Pogranicza
Tak sobie przygotowujê wiêkszy opis KingFishera od Christophera Warda i stwierdzi³em, ¿e naprawdê warto wspomnieæ w osobnym w±tku o tym jak Ward postrzega proces tworzenia zegarków i ich sprzedawania.
Oficjalnie, na swojej stronie Ward pisze mianowicie takie co¶:
"Niedopasowana warto¶æ zegarków. Jeste¶my ma³± angielsk± manufakturk± z prostym celem. Chcemy stworzyæ wysokiej jako¶ci zegarki, które bêd± w zasiêgu ka¿dego. Aby to osi±gn±æ musimy odwróciæ zwyk³y model biznesowy wykorzystywany przez takie marki jak Breitling, Tag Heuer i Omega. Koszty wytworzenia zegarków mog± byæ podobne do tych firm, ale na tym koniec podobieñstw.
Christopher Ward czy Brad Pitt? Nasi konkurenci wydaj± miliony na tworzenie ha³asu wokó³ marki poprzez miêdzynarodowe kampanie reklamowe, sponsoring, celebrytów. Marketing jest oczywi¶cie wa¿nym elementem ka¿dej firmy, ale kiedy jego koszty staj± siê wielokrotnie wy¿sze od kosztów produktu, jak to czêsto bywa w bran¿y luksusowych zegarków, to wydaje nam siê, cytuj±c wieszcza, ¿e "¼le siê dzieje w pañstwie duñskim". To zdanie mi siê najbardziej podoba:
Z powodu braku wydatków na marketing nie docieramy do takiej ilo¶ci potencjalnych klientów jak inne firmy, ale za to je¶li zobaczysz Brada Pitta z zegarkiem Christophera Warda na rêku to przynajmniej bêdziesz wiedzia³, ¿e zap³aci³ za to sam! Bez po¶redników. Tradycyjne szwajcarskie marki sprzedawane s± przez po¶redników. Oznacza to, ¿e ich ceny hurtowe (ju¿ i tak napompowane przez ogromne koszty wprowadzania do obrotu), s± nastêpnie dwukrotnie zwiêkszane przez detalistê. Christopher Ward ma inny sposób. Sprzedajemy bezpo¶rednio poprzez w³asn± stronê internetow± i przez telefoniczne centrum obs³ugi klienta. W ten sposób cena sprzeda¿y zegarków Christopher Ward jest zmniejszona o po³owê.
Uczciwo¶æ ceny. Wreszcie, poniewa¿ chcemy, by jak najwiêcej osób mia³o mo¿liwo¶æ korzystaæ z przyjemno¶ci zwi±zanych z posiadania i noszenia luksusowych zegarków, cena sprzeda¿y zegarków Christopher Ward jest od 2 do 3 razy wy¿sza od ceny produkcji bazowej. Zazwyczaj zegarki s± 10 razy dro¿sze, a znamy przyk³ady, ¿e i 30 razy dro¿sze ni¿ koszty produkcji. Uwa¿amy, ¿e te wielokrotno¶ci s± ca³kowicie nieuzasadnione.I na koniec pere³ka:
Mamy bezwstydnie staro¶wieckie podej¶cie do obs³ugi klienta. Nie frazesy, tylko uprzejmo¶æ, szacunek i zdrowy rozs±dek. A, i jeszcze fragment rozmowy z Christopherem Wardem:
TZ: Ostatnio by³o wiele dyskusji o znacznym zwiêkszeniu ¶rednicy zegarków w ci±gu ostatnich kilku lat. Uwa¿asz, ¿e trend bêdzie kontynuowany, czy to raczej chwilowa moda?
CW: Popyt na zegarki o wiêkszej ¶rednicy istnieje prawdopodobnie ze wzglêdu na potrzeby psychiczne ludzi w celu wykazania ich si³y, bogactwa itd. Dokonuje siê to poprzez przedmioty takie jak samochody, gad¿ety czy w³a¶nie zegarki. Bior±c to pod uwagê mam w±tpliwo¶ci czy ta tendencja zmieni siê w najbli¿szej przysz³o¶ci.Normalnie kocham tego go¶cia! I to pisze facet, którego zegarki s± oceniane jako jedne z najlepszych technicznie, koncepcyjnie i wizualnie. Móg³by waln±æ za swoje produkty ceny co najmniej 3 razy wiêksze, a i tak na pniu by je sprzeda³.
Halo potencjalni zainteresowani zegarkami pewnej w³oskiej wytwórni! Przeczytajcie to! W koñcu siê dowiecie co to znaczy uczciwe podej¶cie do klienta, a nie tworzenie na si³ê jakich¶ mitów, które maj± uzasadniæ niebotyczn± cenê.
Proponujê przyznaæ Christopherowi Wardowi honorowe cz³onkostwo naszego forum! I nagrodê Zdrowego Rozs±dku.
Lukasz , jestem za.
Widac ze chlop ma pasje...i zdrowe podejscie.
Oby tylko mu nie odbilo jak zacznie trzepac "prawdziwa" kapuste.
Bardzo fajnie ze sa jeszcze takie manufaktury ktore sprzyjaja klientom a nie buduja marke na sile powolujac sie na bogactwo i przepych
Proklienckie podej¶cie do biznesu, ale imo nie rokuje wiêkszych nadziei na wyj¶cie z bycia ma³o znan± manufaktur±. Dla mi³o¶ników zegarków i bywalców tematycznych forów internetowych nie ma to wiêkszego znaczenia, gdy¿ marka jest tam znana. Ale ma³e s± imo szanse na dotarcie do szerszych grup odbiorców bez odpowiedniej promocji czy reklamy. Czasy s± dzi¶ takie, ¿e masowego odbiorcê zyskuj± te marki, które nosi Brad Pitt czy David Beckham. A to kosztuje, bo Ci panowie nie maj± w zwyczaju p³aciæ za swoje zakupy, to raczej im siê p³aci za to, ¿e nosz± rzeczy czy u¿ywaj± przedmioty danej marki.
Ale wielki szacun dla go¶cia - dla nas to dobrze. I niech tak pozostanie.
Pisar, Tomek - a mo¿e on po prostu nie bêdzie chcia³ byæ du¿± firm±?
Gdziekolwiek czytam o Wardzie, to widzê zadowolone miny z jego zegarków. On po prostu chce mieæ klientów z³o¿onych z ludzi, którzy ¶wiadomie kupuj± jego zegarki, pasjonatów. Widaæ, ¿e to jest ¶wiadoma polityka.
Blaz , nie twierdze ze ma taki cel by trzepac a jak Tomek mowi szanse na wielki cukces finansowy przy takim podjesciu nikle (i moze to i dobrze).
Moze po prostu typ jest freakiem i ma inne zrodla dochodu a w zegarki sie zwyczajnie bawi z czystego hobby/pasji.
Widzisz podobieñstwa miêdzy twórc± Damasko? Mo¿e w³a¶nie tak byæ - tworzenie zegarków to jego hobby, a nie sposób na zarobek. Oby jak najwiêcej takich zakrêconych pozytywnie ludzi.
Podoba mi siê ten styl. W typowo angielski humorystyczny sposób powiedzia³, ¿e ma gdzie¶ marketing i ju¿.
No w³a¶nie. Nie mieszajmy dwóch systemów monetarnych. Jedni chc± pozostaæ w niszy, a inni chc± byæ na topie. Grunt ¿eby klient by³ zadowolony, a moim zdaniem zarówno klienci CW jak i OP s± zadowoleni wiêc problemu nie ma.
BaliHa'i ma podobne podejscie . Fascynaci i Hobbysci wybieraja kolory ksztalty a potem Chris robi projekt i przechodzi w faze pre-order. Nikt tam nie robi nic na sile . I to mi sie podoba w C. Ward
Panowie proponuje zebraæ 20 chêtnych osób ka¿dy wp³aca po 500 z³ i tworzymy w³asn± niszow± manufakturê
Co¶ podobnego zrobili panowie a Anglii z tym, ¿e robi± zrzutê i kupuj± (albo ju¿ kupili) w³asny klub pi³karski
PS. nie musi byæ 20 osób mo¿e byæ + - z kas± to samo
Je¶li Ward chce budowaæ swoj± firmê w oparciu o ¶wiadomych klientów to ja jestem ZA!
A je¶li przy okazji jasno wyk³ada kawê na ³awê i chce graæ fair z klientami to tym bardziej.
Przy okazji du¿o ju¿ mówiono nt rynku artyku³ów luksusowych i nadal nic siê nie zmieni³o - cena tych wyrobów mia³a, ma i bêdzie mia³a niewiele wspólnego z TKW. Dobro luksusowe to tak¿e element presti¿u - pokazania STAÆ MNIE swoistym wyznaniem.
Je¿eli Ward ze swoimi zegarkami uznaje siê za luksus to chyba pomy³ka - je¶li chce byæ graczem na zwyk³ych zasadach rynkowych z normalnym towarem to czapka z g³owy przed tym panem.
Kadariusie, to mo¿e wynikaæ z mojego kulawego angielskiego i niedok³adnego przek³adu. Nie wiedzia³em jak dok³adnie przet³umaczyæ pojêcie "luxury". On je przeciwstawia³ pojêciu "fashion". Mo¿e wiêc byæ tak, ¿e my¶la³ o zegarkach nie-modowych.
t³umaczenie jest OK - byæ mo¿e ja z panem Wardem mamy inne pojêcie luxusu
A ja my¶la³em, ¿e ten Krzysztof to jaki¶ chiñski skurczybyk
Kadariusie, byæ mo¿e osobi¶cie nie lubi Brada Pitta.
Darecki, Ward jest z miasta, którego nie ma. Nie ma takiego miasta Londyn. Jest L±dek, L±dek Zdrój.
Widzisz podobieñstwa miêdzy twórc± Damasko? Mo¿e w³a¶nie tak byæ - tworzenie zegarków to jego hobby, a nie sposób na zarobek. Oby jak najwiêcej takich zakrêconych pozytywnie ludzi.
Podoba mi siê ten styl. W typowo angielski humorystyczny sposób powiedzia³, ¿e ma gdzie¶ marketing i ju¿. Widze i to bardzo ale nie chcialem od razu z Damasko wyjezdzac aby nie bylo pomowien ze tu jakis marketing prowadze caly czas : )
No ale tak serio wracajac do tematu to bardzo fajny temat poruszyles.
No i zapomnialem dodac ze spodobal mi sie ten Twoj Christopher Ward jak jedlismy sniadanie...troche szkoda ze mi umknal podczas spotkania i dopiero rano mielismy okazje pogadac o nim (czuje mega niedosyt!).
Spójrzcie te¿ na sprawê z innej strony.
To jest ma³a manufakturka. Przychody ze sprzedazy zegarków maj± za zadanie utrzymaæ kilka-kilkanascie osób, i daæ radochê samemu twórcy.
Obawiam siê natomiast, ¿e czêsto takie podej¶cie wynika z mo¿liwo¶ci bardziej ni¿ rycerskeigo serca Nie ma kasy na agresywny marketing i wypromowanie marki... Przyj±³ wiêc model biznesowy oparty o dystrybucjê w¶ród w±skiej grupy fascynatów. Ale postawiê zetafony do orzechów, ¿e gdyby nagle siê okaza³o ¿e jego zegarki s± rozchwytywane przez celebrytów, to pewnie by siê wcale nie obrazi³ na rzeczywisto¶æ, tylko rado¶nie podniós³ cenê 3 razy i zacz±³ produkowac 2x wiêcej zegarków ...
Jak dzi¶ pamiêtam jak±¶ wypowiedz pana (powiedzmy ) Pajacykowa nt. zegarków, gdzie raczy³ wypowiedzieæ jedn± z wielu swych m±dro¶ci ¿yciowych : "prawdziwy zegarek kosztuje kilkana¶cie tysiêcy, a ja nosze Locmana". Ja siê przyznaje bez bicia, ¿e wczesniej pojêcia nie mia³em co to Locman. Nie zmienia to natomiast faktu, ¿e od tej chwili owa marka sta³a siê symbolem klasy i luksusu w¶ród tysiêcy adresatów "Jak oni ¶piewaj±" i innych wybitnych dzie³ masowej rozrywki I zapewne wielu z nich za cel zycia przyjê³o zakup za tysiak zetafonów czego¶ wartego sto
A ja powiem tak...
Zawsze bêd± marki marketingowe - ludziska lubi± siê identyfikowaæ z ogólnie rozpoznawalnym luksusem. To jest powód dobrego i spokojnego funkcjonowania takich marek jak Ferrari, Porshe czy te¿ Rolex, Omega itd.
W³a¶ciciele tych przedmiotów z automatu s± postrzegani jako zamo¿ni - i to jest g³ówny powód, dla którego chc± go posiadaæ (nawet je¿eli twierdz± inaczej).
Cena to w 90% "rozpoznawalno¶æ marki", na któr± dana firma pracuje latami. I ka¿dy jej produkt jest obarczony tym faktem, co przek³ada siê na pieni±dze.
St±d ka¿dy zainteresowany kupem dowolnej rozpoznawalnej marki zap³aci za wszelkie jej dobra materialne (fabryka, magazyn, maszyny...) i za prawa do nazwy/logo. Nie zdziwi³bym siê gdyby by³ to stosunek 20/80%.
Z drugiej strony s± ludzie, którzy szukaj± pewnych specyficznych cech, a nie chc±/nie mog± pozwoliæ sobie na zbyt du¿e wydatki. To dla nich pewne grupy pasjonatów kieruj± swoje dzie³a. I dziêki ciê¿kiej pracy i dobrej ¶wiadomo¶ci rynku mog± osi±gnaæ sukces - tak jak C.Ward.
Nie ludzê siê natomiast, ¿e ze wzrostem popularno¶ci CW nie bêd± ros³y ceny - bêd±, bo ju¿ to robi±. Poda¿-popyt - absolutne podstawy ekonomii.
A dla ca³ej reszty s± popularne kwarcyki
A jak to jest Panowie z tym jego logo? Kto¶ kogo¶ podpatrzy³ czy to czysty przypadek? xD
Blaz, pomijaj±c kwestie marketingowe i politykê cenow± CW, muszê przyznaæ, ¿e seria Aviation wysz³a im bardzo fajnie. Nie wiedzia³em, ¿e maj± taki wachlarz modeli. Jako¶æ wykonania rozk³ada na ³opatki. Zestawiaj±c to z tak przystêpn± cen±- tylko braæ
Te modele kur...sko(wybaczcie plebejski styl, ale musia³em siê jako¶ okre¶liæ ) mi siê podoba:
Uploaded with
ImageShack.usUploaded with
ImageShack.usSzkoda tylko, ¿e ten drugi to kwarcyk...
Edyta: sory, wklei³em dwa razy pilota, teraz ju¿ ok
A jak to jest Panowie z tym jego logo? Kto¶ kogo¶ podpatrzy³ czy to czysty przypadek? xDTo przypadek, ale my¶lê ¿e Krzysztof troszkê siê inspirowa³ naszym forum
No naturalnie hehe nigdy na odwrót
A mo¿e Krzysztof ma sko¶ne oczy?
Musi miec sko¶ne oczy. I nie stac go na prawdziwe zegarki, dlatego takie bezeceñstwa wygaduje co Blazos cytowa³ ...
Nie wiem, bo jak na razie Wardowi w oczy nie zagl±da³em.
No macie racjê Alamosie i kumotrze Bow, bo nie wiadomo co by Ward powiedzia³, gdyby dosta³ mo¿liwo¶æ zaistnienia na znacznie szerszym rynku, ale miejmy nadziejê, ¿e powiedzia³by to samo, co zacytowa³em. Moja nadzieja nie jest bezpodstawna, bo zyska³by wtedy pewnie wiêksz± kasê, ale straci³by pewnie reputacjê i powa¿anie w¶ród znawców zegarkowych. Wiele firm stanê³o ju¿ przed wyborem: zwiêkszenie zysku czy utrzymanie reputacji. Wielu wybra³o to pierwsze. Tak np. reputacjê straci³o Laco, gdy w pogoni za pieniêdzmi zeszli na pó³kê najtañszych kwarców bling-bling dla kobiet w cenie szminki.
Tak, Lechu, szkoda, ¿e wiêkszo¶æ modeli Warda to kwarce, ale pamiêtacie z czego to wynika? Z monopolu ETy i przekazania wiêkszo¶ci produkcji do firm z grupy Swatcha. A na tego pilota zamierzam polowaæ. Tu zreszt± masz zdjêcia ca³ej rodzinki:
A ten chrono C4 podoba mi siê odk±d zobaczy³em to zdjêcie:
Ten monsterowy bezel w chrono - ¶wietna sprawa. Chcia³em miesi±c temu go kupiæ, bo by³a promocja ³±cznie 30 procent taniej dla forumowiczów i pasek z alligatora za 100 funtów gratis, ale najpierw jednak kupi³em KingFishera. Zreszt± kolejna ¶wietna cecha Warda: co miesi±c-dwa og³asza jak±¶ promocjê na wybrane modele, wiêc je¶li kto¶ jest napalony na pewien model to mo¿e sobie spokojnie poczekaæ, bo na pewno bêdzie móg³ go dostaæ taniej za jaki¶ czas.
Dziêki £ukaszu za foto rodzinne. Robi wra¿enie, spora ró¿norodno¶æ modeli i fajnie, ¿e ka¿dy znajdzie co¶ dla siebie, równie¿ w kwestii ceny.
Ja na miejscu Ward'a sprowadza³bym werki Sea-Gulla. Ozdabia³ i wtedy ta eta-2824 niech siê schowa w buty
Jest jeszcze jedna kwestia, która mi siê w Wardzie podoba. W swoim sklepie ma tak± rubrykê "Nearly new". S± tam wystawiane egzemplarze u¿ywane do celów marketingowych (jednak! ), fotografii i s± dostêpne taniej do 40 procent. Mo¿na te¿ - jak w salonach samochodowych - oddaæ u¿ywany egzemplarz, a za dop³at± kupiæ inny nowy. Te¿ u¿ywany Ward w tej rubryce równie¿ sprzedaje. Oczywi¶cie taniej i oczywi¶cie z gwarancj±.
Blaz, pomijaj±c kwestie marketingowe i politykê cenow± CW, muszê przyznaæ, ¿e seria Aviation wysz³a im bardzo fajnie. Nie wiedzia³em, ¿e maj± taki wachlarz modeli. Jako¶æ wykonania rozk³ada na ³opatki. Zestawiaj±c to z tak przystêpn± cen±- tylko braæ
Te modele kur...sko(wybaczcie plebejski styl, ale musia³em siê jako¶ okre¶liæ ) mi siê podoba:
Szkoda tylko, ¿e ten drugi to kwarcyk...Ten kwarcyk to mistrzostwo ¶wiata. Przepiêkniasty ...
Tomek, ale oni te bling-bling mieli od kilku lat. Mo¿e wiêc pojawienie siê ich to nie efekt, a przyczyna bankructwa?
Bo i kilka lat temu og³osili upad³o¶æ. Pisano o tym w Chronosie i na kizi, ¿e te kwarcyki uratowa³y im i Lacherowi ty³ki. Pogr±¿y³y ich piloty - autmaty, niestety, taka jest prawda. Du¿a firma, sporo pracowników a zbytu nie by³o na op³acalnym poziomie. A teraz ludzi do pracy przyjmuj±. Przechodz± na masowego odbiorcê i z biznesowego punktu widzenia post±pili s³usznie. Z naszego - nie bardzo.
W Laco i Miyotka siê w pilotach pokaza³a, i zaczêli robiæ równie¿ kwarcowe piloty (parê lat temu nie do pomy¶lenia). Rynek to na nich wymusi³.
A, my¶la³em, ¿e ich upad³o¶æ to kwestia ostatniego roku. Zwracam honor.
Ale to wynika z tego, o czy piszemy/piszecie tu na forum - jak siê sprzedaje zegarki za 4 - 5 tysi, które mo¿na wyprodukowaæ w tej samej jako¶ci za 500-1000z³ i sprzedaæ odpowiednio za 1000-1500z³ to tak to siê koñczy. Laco imo posz³o w dobrym kierunku. Zaczêli montowaæ werki Miyoty, co spowodowa³o, ¿e op³aca siê im sprzedawaæ piloty po 1000z³ (ze sporym zyskiem) zamiast te same na starej Ecie po 3-4 a nawet 5 tysi PLN-ów. A jeszcze jakby, id±c tropem rozumowania Dareckiego, zaczêli wspó³pracê z Sea-Gullem - by³oby jeszcze taniej i lepiej.
W sumie dobrze ze nie upadli robia bardzo ciekawe zegarki , oczywiscie mowie o lotnikach .
Rok temu po wpisaniu na ebay hasla Laco mozna bylo sie poplakac - tandeta
Firma ma rzeczywi¶cie ciekawe w dzisiejszych czasach rzadko spotykane podej¶cie do klienta i oby tak zosta³o.
Mnie siê taki lotnik spodoba³ (na GMT te¿ komu¶ wpad³ w oko)
Uploaded with
ImageShack.us
Smoku, te kolorki to po prostu miód na oczy. Tam jest wiêcej takich.
Nie uwa¿am, ¿e nie mo¿na , wrêcz przeciwnie, mo¿na pewnie jeszcze taniej ... Tylko trzeba chcieæ i nie byæ pazernym. A to tylko mo¿liwe w firmach, których w³a¶cicielami s± zapaleñcy, choæby tacy jak p. Ward.
Tomku, to nie by³ przytyk do Ciebie, a do Laco i innych firm zegarkowych, które ¿±daj± niebotycznych cen za automat z Et± w ¶rodku.
¬le sformu³owa³em odpowied¼, nie odebra³em tego jako przytyku. W 100% zgadzam siê z szanownym przedmówc±. Mo¿na, mo¿na, tylko trzeba chcieæ.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pladminik.xlx.pl