Dziadkowy Wostok :) 

Pogranicza

Witam Szanownych Forumowiczów, chcia³em siê pochwaliæ zegarkiem który od ¶mierci dziadka le¿al gdzie¶ g³êboko w szufladzie.
W³a¶nie wróci³ od zegarmistrza, trafi³ na rêkê mojego ojca.
Có¿ wiêcej mogê powiedzieæ "rabotaje"
Zosta³o mi tylko zrobiæ jaki¶ zgrabny pasek.
Ps. Przepraszam za zdjêcia, lepsze bêd± w nastêpnym tygodniu.





Bardzo fajny! Taki niewidoczny
Fakt, juz poprawione
Chwali siê Kum³otrze Hosk ¿e przywróci³e¶ go do ¿ycia.



Chwali siê Kum³otrze Hosk ¿e przywróci³e¶ go do ¿ycia.

W kolejce czekaj± jeszcze:
Kama


i Rakieta


Kama cudna. Zajmij siê ni± szybko
hosk - przepiekna kama - odk±d zobaczy³em j± na pewnym forum ju¿ chyba zawsze bêdzie to dlamnie "tomirkowa kama". ca³e szczê¶ci, ¿e mam tak±
Gratulujê zmartwychwsta³ego wostoka
I bierz siê za dwa pozosta³e, rakieta te¿ wygl±da dobrze
Wszystie wygl±daj± nie¼le!
A co do Kamy ... to siê wal Albo nie, dla mnie za ma³a ... To niech ci bêdzie


Albo nie, dla mnie za ma³a ... To niech ci bêdzie

Jak to mawiaj±, "ma³e jest piêkne"
Zale¿y o czym tak mawiaj±
Wostok to raczej m³odzieniaszek z pocz±tku lat '80 na 2409. Bardzo zacna konstrukcja
zwana "hokejem" od sposobu mocowania sekundnika za pomoc± blaszki dociskowej w
kszta³cie kija hokejowego. Jak bym mia³ co¶ sugerowaæ to lepiej go nie nakrêcaæ za mocno
bo sprê¿yny s± dosyæ kruche. Wyra¼ny opór naci±gu w , przynajmniej tych 6, które
konserwowa³em/naprawia³em, wystêpuje dosyæ nieoczekiwanie. Dlatego najlepsz± metod± jest liczyæ pokrêcenia koronk±.
Kama to bardzo dobry zegarek, szczególnie ¿e ten ma jak widzê oryginaln± tarczê i
wskazówki a jak mniemam równie¿ i mechanizm. Werk najprawdopodobniej bez uk³adu
przeciwwstrz±sowego dlatego nie rzucaj nim za mocno . Ale i bez przesady osie w Kamach s± naprawdê solidne.
Raketa jak Raketa. Zwyk³y telewizorek, na werku 2628.H - 19 kamyków, dnia
codziennego je¶li kto¶ lubi. Z kalendarzem angielskim a nie rosyjskim pisanym cyrylic±
co ja uznajê jako plus.
Co do krucho¶ci sprê¿yn w wostokach 2409 to potwierdzam - mam chyba ze 4 zegarki na tym werku z pêkniêt± sprê¿yn± czekaj±ce na "dawców bêbna".
Bo trzeba delikatnie nakrêcaæ, a nie tak na chama! Ja jestem wyj±tkowo subtelny i delikatny cz³ek - i ¿adnej jeszce nie zerw³em
Ja swoich nie popsu³em - takie dosta³em/kupi³em/zachachmêci³em itp.
Ritter- w Wostoku, miêdzy innymi w³a¶nie by³a wymieniana sprê¿yna,
co potwierdza fakt ¿e jest s³aba. O liczeniu przy nakrêcaniu zegarmistrz tez mnie poinformowa³ i ty te¿ o tym piszesz, wiêc co¶ w tym jest.

