Dowcipy i kawaly 

Pogranicza

Kica sobie zaj±czek po lesie i spotyka Lisa.
-Ej Zaj±czek masz pozdrowienia od Eli; Zaj±czek siê zaciekawi³-
-Od jakiej Eli?
-Co w burdelu ³ó¿ka ¶cieli.
Zaj±czek siê wkurzy³ i pokica³ dalej. Nastêpnego dnia ta sama sytuacja. Rozmawiaj±
-Zaj±czek masz pozdrowienia od Basi.
-Jakiej Basi?
-Co w burdelu ¶wiat³a gasi!
Zaj±czkowi zagotowa³a siê krew, pokica³ do Sowy M±drej G³owy.
-Sowo musisz mi pomóc: ten Lis ci±gle mnie zagina...; opowiedzia³ jej wszystko. Sowa po d³ugim namy¶le powiedzia³a:
-Powiedz mu ze ma pozdrowienia od Bachy, jak zapyta od jakiej Bachy to powiedz: co ma gacie z blachy.
Wiec Zaj±czek pokica³ do lasu szukaæ Lisa. W koñcu znalaz³ go i mówi:
-Lis masz pozdrowienia od Bachy.
-Wiem mówi³ mi Micha³; Zaj±czek siê zdezorientowa³ wiêc zapyta³:
-Jaki Micha³?
-CO CI W DUPÊ NAPYCHA£!
--------------------------------------------------------------------------------------------------

Poszed³ ksi±dz na targ kupiæ co¶ do jedzenia, bo mia³ mieæ w parafii wizytacjê biskupa i biskup mia³ zostaæ na kolacjê.
Podszed³ do go¶cia z rybami i mówi:
- Oj, jaka piêkna, du¿a ryba!
Sprzedawca na to:
- Piêknego skurwiela z³apa³em, co?
Ksi±dz siê obruszy³:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piêkna du¿a ryba, ale ¿eby zaraz przy ksiêdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyja¶nia:
- Ale proszê ksiêdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak p³otka, okoñ czy pstr±g.
- Aaa no to w porz±dku. Poproszê tego skurwiela. Przygotujê go na kolacjê z biskupem.
Przychodzi ksi±dz na parafiê pokazuje rybê siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piêkna du¿a ryba.
A ksi±dz na to:
- £adnego skurwiela kupi³em, co?
Zakonnica:
- Ale co ksi±dz - takie s³ownictwo?
A ksi±dz wyja¶nia, ¿e to ta ryba siê nazywa skurwiel - tak jak inne, p³oæ czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksi±dz poleci³ zakonnicy ¿eby ta przygotowa³a skurwiela na kolacjê z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybê a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piêkna du¿a ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piêkny skurwiel, prawda?
- Ale¿ co siostra? Nie poznajê! - obrusza siê kucharka.
A siostra, ¿e ta ryba siê nazywa skurwiel - tak jak inne siê nazywaj±, karp czy lin.
Siostra kaza³a przygotowaæ skurwiela na kolacjê z biskupem. Wieczorem przyje¿d¿a biskup, siada przy stole z ksiêdzem i zakonnic±. Kucharka wnosi g³ówne danie - rybê.
Ksi±dz biskup:
- Jaka piêkna, du¿a ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skurwiela znalaz³em i kupi³em.
Odzywa siê zakonnica:
- A ja tego skurwiela skroba³am.
Na to w³±cza siê kucharka:
- A ja tego skurwiela usma¿y³am i przyrz±dzi³am.
Ksi±dz biskup u¶miechn±³ siê, wyj±³ z torby litr wódki i mówi:
- kurwa, widzê, ¿e tu sami swoi!


W pokoju siedzi sobie dziadek i czyta gazetê. Akurat gdy otworzy³ stronê z nekrologami, do pokoju wpada wnuczek:
"Jak tam dziadek, znowu na facebooku siedzisz?"
Czym siê ró¿ni komar od dziewczyny?

Nie g³aszczesz go po g³owie jak ssie.
¯ona ogl±da w telewizji program o gotowaniu.M±¿ z przek±sem:- Nie pomo¿e ci, i tak nie umiesz gotowaæ...
¯ona nie odrywaj±c wzroku od ekranu:- I to mówi ten, co ci±gle ogl±da pornosy...


Co robi blondynka z rana?
- ubiera siê i wraca do siebie
Przychodzi baba do lekarza i narzeka ¿e rosn± jej w³osy na piersiach. Lekarz prosi babê aby opisa³a szczegó³owo gdzie te w³osy rosn±. Baba mówi, ¿e wlosy zaczynaj± siê na piersiach, przechodz± przez brzuch a¿ po same jaja.
¦limaczek chodzi³ po porêczy balkonu. Przyszed³ facet i strzepn±³ go. Za rok facet us³ysza³ pukanie do drzwi. Otwiera, a tam ¶limaczek. ¦imaczek mówi:
- a to przed chwil± to co to mia³o ku***a byæ?!
Listonosz przechodzi na emeryturê.
Wszyscy z okolicznych domów postanowili, ¿e bêdzie on po raz ostatni chodzi³ od domu do domu i tym razem tylko odbiera³ prezenty za swoj±
wieloletni± pracê.
Puka do pierwszych drzwi... dostaje wspania³e wyposa¿enie wêdkarskie... promienieje z rado¶ci.
Puka do drugich drzwi... otrzymuje bilet na Hawaje... cieszy sie nasz listonosz ogromnie.
Puka do trzecich drzwi... otwiera mu wspania³a blondynka... mrugaj±c oczêtami zaprasza go do swojego ³o¿a i spe³nia przez ca³± noc najskrytsze
marzenia sexualne listonosza.
Rano podaje mu do ³ó¿ka wspania³e ¶niadanie. Listonosz jest wniebowziêty...
Gdy urocza blondynka nalewa mu do szklanki kawê, listonosz zauwa¿a ukrytego pod szklaneczk± dolara, zaciekawiony pyta:
- Noc by³a wspania³a, ¶niadanie te¿, ale dlaczego ten dolar?
Na to blondynka przewracaj±c oczami:
- Wczoraj wieczorem zapyta³am mojego mê¿a, co mam Ci daæ za Twoj± wieloletni± s³u¿bê. Odpowiedzia³ mi:
Pierdol go, daj mu dolara.
¦niadanie by³o moim pomys³em.
Ch³opak odprowadza swoj± dziewczynê do domu po imprezie. Kiedy dochodz± do klatki, facet czuje siê na wygranej pozycji, podpiera siê d³oni± o ¶cianê i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdyby¶ mi tak zrobi³a laseczkê...
- Tutaj?! Jeste¶ nienormalny.
- Noooo, tak szybciutko, nic siê nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie kto¶ z rodziny wyrzuciæ ¶mieci, albo jaki¶ s±siad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic wiêcej... kobieto...
- Nie, a jak kto¶ bêdzie wychodzi³...
- No dawaj nie b±d¼ taka...
- Powiedzia³am Ci ¿e nie i koniec!
- No we¼, tu siê schylisz i nikt Ciê nie zobaczy, g³upia.
- Nie!
W tym momencie pojawia siê siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi ¿e ju¿ wyrzucili¶my ¶mieci i masz mu zrobiæ t± laskê do cholery, a jak nie to ja mu zrobiê. A jak nie, to tata mówi, ¿e zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rêkê z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano!
¯yciowe :D
- co robi facet, zeby wziac kapiel z babelkami??
- zjada na obiad groch z kapusta

jakie to zyciowe
Co wyjdzie z po³±czenia blondynki z husky?

Kobieta zajebi¶cie odporna na mróz, albo husky, który ci±gnie najlepiej z zaprzêgu...

[ Dodano: 2009-11-18, 20:33 ]
O *^$#%!

http://www.sadistic.pl/masturbacja-vt83.htm
> >*Ona:* Dyktuj, tylko powoli, ¿ebym nad±¿y³a robiæ.
> > *On:* Jak Chcesz.... Do g³êbokiego naczynia wk³adaæ warstwami:sma¿on±
> > marchewkê i cebulê...
> > *Ona:* dobra,... dalej
> > *On:* rybê .....*
> > Ona:* no, mam.....
> > *On:* boczek ....
> > *Ona:* dalej ...
> > *On:* plastry ziemniaków ...
> > *Ona:* ok, dalej ..
> > *On:* drobno pociête jajka na twardo ...
> > *Ona:* dobra, dalej ...
> > *On:* i zielony groszek,
> > *Ona:* Gotowe. Co¶ jeszcze?
> > *On:* przek³adaj±c ka¿d± z warstw majonezem.
> > *Ona:* Kurwa maæ !!!!

[ Dodano: 2010-01-26, 16:53 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl