Dziwne, pod¶wiadome zachowanie niektórych ludzi 

Pogranicza

Zak³adam ten topic z my¶l± o ludziach, którzy fascynuj± siê "ogniem i wybuchami" (a przy okzaji chc± zrobiæ szkodê innym)... Takich ludzi trzeba eliminowaæ ze stron podobnych do VMC, czy tego forum, bo s± zagro¿eniem dla ¶rodowiska... Nie chodzi mi tu o osoby, które lubi± patrzeæ na ciekawy efekt pirotechniczny... Chodzi mi o ludzi, którym kr±¿y po g³owie: "Zsyntetyzujê sobie 2kg ANFO i zdetonujê na parapecie s±siadki"...

Co s±dzicie na ten temat?


zgadzam siê z Tob± absolutnie, niestety jednak takich ludzi nie widaæ od razu, a niestety czêsto s³uchaæ w wiadomo¶ciach dopiero po ich g³upocie... tak naprawdê to robi± oni krzywdê nie tylko osobie, której nie darz± sympati±, ale tak¿e sobie, chodzi mi o sumienie
Ja g³osujê za opcj± drug± i natychmiast potem wyeliminowaæ... najlepiej w miarê mo¿liwo¶ci trwale zabanowaæ. Ludzie z roku na rok g³upiej± i trzeba im trochê pomóc zm±drzeæ
I tylko siê potem w Interwencji s³ucha, jak kole¶, który znalaz³ informacje NA STRONACH INTERNETOWYCH redagowanych przez "jemu podobnych" g³upoli wysadzi³ w powietrze pó³ bloku ... (to tylko przyk³ad, ale co¶ takiego kiedy¶ by³o)


Ja tam o takim przypadku nie s³ysza³em osobi¶cie, ale rzeczywi¶cie idiotów w naszym kraju co nie miara
Mój genialny kolega postanowi³ siê pobawiæ prochem czarnym... Siarkê sko³owa³ z netu (tech.), KNO3 ze sklepu (kupowa³ w hurtowni ;) ) A wêgiel ze stacji (ja robiê sam)... Wszystko to miesza³ na mokro z acetonem i jak wysch³o zabra³ siê do mielenia... Dobrze, ze m³ynek mu siê zapsu³ (trochê to trwa³o zanim naprawi³)... Ja akurat mia³em od niego wzi±æ trochê azotanu na do¶wiadczenie szkolne i wpad³em do niego... Okaza³o siê, ¿e mieli³ w m³ynku ELEKTRYCZNYM !! Bo powiedzia³, ze nie chce mu siê mieliæ rêcznie i czekaæ, a na pewno nie wybuchnie bo on jest profesjonalist± ( ) !! Ale w koñcu wysz³o na moje... Potem wszystko by³o ok tylko jak poszed³ odpalaæ (nie chcia³ na mnie zaczekaæ a by³em w kiblu) to zamiast rurki kartonowej wzi±³ puszkê po konserwach (¿eby by³o fajnie) i po umieszczeniu w niej lontu w³asnej roboty podpali³ go i schowa³ siê za p³yt± pil¶niow±... Kiedy wychodzi³em z kibla us³ysza³em BUM i pobieg³em zobaczyæ co siê sta³o... Zobaczy³em tylko jak okaza³y pasek blachy z puszki tkwi³ na 3/4 w p³ycie i prawie nie wbi³ mu siê w okolice brzucha... Dobrze, ¿e nie wzi±³ rurki metalowej (chcia³ zrobiæ armatkê), bo nie wiem jak by siê to skoñczy³o...
no to mamy jeszcze jeden nastêpny przyk³ad g³upoty eehhh
Pomijaj±c niebezpieczeñ¶twa takich procedur itp. (po tym co siê sta³o wydrukowa³ sobie BHP i powiesi³ nad ³ó¿kiem - tylko nie wiem czy przeczyta³ ) to takie okazy "lamerstwa" tez trzeba likwidowaæ... A jakby taki kole¶ po prostu powiedzia³ drugiej osobie jak siê robi "petardê w³asnej roboty co daje du¿e BUM", a ta osoba kilku kolejnym? Tworzy siê nam w ten sposób "³añcuszek szczê¶cie", który ³atwo mo¿e zmieniæ siê w tragediê... (czêsto tacy ludzie, którzy opowiadaj± sobie jak robiæ takie "bezpieczne petardki-samoróbki" nigdy ich nie robili !! - smutna prawda i rzeczywisto¶æ... Ale potem oczywi¶cie szpanuj± przed kolegami jacy to z nich wielcy pirotechnicy)... A skutki tego wszystkiego? PROSTE - opinia publiczna zaczyna uwa¿aæ chemiê i pirotechnikê za hobby (albo zawód ) bardzej niebezpieczny niz skoki na bungee, a swoim dzieciom zabraniaj± nawet o tym my¶leæ a co dopiero robiæ "tego typu rzeczy"... I w ten sposób MILES (jako przyk³ad ) nie poszed³by na studia chemiczne, bo mama zabroni³aby mu robiæ do¶wiadczenia, bo to skrajnie niebezpieczne... (ja mia³em takie przewa³ki z babci± u której mam ca³y sprzêt i odczynniki "Adrian, jeszcze sie wysadzisz... Ty nawet nie wiesz jakie to niebezpieczne")
ja sadze inaczej pirotechnika to hobby oczywiscie sa idioci ktozy nie wiedza co to BHP

ale wiekszosc jest normalna i prosze nie nazywaj ich idiotami
Trzeba rozgranicyæ pirotechnikê, piromaniê i g³upotê. Te dwie ostatnie s± niebezpieczne...
W ¿adnym wypadku nie nazywam idiotami osób takich jak my, którzy maj± okre¶lon± wiedzê na temat chemii, pirotechniki i BHP. Chodzi mi o ludzi, którzy np. strzelaj± z karbidu nie wiedz±c czym taka zabawa mo¿e groziæ. Kolega mojego kuzyna mia³ kilka puszek takiego "szaro-czarnego czego¶ (karbid) i jak mu powiedzieli co to i ¿e mo¿na z tego strzelaæ to sobie zabawê zrobi³. Nala³ wody, wrzuci³ kilka kamyczków karbidu (2 albo 3 ju¿ nie pamiêtam - kuzyn mi opowiada³, mo¿e trochê na¶ciemnia³, ale niewa¿ne). Kole¶ jak podpali³ acetylen to rozsadzi³o mu puszkê (cienko¶cienna od lakieru NITRO) i kilka kawa³ków wbi³o mu siê w ubranie, a jeden kawa³ek zrobi³ mu paskudn± szramê na twarzy. Wyl±dowa³ na chirurgii, bo musieli mu to zaszyæ (w szpitalu go odwiedzi³em z kuzynem). Powiedzia³, ¿e jecha³ na motorynce i wlecia³ w krzaki... Dobrze, ¿e to tylko tyle a nie co¶ powa¿niejszego. Takich ludzi nazywam idiotami. W Piotrkowie jest strasznie du¿o takich ludzi i trzeba ich eliminowaæ, bo stanowi± zagro¿enie. A ten go¶æ jak wyszed³ to oczyw¶cie nie da³ sobie spokoju i teraz z KNO3 eksperymentuje...
To nie jest idiotyzm:-| To wypaczenie psychiki Ma³o siê nie zabi³, a dalej sobie robi jaja
Dalej sobie robi jaja i szpanuje przed kumplami... "Hej, wiesz co wymy¶li³em? Czy jak zamiast wody do tego szarego karbiTu ( !! ) wsadzê denaurat to odpali? Hehe bêdzie bum !!" ... A najgorsze, ¿e takich ludzi coraz wiêcej, a obywatel, który we¼mie to wszystko na "ch³opski rozum" stwierdzi, ¿e zajmowanie siê chemi± stwarza ryzyko dla otoczenia i przekre¶li hobby ludzi takich jak my. Ostatnio zawar³em znajomo¶æ z pewn± osob± z Norwegii i stwierdzi³, ¿e mamy raj na ziemi z kupnem odczynników . Tylko oby siê to nie zmieni³o przez takich idiotów jak powy¿szy. Przyk³ad? KMnO4... Zakazali sprzeda¿y, gdy¿ znajduje siê od niedawna na li¶cie prekursorów do produkcji narkotyków... Tylko jedni wykorzystuj± go do produkcji narkotyków, a inni w celach chemicznych. I w ten sposób przy okazji cierpimy my... Niestety
W Polsce tak by³o, jest i pewnie jeszcze d³ugo bêdzie

Dodatkowo pokutuje brak przygotowania psychologicznego. Zanim da siê komu¶ do rêki odczynniki, to trzeba mnieæ bewno¶æ, ¿e mu nie strzeli co¶ do ³ba. Wystarczy pozornie "b³achy" przyk³ad: Lekcja o kwasie solnym i jego w³a¶ciwo¶ciach. Jaki¶ delikwent dostaje kolbê z kwasem i sprawdza, czy prze¿re pod³ogê. :-O Od tego trzeba zacz±æ. ¯eby cz³owiek w nocy o pó³nocy, nawet naæpany nie dotknie nic ca zagra¿a jego ¿yciu, lub zdrowiu. Je¿eli nie naucz± tego 5 latków, to jeszcze pó³ biedy, ale jak nie naucz± 10 latka, to ju¿ potem nie ma nawet po co zaczynaæ, bo i tak dla 99% to bêdzie nastêpna niepotrzebna lekcja, po której i tak pójdzie robiæ HTMD przy u¿yciu pierwszych lepszych stalowych ³y¿ek
Ja osobi¶cie najpierw du¿o czyta³em (wikipedia rulez ). Kolega z klasy da³ mi link do jakiej¶ strony i tam by³ opis produkcji HMTD. Nie by³o tam ¿adnych wskazówek chemicznych, opisów reakci itd. A TYM BARDZIEJ NIEBEZPIECZEÑSTW ZWI±ZANYCH Z PRODUKCJA I BHP !! Nie by³o nic o tym, ¿e HMTD reaguje z metalami, wiêc taki piroman zasugerowany prostot± opisu (wiêkszo¶æ jak widzi wzory sumaryczne to sobie odpuszcza) na pewno przyst±pi³by do produkcji. A tam by³o napisane - syntezê zacznij od wytworzenia mieszaniny urotropiny... (dalej nie pamiêtam) ... a nastêpnie do miski nalaæ wodê (chyba chodzi³o im o ch³odzenie) i do tego wstawiæ GARNEK z roztworem. Potem zacznie siê wytr±caæ HMTD, które stale nale¿y mieszaæ... Straszne. Moim zdaniem strony o tematyce chemiczno - pirotechnicznej powinny byæ dla osób, które chocia¿ wiedz± co to kwas i zasada itp. (dla tych którzy znaj± podstawy, mo¿e jaki¶ test? Byæ mo¿e to nic nie da, ale jaki¶ procent by odpad³). U nas na chemii by³a podobna sprawa. Narzekali, ¿e jest za ma³o do¶wiadczeñ (a do mojej klasy chodz± tak nieodpowiedzialni ludzie, ¿e chemica nie robi³a nic, ¿eby sobie czego¶ nie zrobili. Do¶wiadczenia by³y na kó³ku)... Pod koniec I-ego semestru polecia³y dwóje i t³umaczyli to tym, ¿e nie ma do¶wiadczeñ i nic nie rozumiej±. Potem rodzice zadzwonili do dyrekcji. NA nastêpnej lekcji po ¶wiêtach po omówieniu sposobu powstawania solimieli¶my stworzyæ siarczan miedzi i chlorek wapnia z tlenków i kwasów. Moja grupa dosta³a kwasy stê¿one i metale (bo wiemy jak siê z nimi obchodziæ), a oni rozcieñczone i tlenki... I siê zaczê³o. Wk³adanie kartek, plucie, oddawanie moczu do zlewek z kwasem, polewanie parapetów, lanie po plecakach, teksty w stylu "we¼ to wypij", albo "polej sobie tym ma³ego" (cytaty)... Po tym wszystkim dyrekcja zabroni³a do¶wiadczeñ interaktywnych ( fajna nazwa) z zastrze¿eniem, ¿e mo¿na je wykonywaæ tylko na zajêciach pozalekcyjnych... Mamy bardzo dobr± nauczycielkê od chemii, która w normalnych okoliczno¶ciach by im na to nie pozwoli³a, no ale có¿ - prze³o¿ony ka¿e wiêc... Sorry za d³ugiego posta, ale temat wymaga rozwiniêcia. PS. Sk±d to sie bierze? Mo¿e z kreskówek typu "Laboratorium Dextera", gdzie wszystko leci w gruzy, a nikomu nic siê nie dzieje?
Prawdopodobnie...

A teraz wystarczy, ¿eby taki debil wzi±³ zlewkê z kwasem i sobie w ni± za przeproszeniem nasika³ i ju¿ ma parê narzadów poparzone :-\ A rodzice jeszcze maj± pretensje, ¿e taki g³upiec nie ma dostêpu do do¶wiadczeñ
Tak... A rodzice na zebraniu mówili (chodzê regularnie ;) jedyny uczeñ na zebraniu rodziców ;) ), ¿e "no co dzieci sobie mog± tak± wod± zrobiæ?", "Wiêkszy uraz to mo¿e dziecko na rowerze sobie zrobiæ, jak by³em ma³y to nape³nia³em akumulatory kwasem i nic mi siê nie sta³o"... ¯a³osne... A by³o jeszcze o tym, ¿e tylko nielicznie maj± dostêp na ko³o chemiczne. Nasza chemica dopuszcza tylko tych z 5 i 6 na kó³ko, którzy nie zrobi± niczego z³ego... A kiedy¶ widzia³em na forum nieistniej±cego ju¿ portalu taki post - "Witajcie lootki! Chce wypier##liæ maj sql w powietrze. Co polecacie? Chce durze booooom! I ¿eby sk³adniki mo¿na by³o coopiæ w sqlepie. Pozdro. Mrooffka (jestem chloopakiem)"... Idiota. Tak go zjechali, ¿e "Mrooffka" sobie odpu¶ci³/a a w ostatnim poscie napisa³: jak nie wy mi powiecie to inni...
Tu te¿ byli klienci, którzy chcieli zrobiæ nitrogliceryne

Akumulatory kwasem nape³niali? Ja kiedy¶ z ojcem nosi³em akumulatory do sieczkarni (taka maszynka). Po jakie¶ 60kg. I by³em w cholernym strachu, ¿eby siê z nich kwas nie wyla³ (wygl±da³y jak po wybuchu bomby). A ole¶ na chemi stwierdzi³, ¿e sobie usiad³ na akumulatorze i mu dziury w spodniach wypali³o Jeszcze inny rozkrêci³ akumulator i wyj±³ prêty z kwasu (kompetna g³upota). Pczywi¶cie ca³a operacja przy u¿yciu kamieni i szmaty
Powiem szczerze, ¿e tak... Niech nasika do kwasu siarkowego albo najlepiej wsadzi wac³awa do mieszniny nitruj±cej z oleum i 100% HNO3 z rozpuszczonymi tlenkami azotu. Bêdzie bogatszy w do¶wiadczenie czym jest kwas i mo¿e m±drzejszy na przysz³o¶c. Tylko potem musi siê trzymaæ z daleka od ognia bo mu wac³aw zdetonuje i jeszcze zabije biedaka :D hehehe...

Najgorsze jest przygotowanie psychologicznie jak ju¿ kto¶ powiedzia³, ludzie maj± pstro w g³owie, nie rozumiej± jakie mog± byæ konsekwencje niew³a¶ciwego obchodzenia siê odczynnikam. Ja siê przyznam, ¿e dawno temu usi³owa³em zrobiæ nitroglicerynê. Nawet wiêcej ni¿ jeden raz i z g³ebi serca tego odradzam. Reakcjê bardzo trudno utrzymaæ w ryzach i za ka¿dym razem wypada³a mi spod kontroli. Strasznie zasrany sufit kwasem i zadymione pomieszczenie a robi³em wszystko w kieliszku wiêc to by³y minimalne ilo¶ci. Niestety muszê siê przyznaæ, oraz stwierdziæ fakt, ¿e pocz±tkuj±cy czêsto siêgaj± od razu za zbyt silne rzeczy. Ja te¿ siêgn±³em najpierw po nitrowanie gliceryny, ale o tyle by³o dobrze, ¿e wcze¶niej posiada³em do¶æ obszern± wiedzê chemiczn± zarówno teoretyczn± jak i do¶wiadczaln±, ale po prostu nie zna³em z autopsji reakcji nitrowania ani estryfikacji. Moim zdaniem najwiêksz± g³upot± jest siêgaæ po odczynniki bez wiedzy teoretycznej, to grzech, który mo¿e rzutowaæ na ca³e przysz³e ¿ycie.
na moje szczescie nie wiem jescze co to jest dokladnie proch
chyba ze mi ktos wyjasni
"Zabawy z saletr±" i innymi tanimi rzeczami mo¿na czêsto zauwa¿yæ na wsi (saletra, karbid)... Mój kuzyn (Zalesice city, ma du¿o kumpli, takich jak ten z karbidem o którym pisa³em wcze¶niej) eksperymentowa³ z saletr± w stodole na ma³ym kopczyku siana... Podobno tak ¶mierdzia³o (palony cukier i siano Mo¿e jakie¶ zwi±zki amonu? (podobno amoniakiem zalatywa³o))... Nic mu siê nie sta³o, tylko siê okopci³ i odechcia³o mu siê eksperymentów. Najgorsze jest w³a¶nie to, ¿e tacy ludzie bez ¿adnego przygotowania chemicznego chc± robiæ bardzo wiele rzeczy (jak kto¶ wcze¶niej mówi³) i wprowadzaæ ró¿nego rodzaju "udoskonalenia". Mój kolega wy¶mia³ mnie jak mu mówi³em (2 z chemii), ¿e nitrogliceryna to efekt estryfikacji (trudne s³owo ) gliceryny. Twierdzi³ usilnie, ¿e zmiesza³ kiedy¶ lakier na którym by³o napisane NITRO ( !! ) z gliceryn± i to wybuch³o... Zenada. Dyskusja zaczê³a siê od tego, ¿e chcia³ u¿yæ szamponu/myd³a (ju¿ nie pamiêtam), gdzie w sk³adnikach by³o napisane gliceryna i pyta³ siê mnie czy to przereaguje... PS. W tych lakierach nitro chyba jest jaki¶ ester. Wiecie jaki? Mo¿e octan etylu?
Tak o ile wiem to w³a¶nie octan etylu. Mo¿liwe, ¿e jakimi¶ dodatkami, ale to w³a¶nie jest...

PS: Jak twój kolega taki m±dry to zapytaj siê, jak to siê sta³o, ¿e mu wybuch³o i jeszcze palce ma skoro nitrogliceryna nalezy do jednych z najsilniejszych MW. Skoro wybuch³o mu przy mieszaniu... :D Jestem teraz przekonany, ¿e zacznie ci wciskaæ kit, ¿e on to wlewa³ za pomoc± jakiego¶ wysiêgnika :D Nie wiem z k±d siê tacy ludzie bior±. Nie do¶æ, ¿e m±dremu wciskaj± takie kity, ¿e nic tylko buchn±æ przera¼liwym ¶miechem a na pytanie "Co siê sta³o" odpowiedzieæ "Nic... id¼ sobie mieszaæ... nie bêdê ci przeszkadza³"... Je¶li mu powiesz aby wykona³ to samo do¶wiadczenie, to on wykona, ale potem powie, ¿e widocznie dzi¶ z czego¶ innego robi± rozpuszczalnik NITRO i (gotów jest to powiedzieæ skoro ma 2 z chemi) glicerynê te¿ z czego¶ innego robi± :D BUHAHAHA... powkrêcaj go trochê i zapodaj fragmenty bo ciekawie siê zapowiada. Sugerujê udowodniæ jemu samemu jego niewiedzê... :D Ale tak totalnie go zgnoiæ ¿eby siê nie pozbiera³ :D
To by³a ca³a d³uga konwersacja! Powiedzia³em, ¿eby napisa³ równanie reakcji ( !! ) UWAGA ¦MIECH ( !! )

NITRO + lakier + gliceryna -> Nitrogliceryna + lakier

Nitrogliceryna + zapa³ka -> JEEEBB !!

¯a³osne... Twierdzi³, ¿e lakier z "nitrogliceryny" mo¿na odparowaæ w mo¼dzierzu ( !! ) i, ¿e taka "nitrogliceryna" z lakierem ma wiêksze w³a¶ciwo¶ci wybuchowe oraz, ¿e mo¿na j± posmarowaæ i jak wyschnie to nie¼le "³upie". Szkoda gadaæ

Do saletry (te¿ eksperymentowa³, gdy¿ zauwa¿y³ w kuchni s³oik z saletr± mamy, która czêsto konserwuje miêso) prawdopodobnie zainspirowa³ go artyku³ na MyZLabie . Nic sobie na szczê¶cie nie zrobi³.

Takich ludzi jest wielu, ale robimy ma³y offtopic Najgorsze jest to, ¿e nie my¶l±, i¿ swoimi zabawami mog± co¶ zniszczyæ albo kogo¶ zabiæ (³±cznie z sob±).

PS. Znalaz³em artyku³ w internecie o produkcji ANFO

1. Kup nawóz "Saletra Amonowa"
2. Zmiel to w m³ynku
3. Dolej do tego benzynê, ON, albo aceton
4. Upchnij to w papierowej rurce i poczekaj godzinê
5. Polej jeszcze benzyn± ON'em, albo acetonem
6. Wsad¼ w to detonator z czarnego prochu
7. Wsad¼ lont
8. Odpal
9. Uciekaj
10. Obserwuj wybuch

PORA¯KA ... ... ...
Dlaczego ludzie tyle pisz± o czym¶ o czym nie maj± bladego pojêcia??? Dlaczego powiedz mi? I niech k*** ten twój kolega nie tylko gada ale niech poka¿e ci to do¶wiadczenie. Niech zrobi "nitroglicerynê"... Sugerujê aby¶ potem ty zrobi³ odrobinê flasha i trochê nitroglikolu. Potem wlej nitroglikol do pojemniczka a flasha w woreczku z PE (lepiej dobrze zawin±æ) u¿yj do pobudzenia. Potem d³ugi lont. Nie pokazuj mu jak co¶ takiego zrobiæ... Poka¿ mu tylko jak to dzia³a... Widzê, ¿e nie respektuje twojej wiedzy chemicznej... trzeba to zmieniæ.

Cenzura by MarkoS
To taka niezdrowa fascynacja. Taki kole¶ ogl±da "Brainiac" i widzi, ¿e sk±po odziane panie wyjmuj± trochê semteksu, wpinaj± lont, bior± detonator a'la dziki zachód, naciskaj± i robi± "bum" a potem inne oceniaj± wybuch. Wszystko takie proste i bezpieczne. I jaki efekt. Na tej podstawie taki cz³owiek s±dzi, ¿e to takie proste i super. Mój kolega mieszka w bloku, ale "bawi siê w wybuchy" (tak to nazywa) na dzia³ce, znajduj±cej siê w lesie ( !! ). NA by³ym serwisie MyLab (Nie MyzLab) znalaz³ opis produkcji hmtd, tylko brakowa³o mu urotropiny. Admin strony kiedy¶ prowadzi³ sprzeda¿ wysy³kow±, ale chyba na stronê dawno nie zagl±da³, wiêc ju¿ jej nie prowadzi. Nie móg³ znale¼æ urotropiny, wiêc postanowi³ pozyskaæ "j±" z ... ... moczu (odparowaæ)... Pomy¶la³, ¿e skoro "uro" to "uryna"
Bo¿e jaki idiota... Urotropinê mo¿na prosto zsynteryzowaæ... Tego w³a¶nie nie lubiê. Ludzie siê bior± za rzeczy, których kompletnie nie rozumiej± i przez to psuj± opiniê wszystkim inteligentnym pirotechnikom amatorom... :(
I powstaj± stereotypy, ¿e chemia zabija...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl