BASIA - Zabrze 05.10.2009 

Pogranicza



Têsknota Basi i jej Obietnice

Zastrzegam od razu: to nie bêdzie obiektywne sprawozdanie. Nie mo¿e takie byæ, gdy chodzi o Basiê.

Z Basi± jestem ju¿ od wielu lat. Nasza znajomo¶æ siêga czasów, gdy by³em jeszcze w liceum. Pamiêtam ten wieczór. Mêczy³em siê nad rozwi±zaniem jakiego¶ zadania z matematyki, a Marek Nied¼wiecki w "Zapraszamy do Trójki" zapowiada³, ¿e pu¶ci po kawa³ku smakowit± p³ytê.

Mój wys³u¿ony magnetofon kasetowy Grundig by³ ju¿ przygotowany na takie okazje. W naszych sklepach nie by³o zachodnich p³yt. Kto móg³ nagrywa³ z radia, a kto nie zd±¿y³, móg³ sobie potem od kolegów przegraæ. jako¶æ tych nagrañ by³a marna, ale lepszy wróbel w gar¶ci...

Wróæmy jednak do Nied¼wieckiego. To by³o Matt Bianco. Zanim pu¶ci³ pierwszy utwór, Nied¼wiecki kaza³ zwróciæ uwagê na wokalistkê zespo³u. Basia Trzetrzelewska, z Polski. Dodatkowy smaczek - w angielskich piosenkach Basia przemyca polskie frazy. Potem us³ysza³em jej "pó³ minuty, pó³ minuty". I wpad³em.

Mam wszystkie jej p³yty (ju¿ oryginalne, kupione w sklepie), znam piosenki, w g³owie noszê jej melodie (¶piewaæ nie umiem). By³em na jej pierwszym polskim koncercie w katowickim Spodku 15 lat temu. Z tym wiêksz± rado¶ci± czeka³em na jej wczorajszy wystêp w Zabrzu.

W poniedzia³ek to by³ inny koncert. W 1994 roku w Spodku Basiê przywita³o w ciemno¶ciach morze zapalonych, kolorowych latarek-gad¿etów, które mo¿na by³o kupiæ przed koncertem. Kole¿anki z rodzinnego miasta, ubrane w stroje krakowskie, rozwinê³y w pierwszych rzêdach du¿y transparent "JAWORZNO". Ludzie tañczyli i ¶piewali. By³a bogata scenografia i morze muzyków na scenie.

W Zabrzu wrêcz surowo. Scena skromna (tylko kilka ¶wiate³) i Basia skromna. Ubrana w prost± czarn± sukienkê, zaczê³a od piosenki "It's That Girl Again", z najnowszej p³yty pod tym samym tytu³em. Potem by³y starsze, dobrze znane utwory, przeplatane nowymi. Na scenie nie by³o t³oku. Tylko Basia oraz jej dwaj starzy znajomi: wspó³pracuj±cy z ni± od ponad 20 lat Danny White (gra³ na klawiszach) oraz Kevin Robinson graj±cy na instrumentach perkusyjnych i tr±bce. Poza tym nowy gitarzysta Giorgio Serchi i dwie dziewczyny w chórkach - bli¼niaczki Annick i Veronique Clarisse.



Brak rozmachu w scenografii nie zubo¿y³ koncertu. Dziêki temu wszyscy siê mogli skupiæ na Basi. W skromniejszych aran¿acjach nawet jej starsze piosenki zabrzmia³y ¶wie¿o i nabra³y nowych znaczeñ. W Zabrzu by³o spokojnie, bez szaleñstwa - mo¿e dlatego, ¿e koncertu s³uchali nieco starsi "nastolatkowie". 15 lat temu Basia wyst±pi³a przed t³umem fanów. Teraz jakby ¶piewa³a dla ka¿dego z osobna. To niezwyk³e, z jak± ³atwo¶ci± nawi±za³a kontakt z publiczno¶ci±. Widaæ by³o, ¿e zabrzañski koncert sprawia³ jej wielk± przyjemno¶æ (wszak ¶piewa³a tak blisko swojego domu w Jaworznie).

Zaczê³a od "wkrêtki", bo zaczê³a mówiæ po angielsku. - Zaraz, zaraz. Dlaczego ja mówiê do was po angielsku? - za¶mia³a siê. - To dlatego, ¿e w³a¶nie skoñczyli¶my koncertowaæ w Londynie. No, ale teraz jeste¶my w Polsce, wiêc dobry wieczór!

Potem ju¿ by³o tylko po polsku. Niespodziankê zrobi³y nawet bli¼niaczki, bo w pewnym momencie zaczê³y siê chwaliæ swoj± znajomo¶ci± polskiego: "witamy", "czendobri", "niech ¿ije Polska", na sdrowje". Basia pêka³a ze ¶miechu. - Wierzcie mi, nie uczy³am je tego! Proszê, proszê, dwa s± dni w Polsce i ju¿ tyle potrafi±.

Dziewczyny potrafi³y jednak du¿o wiêcej. Piêknie uzupe³nia³y Basiê, a gdy Annick za¶piewa³a sama, wzbudzi³a zachwyt publiczno¶ci.

Ciekawo¶æ pañ wzbudza³ gitarzysta Giorgio. Ju¿ sama wie¶æ, ¿e to W³och, zelektryzowa³a s³uchaczki. Przed piosenk± "Take Him Back Rachel", Basia powiedzia³a, ¿e jest wirtuozem gitary i zaproponowa³a, by zagra³ d³u¿sze wprowadzenie. Gdy zacz±³ graæ, panie, które siedzia³y w rzêdzie za mn±, westchnê³y: - Och, Giorgio!

A gdy skoñczy³, wyszepta³y: "tak, tak...".

Pó³torej godziny z Basi± minê³y niepostrze¿enie. Koncert zakoñczy³a utworem "Copernicus" z p³yty "London, Warsaw, New York". Wiele do my¶lenia da³y bisy. Poniewa¿ publiczno¶æ nie chcia³a wypu¶ciæ Basi ze sceny, wiêc za¶piewa³a ponad plan piosenkê "New Day For You", ale dwie wcze¶niejsze by³y raczej prezycyjnie zaplanowane. Nie bez powodu us³yszeli¶my "Yearning" (têsknota) i "Promises" (obietnice).

- Do zobaczenia na nastêpnej trasie - po¿egna³a siê z nami Basia.

Tak samo ¿egna³a siê ostatnim razem. Mam nadziejê, ¿e na kolejn± trasê w Polsce nie trzeba bêdzie czekaæ 15 lat. Bo inaczej na có¿ by³yby "Têsknota" i "Obietnice"?

Dariusz Kortko


tak, tak prawdziwa muzyka zawsze sie obroni i nie potrzebuje super oprawy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl