Pogranicza
Taki ot, przewrotny temat pozwoli³em sobie za³o¿yæ. Ciekawi mnie jak radz± sobie Wasze rodziny i bliscy z problemem jakim niew±tpliwe zostali¶my dotkniêci- zegarkofili±.
Czy stosuj± jakie¶ terapie, czy rozmawiacie o tym problemie, czy mo¿e obdzwaniaj± kliniki w poszukiwaniu pomocy?
A serio to jak zapatruj± siê na Wasze hobby, które czasami potrafi ostro wycisn±æ grosz z rodzinnego portfela? Uwa¿aj± Was za zdrowych i w pe³ni w³adzy umys³owej czy te¿ krêc± g³owami jak raz kolejny puka listonosz? A mo¿e wspieraj± i rozumiej±, czasami nawet podzielaj±c pasjê?
Znajomi dziwi± siê i pytaj± jak mo¿na kolekcjonowaæ zegarki. Zegarek to zegarek jeden na 10 lat i wystarczy
W domu rodzice trochê akceptuj± trochê nie - 1-2 zegarki wystarczy no i po co mi stare zsrr graty
Bracia jak najbardziej na tak sami s± zajarani zegarkami
¯ony nie mam wiêc nie zawraca gitary i nie narzeka, ¿e kasa z domowego bud¿etu idzie na zegarki, ale mam dziewczynê która trochê mêczy bu³ê i ¶rednio widzi jej siê zegarkofilstwo
...moja ukochana nie ma nic na przeciw. Czasami tylko przeszkadza jej, ¿e moi uzale¿nieni koledzy zabieraj± mnie od niej - przesiadywanie na forum . Z kolei je¿eli chodzi o pochodne zegarków, czyli na przyk³ad klamerki do pasków - to ju¿ inna historia. Moja panna dopinguje, ale koledzy w pracy, jak przynosze ¿elastwo i zaczynam d³ubaæ pilnikami, patrz± siê na mnie jak na wariata. Po co ci to pytaj±. Nie lepiej sobie normalny pasek z klamerk± kupiæ? Narobisz siê i co z tego bedziesz mia³? No w³a¶nie, ja wiem co z tego bedê mia³ - zajebist± satysfakcjê . Kto¶ kto nie jest w ¿aden sposób od "czego¶ uzale¿niony" (nie mam tu na my¶li niczego do¿ylnego) chyba nigdy tego nie zrozumie, ale jak kto¶ bêdzie mia³ jak±¶ pasjê, choæby zbieranie zu¿ytych wk³adów do d³ugopisu, bêdzie wiedzia³ o co chodzi.
...ale mia³o byæ o rodzinie, wiêc u mnie wszystko jest git malina. Nikomu to nie przeszkadza
Ja siê ¿ony nie pytam, bo kto pyta - sobie biedy napyta...:wink:
Maxio- o najbli¿sze ¶rodowisko te¿ pytam wiêc ³apiesz siê ze swoj± wypowiedzi±
U mnie juz luzik.
Przyzwyczailem rodzine, otoczenie i wszystkich do swojego drugiego hobby ktore juz trwa od lat 10...widok listonosza raz w tygodniu (a czasem i czesciej) to norma i standard u mnie...tak wiec to ze jest kolejne hobby i pasja juz nie dziwi.
Chociaz bywaja lekko zaczepne uwagi jak pokazuje kolejny nowy zegar : )
Dlatego tez mam metode...nie pokazuje jak przychodzi tylko nosze i sami po kilku dniach (czasem tygodniach) pytaja czy to nie przypadkiem cos nowego na reku?
Zony nie mam (na szczescie) bo juz by bylo krucho.Zony to raczej nic dobrego jesli chodzi o wydawanie kasy na cos innego niz one same lub dom i rodzina : )
U mnie w domu + rodzina juz sie przyzwyczaili i ciesza sie ze nie zbieram np. samochodow , albo czegos wiekszego , czasem to rodzina kupuje mi zegarki
Moja ¿onka dosz³a do wniosku, ¿e lepsze taki jeden izm (czy filia) ni¿ inne.
Ma mê¿a na oku, jak siê zajmie czyszczeniem zegarka, dwie godziny ch³opa nie ma, ale jest na miejscu i siê nie w³óczy po pubach
Choroba nie posunê³a siê tak daleko, ¿ebym na przyk³ad sprzeda³ ¿elazko, czy te¿ lodówkê aby zakupiæ wymarzony zegarek wiêc jest ok.
Najwiêkszy problem to forum, nawet mój 6 letni synek twierdzi, ¿e tatu¶ tylko zegarki ogl±da
A ja zabroni³em córkom wypowiadaæ s³owa , " o Ojciec kupi³ sobie nowy zegarek".....
Kiedy¶ jaki¶ wujek mojej ¿ony powiedzia³: lepiej jak siê czym¶ interesuje ni¿ na dziwki mia³by chodziæ.
A ja zabroni³em córkom wypowiadaæ s³owa , " o Ojciec kupi³ sobie nowy zegarek"..... Ty masz dobrze - twoje JU¯ rozumiej± o co chodzi, i JESZCZE siê boj± ojca ...
A na pytanie "zaczepne", znowu kupi³e¶ kolejny zegarek, odpowiadam odpowiedzi± "zaczepno-obronn±" , no co Ty to przecie¿ stary , ju¿ go widzia³a¶.... he he he
A na pytanie "zaczepne", znowu kupi³e¶ kolejny zegarek, odpowiadam odpowiedzi± "zaczepno-obronn±" , no co Ty to przecie¿ stary , ju¿ go widzia³a¶.... he he heHahaha widze podobne metody koledzy stosujecie : )
u mnie z pocz±tku rodzina reagowa³a zdziwieniem co on tak wci±¿ te zegarki i zegarki ale ju¿ siê obyli z faktem mojej zegarkomanii Za¶ moja przysz³a ¿ona , to od pocz±tku nawet podziwia³a moja pasje i nieco da³a siê wciagn±æ w zegarki (co nie sprzyja zakupom, bo czasem wiecej funduszy poch³ania jej zegarek niz moj), chocia¿ czasami jest formu³ka typu: "znowu siedzisz na zegarkach?", :albo ca³y dzieñ tylko zegarki, ile mo¿na"
oj mo¿na... mo¿na... prawda??
albo ca³y dzieñ tylko zegarki, ile mo¿na"
oj mo¿na... mo¿na... prawda??
True
Oj mozna
Gdybym w sprawach mêskich zakupów konsultowa³ siê z ¯on±, to nie tylko tych paru zegarków bym nie mia³ ale i laptopa, porz±dnego (powiedzmy) telewizora, DVD itp. nie mówi±c ju¿ o np. paralotni
Podobny temat wywi±za³ siê kiedy¶ na kmziz w dziale radzieckim i tam koledzy doszli do wniosku, ¿e ¿onie nale¿y powiedzieæ - lepiej, ¿e zbieram zegarki, ni¿ mia³bym byæ alkoholikiem - zamiast na zegarki wydawa³bym na wódkê. Metoda okaza³a siê dobra, ¿ony zegarków siê nie czepiaj±. Sam ¿ony nie mam, tak wiêc jeden problem z g³owy , rodzina i znajomi wiedz± o moim zegarkowym hobby, nikt siê nie czepia, a nawet wrêcz przeciwnie - podoba im siê to , jak siê komu¶ co¶ popsuje, czy trzeba wyregulowaæ, lub doradziæ przy zakupie, to wszyscy lec± do mnie
...¿e ¿onie nale¿y powiedzieæ - lepiej, ¿e zbieram zegarki, ni¿ mia³bym byæ alkoholikiem - zamiast na zegarki wydawa³bym na wódkê. ...ja ostatnio mej ukochanej powiedzia³em (mimo, ¿e nie ma nic przeciwko), ¿e lepiej na zegarki ni¿ na dziwki
...zamachnê³a siê, ale na szczê¶cie nie trafi³a
Czyli pochwala czy nie?
Ach ta kobieca psyche, bez po³ki nie rozgryziesz
Wlasnie czasem te hobby to krzyz ... . Co chwile ktos potrzebuje porady , lub chca bym jakies stare rodzinne zegarki naprawial , a ja nie jestem w tym biegly , tylko czyszcze i zkrecam , reguluje.
Doradzam dobrze wszyscy zadowolenie , ale ile sie marudzenia naslucham, generalnie wszyscy uwazaja ze za kase na syrenke to kupia kosmodrom , i trzeba im wtedy doradzac i edukowac , opornie to czasem idzie
Dok³adnie Hotwaxie mam to samo spostrze¿enie.
U mnie prosta sprawa - zegarki nie obchodz± zbyt nikogo w rodzinie i nikt nie ma pretensji ale gorzej jest ju¿ z czasem spêdzanym przed kompem, na bazarkach itp. U mnie czas jest bardzo deficytowym towarem wiêc ka¿da chwila spêdzona na zegarkowych poszukiwaniach jest chwil± nie spêdzon± z rodzin± i czasem s± o to pretensje
Moje kochanie przejawia dualizm - z jednej strony co jaki¶ czas dostaje mi siê, ¿e znowu X z³otych posz³o na zegarki z drugiej do¶æ czêsto s³uszê:
wersja A:
- O jaki ¶liczyny, kupi³e¶? Dasz mi go prawda? (trzepot rzês)
- Nie (;P)
- (foch) To bêdê po¿ycza³a ok? (du¿o rzês)
- Nie ma sprawy
- (buzi)
Wersja B:
- jaki ¶liczy... Kupisz mi taki prawda? (rzêsy)
Generalnie to mam przer±bane, bo z kobiety, która nie nosi³a zegarka zrobi³em kobietê, która ma ich kilkana¶cie (+ to, co stale mi podbiera) i chce wiêcej...
Ostatnio znalaz³a nawet nowe wychowawczo-finansowo-zdrowote zastosowanie dla mojego hobby: mianowicie zaczê³a mnie braæ pod w³os mówi±c, ¿e gdybym nie pali³ mia³bym wiêcej kasy na zegarki...
I to jest ¶wiêta prawda, przelicz sobie ile rocznie kasy puszczasz z dymem.
Voli: usmialem sie jak to przeczytalem..Dobre
U mnie tylko babcia prze¿ywa jak sprzedajê zegarek po kilku dniach od zakupu Rodzice natomiast nic nie maj± do mojej pasji, ba nawet otwarcie mówi±, ¿e lepiej jak mnie zegarki interesuje ni¿ co innego xD Pod "co innego" kryj± siê z³e rzeczy typu u¿ywki itp tak czujê Ale looz.
Moje kochanie przejawia dualizm - z jednej strony co jaki¶ czas dostaje mi siê, ¿e znowu X z³otych posz³o na zegarki z drugiej do¶æ czêsto s³uszê:
wersja A:
- O jaki ¶liczyny, kupi³e¶? Dasz mi go prawda? (trzepot rzês)
- Nie (;P)
- (foch) To bêdê po¿ycza³a ok? (du¿o rzês)
- Nie ma sprawy
- (buzi)
Wersja B:
- jaki ¶liczy... Kupisz mi taki prawda? (rzêsy)
...... czy my czasem nie mamy wspó³nej ¿ony??
czy macie jakie¶ taktyki oprócz:
- zani¿anie ceny zakupu (na szczê¶cie mamy osobne konta bankowe)
- niesamowita okazja
- wariacje powy¿szej, czyli "o rany, obstawi³em tak nisk± maksymaln± kwotê, a jednak wygra³em, co za fart"
- diab³u ogarek (czyli jaki¶ zegarek albo inne co¶ dla ¿ony) ?
Wszystkie z tych metod s± akceptowalne i stosowane na co dzieñ
Zacne metody i stosowane rowniez.
Jeszcze jedna jest dobra...."ten zegarek tak trzyma cene ze za kilka lat sprzedam go za tyle samo lub nawet z malym zyskiem wiec nie ryzykuje nic tym zakupem"
: )
no ja wprawdzie nie w kwesti zegarów , a obiektywów stosowa³em jeszcze metodê "na kumpla":
- "wiesz Spinnerek mi po¿yczy³ na d³u¿ej, ¿ebym sobie wypróbowa³, ew. ja mi przypasuje to siê mo¿e dogadamy , po kosztach"
Jest dobry sposob na poprawienie relacji lub na zlagodzenie naszych partnerek .
Jako ze bedzie pewna przerwa w spamowaniu
Przez ten czas mozecie zabrac swoje bialoglowy na zakupy lub kolacje, spedzic z nimi troche czasu , straty nie bedzie , a ziarno zasiane teraz da plon za jakis czas i nie bedzie gadania tylko nowy zegarek
... straty nie bedzie ... ¿artujesz sobie oczywi¶cie ??!!
Nie , ale poswiecony czas tez moze duzo zdzialac, moze male zakupy - wyjscie do kina , teatru.
Zegarki beda
...straty nie bedzie....¯artujesz , gdy istnieje ryzyko zblizenia siê do butików na mniej ni¿ kilometr zostawiam kartê w domu, gubiê potrfel, i wyrywam palcem dziurê w kieszeni co by by³o,ze drobne tez mi wypad³y... ja mam swoje zegarki - Ona buty, torebki, paski, kremiki, szminki, tusze i wszelkie inne mazid³a których nazwy ni zastosowania za boga nie umiem przyswoiæ... i zawsze powtarza, ze nie ma sie w co ubraæ... (nie jest to zale¿ne od ilo¶ci szaf z ciuchami).
A ju¿ na powa¿nie to mówiê "³adny?" i liczê na reakcjê wg wariantów A lub B z poprzedniego posta w tym temacjie ;P
no ja wprawdzie nie w kwesti zegarów , a obiektywów stosowa³em jeszcze metodê "na kumpla":
- "wiesz Spinnerek mi po¿yczy³ na d³u¿ej, ¿ebym sobie wypróbowa³, ew. ja mi przypasuje to siê mo¿e dogadamy , po kosztach"
O to, to!
Dzisiaj i jutro bêdzie trzeba poudawaæ, ¿e siê co¶ pisze i przegl±da, ¿eby Szanowna Ma³¿ownina nie wypada³a z przyzwyczajenia i nie wpada³a na jaki¶ genialny pomys³ w zwi±zku z tym, ¿e siê nudzê
Proponujê przenie¶æ siê na czas banicji na GMT , to siê ruch u Filipa zrobi
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pladminik.xlx.pl