæ, by oszczêdziæ sobie nerwów?

W Skandynawii auto mo¿na pod³±czyæ do gniazdka, które jest na wyposa¿eniu wielu miejsc parkingowych. Dziêki temu, ¿e auta maj± tam nagrzewnice silnika i powietrza w kabinie, tudzie¿ grza³ki w miskach olejowych, dlatego mo¿na je odpaliæ bez problemu nawet na siarczystym mrozie. U nas trzeba radziæ sobie samemu. Jak? Przede wszystkim zadbaæ o sprawny akumulator. Prawdopodobieñstwo, ¿e w najmniej odpowiedniej chwili wyzionie ducha jest odwrotnie proporcjonalne do temperatury i wprost proporcjonalne do okresu bezczynno¶ci oraz wieku auta. Je¶li wiêc nasz wehiku³ liczy 10 lat, nie odpalali¶my go przez kilka dni, ma w³±czony autoalarm, a ostatniej nocy by³o - 20 st. Celsjusza, mo¿emy prze¿yæ zawód. Zw³aszcza gdy w grê wchodzi diesel, znacznie bardziej wra¿liwy na jako¶æ paliwa (wytr±caj±ca siê na mrozie parafina mo¿e go unieruchomiæ), a w dodatku wymagaj±cy du¿o wiêkszej mocy podczas rozruchu (1,5-2 razy wy¿szy stopieñ sprê¿ania ni¿ w silnikach benzynowych). Dlatego chc±c byæ pewni, ¿e zdo³amy wyjechaæ nazajutrz o ¶wicie na narty - warto wzi±æ akumulator na noc do domu. Ju¿ samo to, ¿e spêdzi j± w temperaturze plus, a nie minus 20 st. C, powiêkszy nasze szanse. A je¶li mamy prostownik (wydatek od 60 do 300 z³) i pod³adujemy nim akumulator - mo¿emy byæ wrêcz pewni sukcesu.

Najlepszym sposobem jest przenocowanie samochodu w ogrzewanym gara¿u. Je¶li nie mamy w³asnego, warto w te najbardziej mro¼ne dni wydaæ kilka lub kilkana¶cie z³otych na p³atny gara¿ podziemny. To i tak mniej ni¿ taksówka, a przy tym oszczêdzimy sobie k³opotów i przed³u¿ymy ¿ycie auta. Niestety nie zawsze jest taka mo¿liwo¶æ. Co wtedy?

Zapalanie krok po kroku

Je¶li auto jest mocno za¶nie¿one, dobrze jest w pierwszym rzêdzie oczy¶ciæ tablicê rejestracyjn±. A ju¿ bardziej na serio - okolice drzwi (lub ca³e auto, o ile jeste¶my pewni, ¿e zapali) po to, by po ich otwarciu wiatr nie wwia³ ¶niegu do ¶rodka (topniej±c bêdzie zaparowywa³ szyby). By to zrobiæ, trzeba przynie¶æ szczotkê do ¶niegu ze sob± albo trzymaæ j± w baga¿niku (o ile daje siê otworzyæ z zewn±trz, bo s± auta, w których jest to niemo¿liwe). Otrzepujemy buty, wsiadamy, wciskamy sprzêg³o, delikatnie wrzucamy na luz i przekrêcamy kluczyk tak, by zapali³y siê kontrolki, ale nie silnik. Je¶li w³±czy siê radio, dmuchawa i inne odbiorniki pr±du - wy³±czamy je, by nie konkurowa³y o pr±d z rozrusznikiem. Je¶li nie w³±czy siê nic, mo¿emy na chwilê (ok. 10 sekund) uruchomiæ np. ¶wiat³a postojowe, by pobudziæ akumulator. W dieslach zrobi± to za nas ¶wiece ¿arowe (podgrzewaj± powietrze w komorze wstêpnej lub bezpo¶rednio w komorze spalania w silniku). W tym przypadku zamiast cokolwiek w³±czaæ, wystarczy odczekaæ, a¿ zga¶nie pomarañczowa kontrolka z symbolem grza³ki. Dopiero teraz przekrêcamy kluczyk w pozycjê Start (w wersji z "automatem" uprzednio wciskamy hamulec). Je¶li rozrusznik po chwili umilknie, a kontrolki przygasn±, mo¿emy dzwoniæ po taksówkê, szukaæ kabli rozruchowych lub zacz±æ wyjmowaæ akumulator, bo na 99 proc. silnika nie da siê uruchomiæ. Je¶li rozrusznik pracuje, lecz silnik nie zapala przez - powiedzmy - piêæ sekund, trzeba odczekaæ dobr± chwilê i ponowiæ próbê. Gdy za ka¿dym kolejnym razem rozrusznik obraca korbowodem coraz wolniej, nie ma sensu dalej mêczyæ akumulatora. Kiedy silnik zapali z trudem, warto u³atwiæ mu pracê, trzymaj±c wci¶niêty peda³ sprzêg³a jeszcze przez 10-15 sekund. Co prawda instruktorzy ka¿± natychmiast wrzucaæ jedynkê i jechaæ, ale ta rada dotyczy silnika zimnego, a nie skostnia³ego na 20-stopniowym mrozie. My, gdy tylko obroty siê wyrównaj±, powinni¶my pu¶ciæ lewy peda³ (ju¿ wcze¶niej "wrzucili¶my na luz") i pozwoliæ, by mocno zgêstnia³y olej w skrzyni biegów nieco siê rozgrza³ (w niektórych autach z automatem dobrze jest pu¶ciæ hamulec). W tym czasie dozwolone jest delikatne zwiêkszenie obrotów silnika benzynowego (do 1500-2000 obr/min), by nieco ograniczyæ efekt ssania (w starszych silnikach dodatkowe porcje paliwa os³abiaj± film olejowy na cylindrach). Triumfalne przegazowywanie zimnego silnika, bêd±ce chyba prób± odreagowania stresu zwi±zanego z jego uruchomieniem, to jedna z najg³upszych, ale i niestety najczêstszych praktyk obserwowanych na ulicach i parkingach.

Po oko³o minucie pracy silnik mo¿na spokojnie... wy³±czyæ, by wyj¶æ i dok³adnie od¶nie¿yæ auto (zapali bez problemu). A je¶li zrobili¶my to wcze¶niej, stosujemy standardow± procedurê postêpowania z zimnym silnikiem (ruszamy ³agodnie, nie przekraczamy 2500 obr/min, unikamy mocnego wciskania gazu), do momentu, a¿ wskazówka temperatury cieczy ustawi siê w pionie (90 st. C).

Co nale¿y robiæ: tankowaæ do pe³na (by nie skrapla³a siê para wodna na wewnêtrznych ¶ciankach zbiornika), sprawdzaæ, czy nie zostawili¶my w aucie zapalonej lampki, w³±czonego radia lub innego odbiornika pr±du, codziennie odpalaæ auto i rozgrzewaæ silnik podczas jazdy.

Nie zaszkodzi te¿ odchylaæ na noc wycieraczki (a je¶li siê nie da, pod³o¿yæ tekturê pod ich pióra), nat³uszczaæ uszczelki, mocno dokrêcaæ zaciski akumulatorowe (klemy), oraz utrzymywaæ je w czysto¶ci.

Czego nie nale¿y robiæ: rozmra¿aæ zamków gor±c± wod±, wlewaæ do baku denaturatu lub innego alkoholu (niszczy po³±czenia gumowe), uruchamiaæ na pych auta ze skrzyni± automatyczn±, tankowaæ na niepewnych stacjach (dotyczy zw³aszcza aut na ON), w³±czaæ przymarzniêtych do szyby wycieraczek (uszkodzimy ich pióra), dolewaæ wody do ch³odnicy lub spryskiwacza wycieraczek, pomyliæ biegunów podczas pod³±czania prostownika lub kabli rozruchowych do akumulatora.

Prócz tego nie powinni¶my przegazowywaæ zimnego silnika (lub je¼dziæ na zbyt wysokich obrotach), na d³u¿ej gasiæ zimnego silnika (trzeba pozwoliæ mu siê rozgrzaæ nawet wtedy, gdy ju¿ jeste¶my u celu), je¼dziæ zbyt d³ugo na ssaniu (dotyczy starszych modeli), wnosiæ do ¶rodka ¶niegu i lodu, myæ auta na mrozie.

Co warto mieæ: ciep³e, robocze rêkawiczki, szczotkê do ¶niegu, skrobaczkê do lodu, zapas p³ynu zimowego do spryskiwacza, odmra¿acz do szyb (sól w woreczku to postrach uszczelek), latarkê, preparat do odmra¿ania zamków, kable rozruchowe do akumulatora i wodoodporn± matê b±d¼ gumow± wycieraczkê (gdy trzeba przyklêkn±æ albo po³o¿yæ siê pod samochodem). Kto du¿o stoi w korkach, powinien mieæ te¿ w domu prostownik (podczas jazdy w ruchu miejskim proces ³adowania jest ma³o wydajny). W górzystym rejonie przydaj± siê ³añcuchy i ³opatka do ¶niegu.

Artur W³odarski, Dariusz Dobosz - moto.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl