Studenci skazani za milicyjny he�m i okulary

Start

Pogranicza

Studenci skazani za milicyjny he�m i okulary

Kary nagany wymierzy� s�d grodzki w Kielcach dw�m studentom, oskar�onym o noszenie cz�ci mundur�w milicyjnych.

W andrzejkowy wiecz�r 2006 roku w Kielcach trzej studenci wybrali si� do sklepu, ubrani w akcesoria zakupione na targu staroci. Dw�ch mia�o na sobie milicyjne kurtki, jeden z nich dodatkowo milicyjn� czapk�, a drugi metalowy he�m i gogle. Trzeci mia� na g�owie he�mofon czo�gisty.

Zatrzyma�a ich policja, jak si� p�niej okaza�o, po anonimowym telefonie. Studenci trafili na komisariat, gdzie zarzucono im publiczne noszenie cz�ci umundurowania.

S�d uniewinni� studenta, kt�ry mia� na sobie he�mofon, a dw�ch jego koleg�w uzna� za winnych. S�d zgodzi� si� ze stanowiskiem oskar�yciela, �e nosili rzeczy, do kt�rych nie mieli prawa, co wynika z rozporz�dzenia MSWiA. Zakazuje ono osobom nie b�d�cym policjantami noszenia munduru policyjnego i jego cz�ci, nawet je�li zostan� one pozbawione oznak policyjnych.

W toku post�powania s�d ustali�, �e mundury, kt�re mieli na sobie obwinieni s� niemal identyczne z mundurami, kt�re s� nadal w dyspozycji policji. Czy tak powinno by� czy nie, to ju� nie ocena s�du. Taki jest stan faktyczny na rok 2007, �e nadal w policji u�ywane s� mundury identyczne jak mundury milicyjne. Je�eli zostan� one pozbawione tych emblemat�w milicyjnych, to b�d� identyczne - powiedzia�a s�dzia Anna Jermak w uzasadnieniu wyroku.

S�dzia doda�a, �e spo�eczna szkodliwo�� czynu nie jest du�a, dlatego s�d zastosowa� wobec obwinionych nadzwyczajne z�agodzenie kary. Za ten czyn grozi�a im grzywna lub areszt. S�d orzek� r�wnie� przepadek milicyjnych kurtek i czapki. He�mofon wr�ci za� do w�a�ciciela. S�d zwolni� student�w z koszt�w post�powania. Wyrok nie jest prawomocny.

Policjant pe�ni�cy rol� oskar�yciela publicznego w mowie ko�cowej wnosi� o uniewinnienie ch�opaka, kt�ry mia� he�mofon, a wobec pozosta�ych o wymierzenie grzywny w wysoko�ci 50 z�.

Obro�ca Stanis�aw Szufel wni�s� o uniewinnienie ca�ej tr�jki. Podkre�li� w mowie obro�czej, �e policja powinna by�a w tej sprawie pouczy� ch�opak�w i wypu�ci� ich do domu, zamiast niepotrzebnie absorbowa� s�d t� spraw�.

Obro�ca oznajmi� po wyroku, �e wniesie zapowied� apelacji, a gdy otrzyma uzasadnienie wyroku zastanowi si� ze studentami, czy wnosi� apelacj�. (js)

-------------------------------------------

jak na m�j gust to wystarczy�o ich upomnie�, a nie taszczy� po salach s�dowych co kosztuje pieni�dze, nerwy, czas, zaleg�o�ci na uczelni i w og�le ...

Dla mnie to kolejna nauka:
Nie no� niczego co zni�a ci� do poziomu prostaka/psa.
Btw: dajcie spok�j - polska policja to prawd� m�wi�c ludzie kt�rzy nie maj� si� gdzie wy�y� i dlatego szukaj� pijanej m�odzie�y, kt�ra w wi�kszo�ci przypadk�w nic nie robi z�ego, po to by dosta� awans.

nie maj� si� gdzie wy�y� i dlatego szukaj� pijanej m�odzie�y

Wiesz... z tym wy�ywaniem si� policji to nie jest do ko�ca tak jak napisa�e�, mam wujka w policji wiedz cos o tym wiem. Poza tym nie widze nic z�ego w szukaniu pijanej m�odzie�y.
A pijana m�odzie� mo�e zrobic takie rzeczy o jakich ci sie nawet nie �ni�o ( nawet nie musi byc do tego pijana ).
No, nie m�wie �e nie robi� nic z�ego - ale je�li jest sobie taka m�oda osoba, kt�ra sobie troche popi�a, nic nie robi i idzie troche krzywo chodnikiem to nie wiem co w tym z�ego �eby spisywa� i alkomacik =]
W cn tak cz�sto jest

troche popi�a, nic nie robi i idzie troche krzywo chodnikiem
Nie m�wie o takiej. Nie ma nic z�ego w tym ze sie kto� napije ( i jest �wiadomy tego co robi ;p ) i chodzi w radiofonie czy mundurze. Ale czasami zdarzaj� si� gorsze przypadki.

Wątki

Template provided by Designs by Darren Opracowanie Marketing w Internecie dla Pogranicza