A mechanizm w Kamie wygl±da tak:

hosk - gratulujê nabytków! zadbaj o nie i no¶ z dum±

By³o melepeto jeden zepsuty zegarek na zjazd braæ
tia... zepsute zegarki, garbate anio³ki...
Sprezyna w 2409 to porazka.Mam komandira na tym werku i sprezyna poszla w pierwszy dzien,a byl to wtedy NOS (-;
Nie bardzo wiem co mówi± na ten temat zegarmistrze. To tylko moje spostrze¿enia. ¯eby nie by³o tak ró¿owo to w Wostokach2209/2214 jest bardzo podobny problem. Sprê¿yna jest twardsza od Poljot2609/14.2H a wyczucie kiedy siê nakrêci³o do koñca dowiadujemy siê bardzo gwa³townie. Dlatego liczenie ma jak najbardziej sens. Jak nakrêcasz zegarek o tej samej porze to po pewnym czasie dojdziesz do takiej wprawy,
¿e nie bêdziesz siê zastanawia³ ile jest przekrêceñ koronki i tak ustawisz max.~80% rezerwy chodu, która w Wostok2209/2214 wynosi ~42h (katalogowo). Za takim trybem
u¿ytkowania przemawia jeszcze jedna w³a¶ciwo¶æ tego typu mechanizmów. Na pocz±tku i na koñcu naci±gu zegarek mechaniczny staje siê mniej dok³adny. Dlatego ja regulujê dok³adno¶æ chodu w ~50% naci±gu. Zapewne tak robi± te¿ zegarmistrze.

Kama pierwsza klasa:
- mechanizmem przeciwwstrz±sowym
- w³os spiralny
- ko³o balansu wyposa¿one w masy regulacyjne na pier¶cieniu
- kamienie nakrywowe na kole wychwytowym
Wychodzi na to, ¿e z tych trzech to ona powinna byæ najdok³adniejszym zegarkiem.
Po stanie ¶rubek widaæ, ¿e do mechanizmu nie dobiera³ siê ¿aden "kowal", dlatego mo¿e dalej s³u¿yæ, na nadgarstku, nastêpne 50 lat.
Je¿eli zamierzasz j± u¿ytkowaæ to jedyne ustêpstwo na jakie powiniene¶ siê zdecydowaæ
wzglêdem orygina³u to koronka. Ta jest oryginalna ale ju¿ spracowana. Do w³a¶ciwego
nakrêcania powiniene¶ na³o¿yæ now± ostr± ale nie o wiêkszej ¶rednicy. Na mniejszej
koronce trudniej jest uzyskaæ wiêkszy moment obrotowy dziêki czemu nie nara¿amy
sprê¿yny naci±gowej.
W sumie ciekawa dyskusja - wostoków 2209/2214/2234/2409/2414 mam w sumie kilkadziesi±t i w nigdy nie zrobi³em sobie "kuku" nakrêcaj±c natomiast do¶æ czêsto zdarza³o mi siê grzeczno¶ciowo wymieniaæ sprê¿ynê zapadki naci±du w ³uczach rodziny 180x - mo¿e to kwestia sposobu nakrêcania - nigdy nie liczê, zawsze na wyczucie
Ja te¿ staram siê na wyczucie ale tu nie ma co wyczuwaæ. W Wostokach krêcê koronk± i krêcê a tu lu¼no idzie i nagle stop! Jestem go ¶wiadom ale to niezbyt mi³e uczucie. Dlatego liczê do 12 i mam spokój.
Co do £ucza 180x to nie wiem czy piszesz Kumotrze o prostok±tnym czy te¿ okr±g³ym £ucz1809/1814. Ten ostatni robi³em kilka razy bowiem to wdziêczny 17 kamieniowiec chyba najmniejszy z kalendarzem z b. ZSRR. Mój 4. konserwowany werk . Ten konkretny zostawi³em sobie na pami±tkê udanej walki z tycim kalendarzem. A przede wszystkim jego dwiema skocznymi sprê¿ynkami . Nakrêcam go d³u¿szy czas i nie widzê ¿adnych problemów ze sprê¿ynk± naci±gu zapadki. Sprê¿ynka jest typowa czyli z zakoñczeniem w dó³ pod otwór a nie w bok. Nie bardzo wiem co tam mo¿e siê zepsuæ? Sprê¿ynka nie jest napiêta w czasie blokowania zapadki. Chyba, ¿e przy zakrêcaniu podejdzie pod zapadkê i wtedy odkszta³cona naciskiem po pewnym czasie siê z³amie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl