Sk³ad kadry Polski na IO w Vancouver 

Pogranicza

Czterdziestu sze¶ciu polskich sportowców, tylu co cztery lata temu w Turynie, wyst±pi w zimowych igrzyskach w Vancouver. Sk³ad reprezentacji zatwierdzi³ w ¶rodê zarz±d Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a og³osi³ jego prezes Piotr Nurowski.

Najstarszym i najbardziej do¶wiadczonym reprezentantem Polski na igrzyska w Vancouver bêdzie 36-letni biathlonista Tomasz Sikora. To jego pi±ty start olimpijski. Po raz pierwszy wyst±pi³ w 1994 roku w Lillehammer, a potem startowa³ w Nagano, Salt Lake City i Turynie, gdzie zdoby³ srebrny medal w biegu na 15 km ze startu wspólnego.

- W tym roku nie ma ¿adnych osób towarzysz±cych ekipie olimpijskiej. W ka¿dej dyscyplinie jest zespó³ wsparcia szkoleniowego, medycznego i technicznego. Ka¿dy z cz³onków tego zespo³u odpowiada za konkretne kwestie - powiedzia³ prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski.

Najliczniej w gronie sportowców reprezentowane bêd± zwi±zki narciarski i ³y¿wiarstwa szybkiego - po 13 sportowców.

Nie zdecydowano jeszcze ostatecznie, których czterech bobsleistów wyst±pi w Vancouver. Sk³ad osady po najbli¿szych zawodach ma og³osiæ Polski Zwi±zek Sportów Saneczkowych.

Kredytem zaufania PKOl obdarzy³ osiem osób. Nie wype³nili oni wprawdzie krajowych kryteriów, ale s± wed³ug w³adz polskiego sportu, perspektywicznymi sportowcami.

- My¶my, jako Rada Przygotowañ Olimpijskich oraz Zarz±d PKOl-u ustalili bardzo rygorystyczne kryteria krajowe. Na dramatyczny wniosek Komisji Zawodniczej PKOl-u podjêli¶my decyzjê, by w o¶miu przypadkach kryteria krajowe zast±piæ miêdzynarodowymi. Osoby te musia³y jednak spe³niæ dodatkowe trzy warunki - musieli byæ to zawodnicy dobrze rokuj±cy na przysz³o¶æ, które nie maj± wiêcej ni¿ 23 lata, ma³o im zabrak³o do polskich minimów oraz w ostatnim okresie pokaza³y zwy¿kuj±c± formê - dodda³ Nurowski.

Z wielkim optymizmem na rozpoczêcie igrzysk w Vancouver czeka minister sportu i turystyki Adam Giersz.

- Wysy³amy do Kanady siln± reprezentacjê. S± w niej wielkie gwiazdy sportów zimowych i m³odzi zawodnicy, bêd±cy nadziejami polskiego sportu olimpijskiego. Wszystkim zapewnili¶my optymalne warunki przygotowañ. Wierzymy w to, ¿e ten potencja³ zostanie wykorzystany i polska reprezentacja przyniesie nam wiele sportowych emocji i rado¶ci - podkre¶li³ minister.

Przed og³oszeniem sk³adu reprezentacji Polski podpisana zosta³a umowa sponsorska. Telekomunikacja Polska bêdzie w latach 2010-2012 sponsorem ruchu olimpijskiego - Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Polskiej M³odzie¿owej Reprezentacji Olimpijskiej Singapur 2010 (sporty letnie) i Innsbruck 2012 (sporty zimowe) oraz polskiej reprezentacji olimpijskiej na Igrzyska w Londynie w 2012 r. Stosowne podpisy z³o¿yli prezesi zarz±du Telekomunikacji Polskiej Maciej Witucki i PKOl Piotr Nurowski.

KIEROWNICTWO POLSKIEJ REPREZENTACJI OLIMPIJSKIEJ

Piotr Nurowski - prezes PKOl, przewodnicz±cy reprezentacji olimpijskiej

Adam Krzesiñski - sekretarz generalny PKOl, z-ca przewodnicz±cego reprezentacji olimpijskiej

MISJA OLIMPIJSKA

1. Kazimierz Kowalczyk - szef misji

2. Marzena Koszewska - z-ca szefa misji

3. £ukasz Ligocki - cz³onek misji

4. Iwona £otysz - cz³onek misji

5. Ewelina Wawrynkiewicz - cz³onek misji

6. Henryk Urba¶ - attache prasowy

MISJA MEDYCZNA

1. Hubert Krysztofiak - szef misji medycznej

2. Piotr Trochimczuk - fizjoterapeuta COMS

POLSKI ZWI¡ZEK BIATHLONU

ZAWODNICY:

1. Paulina Bobak

2. Agnieszka Cyl

3. Magdalena Gwizdoñ

4. Weronika Nowakowska

5. Krystyna Pa³ka

6. Tomasz Sikora

7. £ukasz Szczurek - spe³ni³ kryteria miêdzynarodowe

ZESPÓ£ WSPARCIA SZKOLENIOWEGO, MEDYCZNEGO I TECHNICZNEGO:

1. Nadia Bi³owa - trener

2. Roman Bondaruk - trener

3. Grzegorz Bodziana - technik

4. Micha³ Cyl - technik

5. Jewgienij Durkin - technik

6. Wies³aw Ziemianin - technik

7. Andrzej Grosman - masa¿ysta (poza wiosk± jako cz³onek reprezentacji)

8. Wiaczes³aw Popow - lekarz

9. Zbigniew Wa¶kiewicz - prezes PZBiathlonu

POLSKI ZWI¡ZEK £Y¯WIARSTWA FIGUROWEGO

ZAWODNICY:

1. Anna Jurkiewicz - solistka

2. Joanna Sulej - para sportowa - kryteria miêdzynarodowe

3. Mateusz Chru¶ciñski - para sportowa - kryteria miêdzynarodowe

4. Przemys³aw Domañski - solista

ZESPÓ£ WSPARCIA SZKOLENIOWEGO, MEDYCZNEGO I TECHNICZNEGO:

1. Maria Domaga³a - trener

2. Richard Gauthier - trener pary sportowej

3. Iwona Mydlarz-Chru¶ciñska - trener solistki

4. Zenon Dagiel - prezes PZ£F

POLSKI ZWI¡ZEK £Y¯WIARSTWA SZYBKIEGO

ZAWODNICY (tor krótki):

1. Paula Bzura

2. Patrycja Maliszewska

3. Jakub Jaworski

ZAWODNICY (tor d³ugi):

1. Katarzyna Bachleda-Curu¶

2. Natalia Czerwonka

3. Katarzyna Wo¼niak

4. Luiza Z³otkowska

5. Maciej Biega - kryteria miêdzynarodowe

6. Zbigniew Bródka - kryteria miêdzynarodowe

7. S³awomir Chmura

8. Sebastian Druszkiewicz

9. Konrad Nied¼wiedzki

10. Maciej Ustynowicz

ZESPÓ£ WSPARCIA SZKOLENIOWEGO, MEDYCZNEGO I TECHNICZNEGO:

1. Pawe³ Abratkiewicz - trener toru d³ugiego

2. Ewa Bia³kowska - trener toru d³ugiego

3. Yang He - trener toru krótkiego

4. Krzysztof Nied¼wiedzki - trener toru d³ugiego

5. Albertus Van Der Tuk - technik

6. Arkadiusz Skoneczny - masa¿ysta

7. Andrzej Stañczak - sekretarz generalny PZ£F

POLSKI ZWI¡ZEK NARCIARSKI

ZAWODNICY (skicross):

1. Karolina Riemen - kryteria miêdzynarodowe

ZAWODNICY (narciarstwo alpejskie):

1. Agnieszka G±sienica-Daniel - kryteria miêdzynarodowe

ZAWODNICY (skoki narciarskie):

1. Stefan Hula

2. Adam Ma³ysz

3. Krzysztof Miêtus

4. £ukasz Rutkowski

5. Kamil Stoch

ZAWODNICY(biegi narciarskie):

1. Sylwia Ja¶kowiec

2. Justyna Kowalczyk

3. Kornelia Marek

4. Paulina Maciuszek

5. Maciej Kreczmer

6. Janusz Krê¿elok

ZESPÓ£ WSPARCIA SZKOLENIOWEGO, MEDYCZNEGO I TECHNICZNEGO:

1. Livio Magoni - trener narciarstwo alpejskie

2. Wies³aw Cempa - trener biegi narciarskie

3. Aleksander Wierietielny - trener biegi narciarskie (Justyna Kowalczyk)

4. Rafa³ Wêgrzyn - asystent trenera biegi narciarskie (Justyna Kowalczyk)

5. Mateusz Herda - trener skicross

6. £ukasz Kruczek - trener skoki narciarskie

7. Robert Mateja - trener skoki narciarskie

8. Hannu Lepistoe - trener skoki narciarskie

9. Peep Koidu - technik biegi narciarskie (Justyna Kowalczyk)

10. Are Mets - technik biegi narciarskie (Justyna Kowalczyk)

11. Mateusz Nuciak - technik biegi narciarskie (Justyna Kowalczyk)

12. Andrzej Micha³ek - technik biegi narciarskie

13. Maciej Maciusiak - technik skoki narciarskie

14. Grzegorz Sobczyk - technik skoki narciarskie

15. Pawe³ Brandt - fizjoterapeuta biegi narciarskie (Justyna Kowalczyk)

16. Witalij Trypolski - fizjoterapeuta biegi narciarskie

17. Rafa³ Kot - fizjoterapeuta skoki narciarskie

18. Jaros³aw Krzywañski - lekarz

19. Aleksander Winiarski - lekarz

20. Stanis³aw Szymanik - lekarz

21. Kamil Wódka - psycholog

22. Apoloniusz Tajner - prezes PZN

POLSKI ZWI¡ZEK SNOWBOARDU

ZAWODNICY:

1. Maciej Jodko - snowcross

2. Paulina Ligocka - halfpipe

3. Micha³ Ligocki - halfpipe

ZESPÓ£ WSPARCIA SZKOLENIOWEGO, MEDYCZNEGO I TECHNICZNEGO:

1. W³adys³aw Ligocki - trener halfpipe

2. Marcin Sitarz - trener snowcrossu

3. Danuta Tadel - fizjoterapeutka

4. Marek Król - prezes PZSnow.

POLSKI ZWI¡ZEK SPORTÓW SANECZKOWYCH

ZAWODNICY:

1. Maciej Kurowski - saneczkarstwo lodowe - kryteria miêdzynarodowe

2. Ewelina Staszulonek - saneczkarstwo lodowe

3. Dawid Kupczyk - bobsleje *

4. Pawe³ Mróz - bobsleje *

5. Marcin Niewiara - bobsleje *

6. Marcin P³acheta - bobsleje *

7. Micha³ Zblewski - bobsleje *

* prawo startu ma czterech zawodników. Ostateczn± decyzjê Polski Zwi±zków Sportów Saneczkowych

ZESPÓ£ WSPARCIA SZKOLENIOWEGO, MEDYCZNEGO I TECHNICZNEGO:

1. Marek Skowroñski - trener saneczkarstwa lodowego

2. Andrzej Kupczyk - trener bobslejów

3. Andrzej ¯y³a - trener bobslejów

4. Jan B³oñski - prezes PZSS



Na Justynê Kowalczyk na pewno mo¿emy liczyæ mam nadziejê ¿e reszta poka¿e na co ich staæ i równie¿ oni sprawi± nam pociechê
mam nadziejê ¿e reszta poka¿e na co ich staæ i równie¿ oni sprawi± nam pociechê

Na ile liczymy medali ogólnie???!!!
Na ile liczymy medali ogólnie???!!!

sza³u pewnie i tak nie bêdzie z 3 to chyba maks


£adna grupka..
Mogli podaæ ceny przygotowañ i wyjazdu tej ekipy..Ale widocznie tak byæ musi..
sza³u pewnie i tak nie bêdzie z 3 to chyba maks

Je¿eli chodzi o moich pewniaków,to Justyna Kowalczyk(pewny medal),Adam Ma³ysz i Tomasz Sikora........ka¿dy inny medal,osoby,która nie by³a w gronie faworytów........napewno bêdzie wielkim sukcesem.............

Ps.igrzyska ju¿ za kilka dni.......w tym temacie,podczas olimpiady,mo¿na pisaæ i komentowaæ wyczyny naszych,polskich sportowców...................
W drugiej czwartkowej serii treningowej na skoczni w Whistler Adam Ma³ysz wyl±dowa³ najdalej ze wszystkich zawodników - na 109,5 m i pobi³ nieoficjalny rekord skoczni - 108 m nale¿±cy od ¶rody do Stefana Huli.

Drug± odleg³o¶æ zanotowa³ Norweg Anders Jacobsen - 107,5 m, który skaka³ jeszcze z tej samej belki co Ma³ysz. Trzeci wynik, ale ju¿ z obni¿onej o dwa stopnie platformy startowej uzyska³ Austriak Thomas Morgenstern - 106,5 m.

Znów dobrze zaprezentowa³ siê Stoch. Drugi raz z rzêdu uzyska³ 101,5 m, co by³o 13. odleg³o¶ci±. O wiele gorzej spisali siê pozostali nasi zawodnicy. Hula skoczy³ 94 m (28.), Miêtus - 91,5 m (37.), a Rutkowski 86,5 m (48.).

Gregor Schlierenzauer uzyska³ w tych warunkach 102 metry, a pó³ metra dalej wyl±dowa³ Simon Ammann.

Treningi odbywa³y siê przy padaj±cym gêstym, mokrym ¶niegu. Podczas pierwszej serii najdalej skoczy³ Fin Kalle Keituri - 104,5 m. Adam Ma³ysz osi±gn±³ 102 metry i by³a to pi±ta odleg³o¶æ. Drugi rezultat nale¿a³ do Niemca Michaela Uhrmanna - 104 m, a trzeci do innego z Finów Harriego Olli - 103,5.

Nie¼le spisali siê Kamil Stoch i Krzysztof Miêtus. Obaj skoczyli po 101,5 m, co by³o ósm± odleg³o¶ci± serii. 98 metrów £ukasza Rutkowskiego by³o 29. wynikiem. Metr gorzej skoczy³ Hula (32.).

Pó¼niej rozbieg zosta³ przez sêdziów obni¿ony i czterech zawodników zajmuj±cych czo³owe lokaty w klasyfikacji generalnej Pucharu ¦wiata nie przekroczy³o granicy 100 metrów. Ammann uzyska³ zaledwie 99,5 m (21.), za¶ Schlierenzauer tylko 92,5 m (43.). Obaj skakali z tego samego rozbiegu, co Stoch i Ma³ysz.

W trzeciej serii, ze startu w której zrezygnowa³o kilku zawodników (w tym lider Pucharu ¦wiata Simon Ammann) ponownie Ma³ysz skoczy³ najdalej. Tym razem zamiast ¶niegu pojawi³ siê deszcz. Nasz znakomity skoczek uzyska³ 105,5 m. Drug± odleg³o¶æ zmierzono Austriakowi Thomasowi Morgensternowi - 104 m, a trzeci wynik by³ dzie³em jego rodaka Schlierenzauera - 102,5 m.

Piêtnast± odleg³o¶æ uzyska³ Kamil Stoch - 95,5 m. Niewiele gorzej spisa³ siê £ukasz Rutkowski - 94 m (21.). Z kolei Krzysztof Miêtus zaliczy³ 93,5 m (24.). Tym razem najs³abiej w naszej ekipie wypad³ Hula - 87 m (33.).

W pi±tek odbêd± siê kwalifikacje do sobotniego konkursu olimpijskiego.


W czwartek Justyna Kowalczyk odby³a kolejny trening na olimpijskich trasach w Whistler. Przy gêsto padaj±cym ¶niegu nasza najwiêksza nadzieja na medal na zimowych igrzyskach testowa³a kilka par nart.

W centrum prasowym usytuowanym nieopodal trasy spotka³em profesora Szymona Krasickiego, przed laty trenera kadry kobiet w biegach narciarskich. Prowadzi³ on nasze panie podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Grenoble (1968) oraz Sapporo (1972). Pan profesor akurat przegl±da³ trasê biegu na 10 km technik± dowoln±. W poniedzia³ek, 15 lutego, zaprezentuje siê na niej Justyna Kowalczyk. To bêdzie jej pierwszy start na tych igrzyskach.

- Trasa sk³ada siê z dwóch piêciokilometrowych pêtli. Nie jest to trasa bardzo trudna i wymagaj±ca, ale te¿ nie jest bardzo ³atwa. Ju¿ na jej pocz±tku znajduje siê podbieg, który koñczy siê gdzie¶ na 1,25 km. Ró¿nica wzniesieñ wynosi 59 metrów. Nie jest to ³atwy podbieg, a zawodniczki bêd± musia³y pokonaæ go dwukrotnie - powiedzia³ profesor Krasicki.

W czwartek podczas treningu Kowalczyk pada³ bardzo gêsty i mokry ¶nieg. W ¶rodê by³o podobnie, choæ sypa³o znacznie mniej.

- Wiele podczas tego biegu bêdzie zale¿a³o od warunków na trasie. Je¿eli bêdzie nadal ciep³o i bêdzie pada³ ¶wie¿y ¶nieg, to trasa bêdzie grz±ska. Wtedy biega siê oczywi¶cie znacznie trudniej. Gdyby teraz przyszed³ mróz, wówczas trasa zrobi³aby siê szybsza, co z pewno¶ci± preferowa³oby zawodniczki o bardzo dobrej technice, czyli na przyk³ad W³oszki, Szwedki. Takie warunki, jak mamy teraz na trasach w Whistler preferuj± biegaczki bardzo wytrzyma³e - wyja¶ni³ nam profesor Krasicki.

W ¶rodê ca³± trasê przeszed³ Aleksander Wierietielny, trener naszej kadry. To ju¿ jego taki rytua³, ¿e idzie wd³u¿ trasy i przygotowuje notatki. Podobno w stosunku do poprzedniego roku trasa uleg³a niewielkim korektom. Zosta³a ona inaczej wyprofilowana na ³ukach.

- Justyna wola³aby, ¿eby na trasie znajdowa³y siê ciê¿sze i d³u¿sze podbiegi, tak jak by³o choæby na mistrzostwach ¶wiata w Libercu, ale powiedzia³a, ¿e te¿ bêdzie siê stara³a pobiec najlepiej jak tylko bêdzie mog³a - mówi³ Krasicki.

Jak powiedzia³ mi Rafa³ Wêgrzyn, asystent trenera Wierietielnego, na szczê¶cie poskutkowa³y protesty i nasza ekipa otrzyma³a dodatkowy kontener, w którym teraz spokojnie mog± pracowaæ serwismeni.

Zaraz po czwartkowym treningu Justyna Kowalczyk uda³a siê na kontrolê dopingow±. Wieczorem, miejscowego czasu, z³o¿y olimpijsk± przysiêgê.


£ukasz Kruczek, trener kadry polskich skoczków, og³osi³ czteroosobowy sk³ad na pi±tkowe kwalifikacje do konkursu skoków na skoczni normalnej (HS 106) podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver.

Na obiekcie w Whistler Olympic Park obok Adama Ma³ysza zaprezentuj± siê: Stefan Hula, Krzysztof Miêtus i Kamil Stoch.

Podczas czwartkowych treningów wielk± form± b³ysn±³ Adam Ma³ysz, który by³ najlepszy w dwóch z trzech serii treningowych. Poza kadr± znalaz³ siê najs³abiej spisuj±cy siê w treningach £ukasz Rutkowski. O wyczynach naszego "Or³a z Wis³y" mo¿na przeczytaæ tutaj.

Na li¶cie startowej widnieje 61 nazwisk.


Justyna Kowalczyk, po interwencjach u organizatorów zimowych igrzysk olimpijskich, otrzyma³a w³asny kontener przy trasach w Whistler Olympic Park.

Na kontenerze tym, w którym swoj± pracê wykonuj± serwismeni, a który s³u¿y tak¿e za przebieralniê, widnia³ numer 31. Teraz zosta³a tylko sama cyfra 1.

Co siê sta³o? Otó¿ Aleksander Wierietielny postanowi³ zakleiæ, nie pasuj±c± jego zdaniem "trójkê". Trener naszej mistrzyni ¶wiata s³ynie z zami³owania do "jedynek". Przed rokiem podczas mistrzostw ¶wiata w narciarstwie klasycznym w Libercu, wybra³ naszej zawodniczce numer treningowy "111". Mia³ on symbolizowaæ trzy z³ote medale. Skoñczy³o siê na dwóch. Mo¿e tym razem wystarczy sama "jedynka". Mo¿e po prostu Justyna Kowalczyk nie zamierza zajmowaæ miejsc gorszych ni¿ pierwsze?


Dopingowy skandal w Vancouver. Jeszcze przed startem Igrzysk Olimpijskich u trzydziestu zawodników testy antydopingowe da³y pozytywny rezultat. Nazwiska sportowców nie zosta³y jeszcze ujawnione - informuje niemiecki "Bild".

Odpowiedzialny za komunikacjê z mediami z ramienia MKOl-u Mark Adams zdradzi³, ¿e ¦wiatowa Agencja Antydopingowa (WADA) potwierdzi³a pozytywne wyniki testów antydopingowych u trzydziestu sportowców. Feralne testy zosta³y przeprowadzone w okresie przedolimpijskim.

Od momentu otwarcia olimpijskiej wioski przeprowadzono kolejne 554 badania - 407 moczu i 147 krwi. Wszystkie da³y negatywny rezultat.

Nazwiska trzydziestu przy³apanych sportowców nie zosta³y opublikowane. Jeszcze na czwartek ¦wiatowa Agencja Antydopingowa zapowiedzia³a konferencjê prasow± w tej sprawie.

W przypadku przy³apanych zawodników ¶ledztwo bêdzie dotyczy³o tak¿e ich sztabów. - Zazwyczaj jest tak, ¿e przy³apany na oszukiwaniu sportowiec nie dzia³a sam - mówi Mark Adams.

Kwalifikacje do sobotniego olimpijskiego konkursu skoków na skoczni normalnej (HS-106) wygra³ Niemiec Michael Uhrmann. W konkursie zobaczymy czterech Polaków.

Zarówno trening jak i kwalifikacje przebiega³y w nieco gorszych warunkach od tych, które trwa³y podczas czwartkowych treningów.

Kwalifikacje wygra³ Niemiec Michael Uhrmann, który skoczy³ 106 metrów (138,5 pkt). Drugi wynik osi±gn±³ Czech Jakub Janda (105 m, 135 pkt.) a trzeci Niemiec Michael Neumayer (135 pkt).

Wszyscy trzej Polacy, którzy musieli braæ udzia³ w kwalifikacjach, wezm± udzia³ w walce o olimpijskie medale podczas sobotniego konkursu.

Kamil Stoch odda³ dobry skok na odleg³o¶æ 103 metra, za co dosta³ ³±cznie 127,5 pkt i uplasowa³ siê na 12. pozycji. Krzysztof Miêtus skoczy³ 101,5 metra i z wynikiem 126,5 pkt. zaj±³ 15. miejsce. Tak± sam± odleg³o¶æ uzyska³ Stefan Hula ale dosta³ od sêdziów punkt mniej i zaj±³ 17. miejsce.

W¶ród zawodników, którzy nie musieli braæ udzia³u w kwalifikacjach najdalej skoczy³ Austriak Gregor Schlierenzauer, który wyl±dowa³ na 107. metrze. Po 105,5 metra uzyskali Adam Ma³ysz i Thomas Morgenstern, przy czym Austriak skaka³ z obni¿onego rozbiegu. Szwajcar Simon Ammann, który równie¿ skaka³ po krótszym rozbiegu, uzyska³ 103 metry.


Do tragicznego wypadku dosz³o w Whistler podczas treningu saneczkarzy przygotowuj±cych siê do walki o olimpijskie medale. W wyniku wypadku zmar³ reprezentant Gruzji Nodar Kumaritaszwili.

Kumaritaszwili uderzy³ podczas swojego treningowego przejazdu, przy prêdko¶ci oko³o 150 km/h, w ochronn± bandê.

Ratownicy jeszcze na torze podjêli reanimacjê Gruzina, który nastêpnie zosta³ przetransportowany helikopterem do szpitala, gdzie nie uda³o siê go jednak uratowaæ.

Po wypadku Gruzina trening zosta³ przerwany. Wcze¶niej wypadek mia³ tak¿e multimedalista igrzysk W³och Armin Zoeggeler, który jednak wyszed³ z opresji nie odnosz±c urazu.

Tor w Whistler uwa¿any jest za najszybszy i jeden z najniebezpieczniejszych na ¶wiecie.


Zawodnicy, trenerzy oraz cz³onkowie Miêdzynarodowego Komitetu Olimpijskiego s± wstrz±¶niêci doniesieniami z Whistler, gdzie podczas treningu powa¿ny wypadek odniós³ Gruzin Nodar Kumaritaszwili, który zmar³ w szpitalu w wyniku odniesionych obra¿eñ.

- Jeste¶my w szoku i nie wiemy co zrobiæ. Nie wiem, czy zdecydujemy siê na udzia³ w ceremonii otwarcia, czy wrêcz w samych igrzyskach - powiedzia³ szef gruziñskiej delegacji Irakli Japaridze tu¿ po wypadku. Na dwie godziny przed rozpoczêciem uroczysto¶ci organizatorzy poinformowali, ¿e Gruzini pojawi± siê na ceremonii.

- Nasze pierwsze my¶li s± z rodzin±, przyjació³mi i kolegami Nodara. Ca³a olimpijska rodzina jest w szoku - ta tragedia rzuca cieñ na igrzyska w Vancouver - powiedzia³ szef MKOl Jacques Rogge i zapowiedzia³ wnikliwe ¶ledztwo okoliczno¶ci wypadku.

- My¶lê, ¿e niektórzy przesadzaj±. Zdaje im siê, ¿e jeste¶my ma³ymi lemingami, które s± rzucone w dó³ toru, manekinami testowymi. Przecie¿ chodzi o nasze ¿ycie - powiedzia³a Australijka Hannah Campbell-Pegg.

W polskiej ekipie poruszenie by³o równie wielkie. - Jestem wstrz±¶niêty. Wcze¶niej nasi zawodnicy startowali tutaj w Pucharach ¦wiatach, ale nigdy nie by³o bardzo powa¿nych wypadków. Teraz obawiam siê o ich zdrowie - powiedzia³ trener reprezentacji Marek Skowroñski.

W igrzyskach ma wyst±piæ dwoje Polaków - Ewelina Staszulonek i Maciej Kurowski (oboje Karkonosze Jelenia Góra).

- Tor w Whistler jest bardzo szybki, prêdko¶ci uzyskiwane przez saneczkarzy przekraczaj± 150 km/godz. Ale wydawa³ siê bezpieczniejszy ni¿ w Cesanie, gdzie cztery lata temu walczono o medale - doda³ szkoleniowiec.

- Nie wiem, co zrobi± organizatorzy kanadyjskich igrzysk. Dopiero przed chwil± skoñczy³o siê zebranie specjalnej komisji. Trudno mi powiedzieæ, czy zawody siê odbêd±, czy zostan± odwo³ane - zakoñczy³ Skowroñski.

Podobny przypadek mia³ miejsce przed igrzyskami w Innsbrucku w 1964 roku, gdy na treningach przed igrzyskami zginêli Australijski narciarz alpejski Ross Milne oraz pochodz±cy z Polski brytyjski saneczkarz Kazimierz Kay Skrzypecki (obaj wypadli z trasy). Podczas ceremonii otwarcia flagi wszystkich krajów by³y opuszczone do po³owy. W 1992 roku w Albertville, w wyniku zderzenia z ratrakiem, ¶mieræ poniós³ Szwajcar Nicholas Bochatay, który mia³ wyst±piæ w pokazowej konkurencji szybko¶ciowej.


Dwa dobre skoki odda³ Adam Ma³ysz w pi±tek na skoczni normalnej (HS 106) w Whistler Olympic Park. Nasz znakomity zawodnik w serii próbnej skoczy³ 103 m, za¶ w kwalifikacjach pofrun±³ 2,5 m dalej. To dobry prognostyk przed sobotnim konkursem (godz. 18.45 polskiego czasu).

- Zapowiada siê wielka walka o medale - mówi³ "Orze³ z Wis³y" po kwalifikacjach.

Rzeczywi¶cie poziom pi±tkowych kwalifikacji by³ wysoki. Najd³u¿szym skokiem popisa³ siê Austriak Gregor Schlierenzauer, który z obni¿onego rozbiegu - w stosunku do Adama Ma³ysza - o dwie belki uzyska³ a¿ 107 m. Mia³em jednak spore problemy przy l±dowaniu. Nasz zawodnik by³ najlepszy w grupie skoczków, którzy swoje próby oddawali z 19. platformy startowej. Szwajcar Simon Ammann, skacz±cy z 16. belki wyl±dowa³ na 103. metrze.

W kwalifikacjach b³ysnêli Niemcy. Najlepszy w nich by³ Michael Uhrmann - 106 m (21. platforma), a trzeci by³ Neumayer - 105,5 m. Rozdzieli³ ich Czech Jakub Janda - 105 m, który mia³ jednak lepsze noty od Neumayera.

- Dzisiaj by³y trochê inne warunki. Krêci³o. Raz by³ wiatr z przodu, raz z ty³u. Miejmy nadziejê, ¿e jutro bêdzie dobrze, chocia¿ prognozy nie s± optymistyczne, bo zapowiadaj± mocny wiatr na sobotê. Zreszt± rozmawia³em o tym z Tomkiem Sikor± i potwierdza³ to - przyzna³ Ma³ysz, który obawia siê, ¿e olimpijski konkurs mo¿e byæ loteri±.

Skoczek z Wis³y w serii próbnej mia³ sporo problemów. Omal nie podpar³ skoku.

- Na ma³ych skoczniach wszyscy skacz± w jedn± dziurê. Podczas serii próbnej mocno mn± zachwia³o przy l±dowaniu. By³o tam dosyæ nierówno. Wpad³em w takie miejsce wykantowane od nart. Musia³em prawie siê podpieraæ, ¿eby siê nie przewróciæ. W skoku kwalifikacyjnym by³o ju¿ w porz±dku, choæ te¿ czu³em te nierówno¶ci - przyzna³ Ma³ysz, który w rozmowach z zagranicznymi dziennikarzami przyznawa³, ¿e nie bêdzie wystêpowa³ w roli faworyta.

- Bêdê jednak walczy³ o zwyciêstwo - dorzuca³.

Zapytany o to, czy odczuwa tremê przed sobotnim konkursem, odpar³: - Nie denerwujê siê jako¶ bardzo, ale taki nerw te¿ jest potrzebny do tego, ¿eby by³o dobrze. Podczas igrzysk olimpijskich trema jest wiêksza. To impreza, która odbywa siê co cztery lata. Ka¿dy siê wiêcej stresuje. Moim plusem jest jednak do¶wiadczenie. To s± ju¿ moje czwarte igrzyska, dlatego na pewno nie bêdzie tak jak w Nagano, kiedy startowa³em po raz pierwszy i stres by³ wielki.

Pi±tkowe kwalifikacje skoñczy³y siê dosyæ wcze¶nie. Przed Ma³yszem teraz d³ugie popo³udnie i wieczór. Co bêdzie robi³?

- Pewnie po po³udniu udam siê jeszcze na trening. Domy¶lam siê, ¿e poæwiczymy jeszcze odbicia. Na pewno muszê siê dzisiaj lepiej wyspaæ. Wczoraj po³o¿y³em siê do ³ó¿ka dosyæ wcze¶nie i o godzinie pi±tej nie mog³em ju¿ spaæ. Mia³em oczy jak ziemniaki. Dlatego pomêczê siê pewnie d³u¿ej wieczorem, ¿eby dospaæ przynajmniej do szóstej.

W sobotê seria próbna i konkurs. Ma³ysz, znaj±c fiñskiego skoczka Hannue Lepistoe, który jest zwolennikiem oddawania jak najwiêkszej ilo¶ci skoków, pewnie nie odpu¶ci przetarcia przed pierwsz± seriê. A potem zacznie siê walka o medale...


Czterech polskich skoczków wyst±pi w sobotnim konkursie skoków narciarskich na normalnej skoczni (HS 106) w Whistler Park. Najlepiej z naszych zawodników spisa³ siê Kamil Stoch, który uzyska³ 103,5 m, co da³o mu 12. lokatê.

Naszego zawodnika zachwia³o jednak przy l±dowaniu.

- Pope³ni³em drobny b³±d. ¬le doszed³em sobie do tego l±dowania i trochê mn± zachwia³o. Zeskok jest dosyæ mocno ubity, wiêc raczej nie ma problemów z tym, ¿e mo¿na wpa¶æ w jak±¶ dziurê, chocia¿ wiêkszo¶æ skoczków l±duje niemal w tym samym miejscu. Przed sobot± muszê jeszcze skupiæ siê na samym l±dowaniu, by nie traciæ not za styl. To mo¿e byæ kluczowy moment – powiedzia³ Stoch.

Na 17. Pozycji sklasyfikowany zosta³ Stefan Hula. Skoczy³ on 101,5 m. Po kwalifikacjach by³ zadowolony ze swojego wystêpu.

- Nogi pracowa³y tak jak nale¿y. D³ugo¶æ skoku by³a w porz±dku. Nie wyznaczy³em sobie ¿adnego celu na olimpijski konkurs. Chcê po prostu oddaæ dobre skoki. To dla mnie najwa¿niejsze. Przy odrobinie szczê¶cia moje skoki mog± byæ jeszcze lepsze i d³u¿sze – zapowiedzia³ Polak, którego nazwisko czêsto wymieniano w biurze prasowym, po tym jak na jednym z treningów uzyska³ 108 m.

- Nastawienie jest bojowe i bêdê siê stara³ realizowaæ swoje zadania – doda³.

Nasi zawodnicy nie skakali w serii próbnej przed kwalifikacjami.

- Odpu¶cili¶my tê seriê próbn±, bo jest ju¿ u nas powtarzalno¶æ skoków. Nie ma niepokoju. Poznali¶my skoczniê. St±d taka decyzja – t³umaczy³ Hula.

- Trochê bol± mnie nogi, ale jest w porz±dku, bo jest si³a. Czuje siê naprawdê mocny. Zreszt± to widaæ po moich skokach, które s± naprawdê powtarzalne. Jest mocne odbicie, co sprawia, ¿e czujê siê pewnie – zakoñczy³ zawodnik Soko³a Szczyrk.


Polski saneczkarz Maciej Kurowski nie ukrywa, ¿e po ¶miertelnym wypadku Gruzina Nodara Kumaritaszwilego czuje lêk przed sobotni± rywalizacj± na torze olimpijskim w Whistler. Uwa¿a, ¿e tor móg³ byæ lepiej zabezpieczony.

- Nie widzia³em wypadku Kumaritaszwilego, bo sta³em ty³em. Gdy siê odwróci³em, Gruzin le¿a³ ju¿ na torze. On startowa³ przede mn±, po wypadku trening przerwano. To siê sta³o na samym koñcu trasy, na ostatnim wira¿u, gdy osi±ga siê najwy¿sze prêdko¶ci. On wypad³ z trasy i uderzy³ w s³up w miejscu, gdzie bandy nie zosta³y podwy¿szone - opisuje Kurowski.

Polski saneczkarz, który w ostatniej chwili znalaz³ siê w olimpijskiej ekipie przyznaje, ¿e po wypadku Gruzina odczuwa strach. - Teraz siê bojê. Kilka dni temu te¿ mia³em wypadek i mam st³uczon± rêkê. Dzisiaj spotkam siê z psychologiem. Jutro wystartujê, je¶li w ogóle zawody nie zostan± odwo³ane. Na pewno jednak trudno bêdzie mi siê skoncentrowaæ - powiedzia³.

Kurowski uwa¿a, ¿e tor jest bardzo szybki i organizatorzy mogli go lepiej zabezpieczyæ. - Nigdzie jeszcze nie widzia³em tylu wypadków, co tutaj. Wywracaj± siê nawet najlepsi na ¶wiecie. Tu siê osi±ga bardzo du¿e prêdko¶ci i najmniejszy b³±d mo¿e doprowadziæ do gro¼nej sytuacji. Liczy siê nawet ruch palca. By³em tutaj przed igrzyskami, ale teraz zakrêty s± trochê inaczej wyprofilowane. Organizatorzy pope³nili b³±d, bo po ostatnim wira¿u podnie¶li bandê tylko z prawej strony, a Kumaritaszwili wypad³ z lewej - doda³.

No to mamy pierwszy medal srebro Ma³ysza nie obstawia³am go jako pewniaka ale oczywi¶cie wieeeelkie gratulacje
ano, chociaz bardziej bym pomyslal ze malysz sie skonczyl szczerze mowiac a tu prosze.. najs
malysz sie skonczyl

Póki czerpie rado¶æ ze skoków,wnet d³ugo siê nie skoñczy.........

Podczas pierwszego olimpijskiego fina³u w Vancouver Polacy zdobyli pierwszy medal! "Srebro" dla reprezentacji Polski zdoby³ Adam Ma³ysz. "Z³oto" przypad³o Simonowi Ammannowi. To trzeci olimpijski kr±¿ek "Or³a z Wis³y" w historii.

Pierwszy fina³ podczas XXI Zimowych Igrzysk Olimpijskich przyniós³ wielkie emocje. Po pierwszej serii konkursu na skoczni normalnej (HS 106), rozgrywanej przy stabilnych warunkach pogodowych, prowadzi³ zdecydowanie Simon Ammann, który po skoku na odleg³o¶æ 105 metrów otrzyma³ ³±cznie 135,5 punktów prowadz±c zdecydowanie nad swoimi najwiêkszymi rywalami. Drugi nieoczekiwanie by³ Niemiec Michael Uhrmann, który skoczy³ 103,5 metra i traci³ do Ammanna 2,5 punkta. Tê sam± odleg³o¶æ co niemiecki skoczek uzyska³ Adam Ma³ysz, który jednak nieco zachwia³ siê przy l±dowaniu i dosta³ notê 132,5 punkty.

Kolejni trzej zawodnicy skoczyli po 102 trac±c znacznie wiêcej, do pierwszej trójki. Thomas Morgenstern uzyska³ 130 pkt., Janne Ahonen 129,5 pkt. za¶ Robert Kranjec 129. Dopiero siódm± lokatê po pierwszej serii zajmowa³ Gregor Schlierenzauer, który skoczy³ 101,5 metra (128 pkt.).

Walka o medale w serii fina³owej zapowiada³a siê wiêc bardzo ciekawie. Wszystko na jedn± kartê postawi³ Austriak Gregor Schlierenzauer, który skoczy³ a¿ 106,5 metra obejmuj±c z 268 punktami zdecydowanie prowadzenie. Szósty po pierwszej serii Kranjec skoczy³ 102,5 metra plasuj±c siê za Austriakiem.

Kolejny zawodnik, którym by³ weteran skoczni Janne Ahonen, skoczy³ 104 metry i z 263 pkt spad³ tak¿e za "Schliriego". Podobny los spotka³ Thomasa Morgensterna, który uzyska³ w serii fina³owej jedynie 101,5 metra.

Presji natomiast nie podda³ siê Adam Ma³ysz. "Orze³ z Wis³y" wyl±dowa³ na 105. metrze i z not± o 1,5 punktu lepsz± od Schlierenzauera awansowa³ na pierwsze miejsce, co oznacza³o, ¿e Ma³ysz ju¿ zapewni³ sobie olimpijskie podium.

Drugi po pierwszej serii Uhrmann skoczy³ znacznie s³abiej i uzyska³ jedynie 102 metry wypadaj±c poza podium.

Do zakoñczenia konkursu pozosta³ jedynie skok Simona Ammanna. Szwajcar odda³ kolejny znakomity skok osi±gaj±c a¿ 108 metrów zdobywaj±c olimpijskie z³oto. Srebrny Ma³ysz, "br±z" dla Schlierenzauera.

W konkursie poza Ma³yszem wziê³o udzia³ jeszcze trzech Polaków, z których do serii fina³owej awansowa³ jedynie Kamil Stoch zajmuj±c po skokach na odleg³o¶æ 98,5 i 95,5 metrów (232 pkt.) ostatecznie 27. miejsce.

Pozostali dwaj Polacy nie zdo³ali awansowaæ do serii fina³owej. Stefan Hula wyl±dowa³ na 95. metrze za co dosta³ ³±cznie 112,5 pkt. zajmuj±c 31. miejsce, za¶ Krzysztof Miêtus uzyska³ metr mniej ni¿ Hula (109 pkt.) i uplasowa³ siê na 36. pozycji.


- Oceniam siebie na trzy z plusem - powiedzia³ Kamil Stoch, jedyny obok Adama Ma³ysza reprezentant Polski w fina³owej serii olimpijskiego konkursu na normalnej skoczni (HS 106) w Whistler Olympic Park.

Zawodnik z Zêba zaj±³ 27. miejsce. Z kolei Adam Ma³ysz siêgn±³ po srebrny medal. Zwyciê¿y³ Szwajcar Simon Ammann.

- Trochê natura nie by³a wobec mnie nie fair. Pierwszy skok mia³em bardzo dobry, chocia¿ trafi³em na gorsze warunki. Drugi to ju¿ sam zepsu³em. Za bardzo poszed³em podczas odbicia do przodu - przyzna³ Stoch.

W pi±tek nasi zawodnicy bardzo dobrze zaprezentowali siê w kwalifikacjach, ale w sobotê nie by³o ju¿ tak przyjemnie.

- Byæ mo¿e emocje zagra³y rolê - broni³ kolegów z dru¿yny Stoch. - Choæ ja tego nie odczu³em - doda³.

Nasi zawodnicy powtórzyli manewr z pi±tku, kiedy to nie wziêli udzia³u w serii próbnej przed kwalifikacjami i tym razem nie wystartowali w serii próbnej przed konkursem.

- Mo¿e brak tego skoku mia³ wp³yw na nasz± postawê, a mo¿e nie. To by³a nasza wspólna decyzja z trenerem. Nasze skoki by³y w porz±dku i dlatego chcieli¶my odpu¶ciæ seriê próbn± i skupiæ siê na pierwszej konkursowej. Nie wszystko posz³o jednak tak, jak chcieli¶my - wyt³umaczy³ Stoch.


W niedzielê, 14 lutego (godz. 11.15), do rywalizacji na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Vancouver 2010 przyst±pi± biathloni¶ci. Wielkie nadzieje wi±zaæ bêdziemy ze startem Tomasza Sikory, który przed igrzyskami mia³ przeb³yski wysokiej formy. Roman Bondaruk, trener naszej kadry, ostrzega przed zbytnim optymizmem.

Pojawi³ siê bowiem problem. Nasz zawodnik nie wzi±³ udzia³u w zaplanowanym na sobotê treningu. Dlaczego? To t³umaczy Bondaruk: - Przed samym treningiem zabrali Tomka na doping. Trzymali dwie godziny. Poddany zosta³ badaniom moczu i krwi. Nie zd±¿y³ przez to ani na trening, ani na testy nart. Nie wiem teraz jak to bêdzie jutro wygl±da³o.

Sikora trenowa³ jednak na olimpijskich trasach w inne dni. Czu³ siê na nich dobrze, choæ jak dla niego by³o zbyt ma³o podbiegów, o czym mówi³ ju¿ od dawna.

- W Whistler strzela bardzo dobre. Na treningach mia³ same zera - powiedzia³ Bondaruk.

- Nie wzi±³ udzia³u w wa¿nym treningu, tu¿ przed zawodami. Ani nie biega³, ani nie strzela³, dlatego nie wiem, jak to bêdzie jutro wygl±da³o. Na dodatek tu ci±gle pada deszcz, albo sypie ¶nieg. Na trasie s± ciê¿kie warunki. Podczas kontroli Tomkowi pobrano tyle krwi, ¿e przez pó³ godziny krêci³o mu siê w g³owie - ¿ali³ siê trener naszej kadry.


Reprezentuj±ca S³owacjê Anastasija Kuzmina niespodziewanie zdoby³a z³oty medal olimpijski w biathlonowym sprincie. Srebro na dystansie 7,5 km wywalczy³a Niemka Magdalena Neuner, a br±z Francuzka Marie Dorin. Najlepsza z Polek, Krystyna Pa³ka, by³a 21.

By³ to pierwszy start olimpijski w karierze 25-letniej Kuzminy (z domu Szipulina), która nie mog±c przebiæ siê do rosyjskiej kadry A, wraz z mê¿em przenios³a siê na S³owacjê, której barwy reprezentuje od 2008 roku.

Najwiêkszym dotychczasowym osi±gniêciem urodzonej w Tiumeniu biathlonistki by³ srebrny medal mistrzostw ¶wiata 2009 w biegu ze startu wspólnego.

W sobotê wyprzedzi³a zaledwie o pó³torej sekundy wielce utytu³owan±, pomimo m³odego wieku (9 lutego skoñczy³a 23 lata), Neuner. Obie musia³y pobiec po jednej dodatkowej rundzie. Kolejnych siedem zawodniczek strzela³o bezb³êdnie.

Zaskoczeniem jest tak¿e trzecie miejsce 23-letniej Dorin, która wcze¶niej sukcesy odnosi³a g³ównie w rywalizacji sztafet. Na koncie ma kilka medali zdobytych w gronie juniorek. W¶ród seniorek stanê³a ju¿ na najni¿szym stopniu podium M¦ w biegu rozstawnym w zesz³ym roku w po³udniowokoreañskim Pyeongchang. W Vancouver do z³ota zabrak³o jej niewiele - nieca³e 11 s.

21. na mecie Pa³ka mia³a czas gorszy od zwyciê¿czyni prawie o minutê. Straty pozosta³ych podopiecznych trenera Romana Bondaruka wynios³y nieca³e dwie minuty - 35. by³a Magdalena Gwizdoñ, 36. Weronika Nowakowska, a 42. Agnieszka Cyl.

Wszystkie Polki strzela³y bezb³êdnie w pozycji le¿±cej. K³opoty zaczê³y siê w "stójce". Jedynie Pa³ce uda³o siê str±ciæ wszystkie czarne kr±¿ki. Jej kole¿anki pud³owa³y po dwa (Gwizdoñ i Cyl) lub trzy (Nowakowska) razy.

Neuner po raz pierwszy stanê³a na olimpijskim podium. Na koncie ma m.in. sze¶æ z³otych medali M¦ (w 2007 i 2008 roku) i jeden srebrny wywalczony na ubieg³orocznym czempionacie. W 2008 roku wywalczy³a Kryszta³ow± Kulê za zwyciêstwo w Pucharze ¦wiata, jako najm³odsza biathlonistka w historii.

Niespodziank± by³y odleg³e pozycje faworytek. M.in. srebrna medalistka olimpijska w sprincie z Turynu (z³oto wywalczy³a wówczas w biegu ze startu wspólnego), Szwedka Anna Carin Olofsson-Zidek finiszowa³a tu¿ przed Pa³k±, na 20. pozycji. Jej rodaczka, triumfatorka poprzedniej edycji P¦ i aktualna liderka tego cyklu Helena Jonsson, pomimo czystego strzelania, musia³a zadowoliæ siê 12. lokat±.

Oprócz Neuner kompletnie zawiod³y Niemki. Simone Hauswald, Andrea Henkel i Kati Wilhelm, których dorobek medalowy z igrzysk i M¦ jest trudny do wyliczenia, zosta³y sklasyfikowane w trzeciej dziesi±tce.

W niedzielê o godz. 20.15 czasu polskiego w Vancouver rozpocznie siê biathlonowy sprint mê¿czyzn z udzia³em m.in. Tomasza Sikory.


"Z³oto by³o celem" - tak skomentowa³ Robert Mateja, asystent trenera Hannu Lepistoe, zdobycie przez Adama Ma³ysza srebrnego medalu olimpijskiego na normalnej skoczni w Whistler.

- Oczywi¶cie bardzo cieszymy siê z drugiego miejsca i nie jest to sztuczna rado¶æ, ale chcieli¶my "z³ota" - powiedzia³.

Triumfowa³ Szwajcar Simon Ammann. - A na dodatek mia³ najgorsze warunki - podkre¶li³ Mateja - dlatego nie mo¿na mówiæ, ¿e mia³ szczê¶cie. Pokaza³ wielk± klasê i wygra³ zas³u¿enie.

Z prób Ma³ysza jest zadowolony. - Widaæ by³o ten luz w odbiciu. Skoki by³y naprawdê dobre, solidne. Nie powiem, ¿e idealne, bo zawsze mo¿e byæ lepiej - oceni³.

Mateja zaznaczy³ jednocze¶nie, ¿e szanse "Or³a z Wis³y" na du¿ej skoczni s± wiêksze i za tydzieñ, kiedy zaplanowano drugi konkurs, mo¿e byæ jeszcze lepiej.

- Adam ma najbardziej lotne odbicie. Ammann jest jednak w bardzo dobrej formie i ciê¿ko bêdzie go zatrzymaæ. Jest bardzo dynamiczny na progu. Poczekajmy wiêc parê dni, ale my¶lê, ¿e czo³ówka bêdzie podobna - uwa¿a.

Ma³ysz od pocz±tku pobytu w Vancouver zadziwia³ spokojem i pewno¶ci± siebie. "To my¶my byli bardziej zdenerwowani. On doskonale wiedzia³, co ma zrobiæ. Postawi³ sobie cel i uparcie do niego d±¿y³. Nie pod³amywa³ siê s³abszymi wystêpami, a teraz mo¿e siê cieszyæ" - powiedzia³ Mateja.

"Orze³ z Wis³y" zdoby³ w sobotê w Whistler srebrny medal olimpijski na normalnej skoczni. Triumfowa³ Szwajcar Simon Ammann, a na trzecim miejscu uplasowa³ siê Austriak Gregor Schlierenzauer.

Sêdziowie podczas spotkania z trenerami podjêli decyzjê, ¿e najsilniejsze zawodniczki nie wystartuj± na koñcu w biegu na 10 km technik± dowoln± na trasie w Whistler Olympic Park.

W obawie przed zmiennymi warunkami postanowiono, ¿e najsilniejsza grupa zawodniczek, tzw. czerwona, bêdzie startowaæ z numerami od 11 do 33. Jako ostatnia w niej zaprezentuje siê Justyna Kowalczyk, liderka klasyfikacji generalnej Pucharu ¦wiata.

W sumie na starcie stanie 78 zawodniczek. Start pierwszej zawodniczki zaplanowany zosta³ na godzinê 10.30.

Niespodziank± jest brak na li¶cie startowej S³owenki Petry Majdic oraz Finki Virpi Kuitunen. Wystartuje za to Rosjanka Jelena Chazowa, która kilka dni temu upad³a podczas treningu. Podejrzewano z³amanie palca u nogi, ale dok³adne badania wykluczy³y tego typu uraz.


W biathlonie trzeba mieæ szczê¶cie. Tego w³a¶nie zabrak³o w niedzielê Tomaszowi Sikorze, który w olimpijskim sprincie uplasowa³ siê na 29. pozycji. Do biegu na dochodzenie wystartuje ponad dwie minuty za Francuzem Vincentem Jayem. "Nie wiem co teraz bêdzie" - skomentowa³ za³amany trener Roman Bondaruk.

Przygotowanie fizyczne, koncentracja, dobra postawa na pierwszym strzelaniu - wszystko uk³ada³o siê znakomicie. Do czasu kiedy nie spad³ gêsty ¶nieg. Sikorê dopad³ w po³owie trasy. Nie by³o szans, by pokonaæ pogodê. Nie powinno zatem dziwiæ, ¿e dosz³o do sensacyjnych rozstrzygniêæ. Triumfowa³ ma³o znany Francuz Jay, a na trzecim miejscu znalaz³ siê Chorwat Jakov Fak. Tylko drugi Norweg Emil Hegle Svendsen typowany by³ i wcze¶niej na kandydata do medalu.

"Nikt nigdy w ¿yciu nie postawi³by na takie podium. Siódmy by³ nawet S³owak Pavol Hurajt, który parê dni temu przegra³ z Tomkiem minutê na sprawdzianie. Niestety... Na pogodê nie mamy wp³ywu" - powiedzia³ Bondaruk.

Teraz czeka Sikorê trudne zadanie. Z 29. miejsca bêdzie musia³ przedzieraæ siê do czo³ówki we wtorkowym biegu na dochodzenie. Strata do lidera wynosi ponad dwie minuty.

"Nie wiem co bêdzie. To jest naprawdê odleg³a lokata na jakiekolwiek ataki. ¯eby przynajmniej wszed³ do piêtnastki. To i tak ju¿ bêdzie sukces. Najwa¿niejsze, by za³apaæ siê na bieg masowy, do którego awansuje trzydziestka najlepszych ze wszystkich startów" - zaznaczy³.

Sikora od pocz±tku nie ma szczê¶cia w Whistler. Najpierw nabawi³ siê przeziêbienia, potem zosta³ zaproszony na dwie kontrole antydopingowe, w których musia³ oddaæ spor± dawkê krwi.

"Jak mu w sobotê zmierzyli¶my hemoglobinê nie wygl±da³o to najlepiej. Z siedemnastu spad³a na piêtna¶cie. Na trasie jednak nie by³o nic widaæ. Fizycznie wszystko zagra³o jak powinno. Nawet pocz±tek trochê sobie Tomek odpu¶ci³, bo chcia³ zaatakowaæ po drugim strzelaniu. Zacz±³ ostro¿nie, by zachowaæ rezerwy si³, ale ¶nieg wszystko zniweczy³" - skomentowa³ Bondaruk.

Trasy by³y do tego stopnia zasypane, ¿e zawodnicy nawet na zjazdach musieli odpychaæ siê kijkami. "Czego¶ takiego dawno nie widzia³em. Jak pada³ na pocz±tku deszcz, to przynajmniej narty sz³y" - doda³.

Wicemistrz olimpijski z Turynu nie mia³ te¿ szczê¶cia w losowaniu numerów. Po sprawdzeniu prognozy pogody, która mówi³a, ¿e opady mog± byæ, ale dopiero po 12.00 czasu miejscowego, zdecydowali siê z trenerem na zg³oszenie go w pierwszej grupie.

"I co z tego jak zosta³ wylosowany jako przedostatni? Gdyby startowa³ na pocz±tku wszystko mog³oby inaczej wygl±daæ. Ci zawodnicy mieli idealne warunki i na metê dotarli jeszcze zanim zacz±³ padaæ ¶nieg. Tomek na jednym okr±¿eniu przegra³ 40 sekund. To jest przecie¿ niemo¿liwe" - oceni³ Bondaruk.

A strzelanie? "O czym my mówimy. Na tym drugim to ja tarczy nawet przez lornetkê nie widzia³em. Chcia³em zobaczyæ gdzie strzela. Bez szans" - doda³.

Jedynym pozytywnym elementem jest fakt, ¿e kolejny start ju¿ za dwa dni.

"Im szybciej tym lepiej. My¶lê, ¿e psychicznie wszystko z Tomkiem jest ok, bo przecie¿ zdaje sobie sprawê z tego, ¿e przegra³ z pogod±, a do zawodów jest dobrze przygotowany" - zaznaczy³ Bondaruk.

Sikora kolejny start, na 12,5 km na dochodzenie ma we wtorek o godz. 21.45 czasu polskiego. W niedzielê sensacyjnie triumfowa³ Francuz Vincent Jay, drugi by³ Norweg Emil Hegle Svendsen, a trzeci Chorwat Jakov Fak. Najlepszy biathlonista w historii Norweg Ole Einar Bjoerndalen zaj±³ 17. lokatê.


Niemiec Felix Loch zdoby³ w niedzielê z³oty medal igrzysk olimpijskich w Vancouver w rywalizacji saneczkarzy w Whistler w konkurencji jedynek. Maciej Kurowski zosta³ sklasyfikowany na 23. miejscu.

20-letni oficer niemieckiej policji zosta³ najm³odszym mistrzem olimpijskim w historii konkurencji jedynek. Gdy pewnie zmierza³ po zwyciêstwo w czwartym ¶lizgu kibice g³o¶no go dopingowali u¿ywaj±c do tego krowich dzwonków, a na mecie jako pierwszy pogratulowa³ mu sukcesu ojciec i zarazem trener Norbert Loch.

Ju¿ po trzech przejazdach saneczkarz z Berchtesgaden móg³ byæ niemal pewny triumfu, bowiem wyprzedza³ o ponad pó³ sekundy innego Niemca Davida Mollera. Na finiszu powiêkszy³ j± do 0,679 s.

Loch przerwa³ te¿ udan± seriê W³ocha Armina Zoeggelera, który nie zdoby³ trzeciego z rzêdu z³otego medalu w tej konkurencji, bowiem by³ najlepszy w Salt Lake City w 2002 roku i w Turynie przed czterema laty. W³och straci³ do zwyciêzcy 1,290 s.

Zoeggeler nie wyrówna³ wiêc osi±gniêcia Niemca Georga Hackla, ale jego br±zowy medal oznacza, ¿e na pi±tych kolejnych igrzyskach uda³o mu siê stan±æ na podium. Po raz pierwszy mia³o to miejsce w 1994 roku w Lillehammer, gdzie by³ trzeci, a w 1998 roku w Nagano wywalczy³ srebro.

Kurowski, który w ostatniej chwili zosta³ dokooptowany do reprezentacji Polski na igrzyska w Vancouver w swoim olimpijskim debiucie by³ 23., uzyskuj±c ³±czny czas czterech ¶lizgów gorszy od Locha o 3,942 s.

Rywalizacja olimpijska zosta³a decyzj± Miêdzynarodowej Federacji Saneczkarskiej (FIL) rozegrana na skróconej i zmienionej trasie. Mia³o to zwi±zek ze ¶miertelnym wypadkiem na pi±tkowym treningu, w którym zgin±³ 21-letni Gruzin Nodar Kumaritiszwili.

Ostatecznie mê¿czy¼ni startowali w sobotê i niedzielê na obiekcie Whistler Sliding Centre z punktu wyznaczonego dla saneczkarek, co spowodowa³o, ¿e osi±gali mniejsze prêdko¶ci ¶rednio o dziesiêæ procent, a nie przekracza³y one 150 km/h.

aj wiedzialem, czulem! Ada¶ jest wielki i niech teraz jest ³yso tym co jaki¶ czas temu pisali na forum, ¿e na Adama ju¿ koniec!

³zy rado¶ci same cisnê³y mi siê do oczu kiedy ogl±da³em Adasia na podium!

BRAWO ADAM!
Justyna Kowalczyk zajê³a w Whistler pi±te miejsce w olimpijskim biegu narciarskim na 10 km technik± dowoln±. Z³oty medal wywalczy³a Szwedka Charlotte Kalla, która wyprzedzi³a Estonkê Kristinê Smigun-Vaehi oraz Norwe¿kê Marit Bjoergen.

Asekuracyjne wypowiedzi polskiej liderki Pucharu ¦wiata i jej trenera Aleksandra Wierietielnego przed pierwszym olimpijskim wystêpem w Kanadzie znalaz³y potwierdzenie podczas biegu. "Walczy³a dzielnie, choæ zdawali¶my sobie sprawê, ¿e na tym dystansie szanse na medal mia³a najmniejsze. Tak wynika³o z naszych wyliczeñ, statystyk i to siê sprawdzi³o" - oceni³ szkoleniowiec.

Kowalczyk ruszy³a na trasê jako 33., za wszystkimi najgro¼niejszymi rywalkami. Ubrana w bia³o-czerwony strój, z czerwon± opask± na w³osy zaczê³a spokojnie. Na pierwszym pomiarze czasu, po pokonaniu 1,3 km, by³a pi±ta, 2,8 s za prowadz±c± Charlotte Kall±.

Medalow± pozycjê 27-letnia biegaczka z Kasiny Wielkiej utrzymywa³a do ostatniego pomiaru czasu, który by³ usytuowany 2,7 km przed met±. Do Szwedki traci³a co prawda ju¿ 17,2, wiêc marzenia o zwyciêstwie prys³y, ale wydawa³o siê, ¿e z Estonk± Smigun-Vaehi i Norwe¿k± Bjoergen stoczy walkê o br±z.

W koñcówce Kowalczyk jednak traci³a dystans do najlepszych i uzyska³a pi±ty wynik. Wygra³a 22-letnia Kalla, która prowadzi³a od startu do mety i mog³a cieszyæ siê z pierwszego indywidualnego medalu olimpijskiego.

"To szaleñstwo. Nie wierzê, ¿e wygra³am. Przed biegiem nie chcia³am spekulowaæ na temat swoich szans. Od startu do mety mia³am biec równym, szybkim tempem. Skupia³am siê, by realizowaæ przyjêt± taktykê i jak widaæ to siê op³aci³o" - powiedzia³a po zawodach Szwedka.

Na drugim miejscu prawie 34-letnia Smigun-Vaehi, która w tym sezonie wróci³a na trasy po przerwie na ci±¿ê i urodziny dziecka. W 2006 roku w Turynie Estonka zdoby³a dwa z³ote medale. Br±z dla Bjoergen, która przed startem liczy³a, ¿e w³a¶nie na tym dystansie siêgnie wreszcie po upragnione olimpijskie z³oto. Cztery i osiem lat temu dwukrotnie stanê³a na podium, za ka¿dym razem na jego drugim stopniu.

Czo³owa trójka poniedzia³kowego biegu wybra³a zupe³nie inny cykl przygotowañ do igrzysk w Vancouver ni¿ Kowalczyk. Skupi³y siê g³ównie na treningach, rzadko pojawia³y siê w zawodach Pucharu ¦wiata, a ¿adna z medalistek nie startowa³a w morderczym cyklu Tour de Ski, który Polka wygra³a.

Oprócz Kowalczyk, wyst±pi³y jeszcze trzy reprezentantki Polski. Najlepiej z nich spisa³a siê Sylwia Ja¶kowiec, która uplasowa³a siê na 28. pozycji, ze strat± 1.38,8 do triumfatorki. 39. by³a Kornelia Marek - strata 2.14,2, a 45. Paulina Maciuszek - 2.23,7.

Ze startu na 10 km zrezygnowa³a wiceliderka P¦, S³owenka Petra Majdic, która chcia³a w ten sposób zachowaæ wiêcej si³ na sprint. W³a¶nie ta konkurencja jest nastêpna w olimpijskim programie biegaczek. Zawody zaplanowano na ¶rodê.

Pó¼niej Kowalczyk czeka jeszcze bieg ³±czony na 15 km (2x7,5 km technik± klasyczn± i dowoln±), sztafeta oraz bieg na 30 km technik± klasyczn±.

Olimpijskie indywidualne starty Justyny Kowalczyk:

Turyn, 2006:
bieg ³±czony na 15 km (7,5 km tech. klasyczn± + 7,5 km tech. dowoln±) - 8. miejsce
sprint technik± dowoln± - 44. miejsce
10 km technik± klasyczn± - nie ukoñczy³a
30 km technik± dowoln± - 3. miejsce

Vancouver, 2010:
10 km technik± dowoln± - 5. miejsce


Ewelina Staszulonek zajmuje dziesi±te miejsce na pó³metku olimpijskiej rywalizacji saneczkarek w Whistler. Po dwóch ¶lizgach traci do Niemki Tatjany Huefner 0,55 s.

Staszulonek zajê³a 10. miejsce w pierwszym przeje¼dzie, a w drugiej próbie potwierdzi³a tê lokatê. We wtorek nie jest bez szans na jej poprawê - do siódmej Martiny Kocher (Szwajcaria) traci niespe³na 0,1 s.

Huefner znokautowa³a rywalki w drugim przeje¼dzie. Po pierwszej próbie traci³a do Austriaczki Niny Reithmayer 0,032 s i by³a trzecia. Pojecha³a jednak bezb³êdnie i ¿adna z rywalek nie zdo³a³a zbli¿yæ siê do jej wyniku.

Walka saneczkarek odbywa siê w cieniu tragicznej ¶mierci Gruzina Nodara Kumaritaszwiliego. 21-latek zgin±³ w pi±tek w trakcie treningu. Aby zwiêkszyæ bezpieczeñstwo zawodników organizatorzy obni¿yli start.

Czo³ówka - po dwóch z czterech ¶lizgów:
1. Tatjana Huefner (Niemcy) 1.23,241 (41,760/41,481)
2. Nina Reithmayer (Austria) 1.23,291 (41,728/41,563)
3. Natalie Geisenberger (Niemcy) 1.23,400 (41,743/41,657)
4. Tatiana Iwanowa (Rosja) 1.23,417 (41,816/41,601)
5. Anke Wischnewski (Niemcy) 1.23,470 (41,785/41,685)
6. Aleksandra Rodionowa (Rosja) 1.23,559 (41,828/41,731)
...
10. Ewelina Staszulonek (Polska) 1.23,791 (41,975/41,816)

Biedna Justysia przeliczyli siê
Szwed Bjoern Ferry wygra³ biathlonowy bieg po¶cigowy na 12,5 km i zosta³ mistrzem olimpijskim. Bez medalu zosta³ "król" biathlonu Ole Einar Bjoerndalen, który mimo fantastycznej pogoni uplasowa³ siê na 7. pozycji. Tomasz Sikora awansowa³ w porównaniu ze sprintem o 11 pozycji i ukoñczy³ zmagania na 18 miejscu.

Jako pierwszy na trasê wtorkowych zmagañ ruszy³ sensacyjny zwyciêzca sprintu - Francuz Vincent Jay. 12 sekund za nim pomkn±³ Norwego Emil Hegle Svendsen, jako trzeci rozpocz±³ Chorwat Jakov Fak (14 sekund straty).

Na pierwszym strzelaniu Jay by³ bezb³êdny, podobnie Svendsen na trzecie miejsce awansowa³ faworyt gospodarzy Jaen Philippe Legullec. Ju¿ po pierwszym strzelaniu spory awans zanotowa³ s³ynny Ole Einar Bjoerndalen, który startowa³ z 17. numerem.

Podczas kolejnej wizyty na strzelnicy Jay znowu nie myli³ siê i na trasê ruszy³ ze spor± przewag± - ponad 20 sekund nad Svendsenem. O kolejn± pozycjê awansowa³ Bjoerndalen - "król biathlonu" by³ po dwóch strzelaniach 10. ze strat± blisko minuty do lidera.

Jay pomyli³ siê raz na trzecim strzelaniu, zawiedli te¿ inni zawodnicy z czo³ówki. Skorzysta³ na tym Bjoern Ferry, który awansowa³ na drugie miejsce, a naciska³ ich Bjoerndalen - Norweg znowu nadrobi³ kilka pozycji.

Podczas ostatniej wizyty na strzelnicy wszyscy faworyci pud³owali. Jay i Ferry zaliczyli jedn± karn± rund, Bjoerndalen dwie. Na ostatnie kilometry przed met± zawodnicy ruszyli w kolejno¶ci: Jay, Ferry i Sumann. Bjoerndalen by³ pi±ty. Na ostatnich metrach wiêcej si³ zachowa³ Bjoern Ferry i Szwed zosta³ mistrzem olimpijskim. 22 sekundy za nim finiszowa³ Austriak Christoph Sumann, a trzeci by³ rewelacyjny Vincent Jay. Ole Einar Bjoerndalen finiszowa³ na siódmym miejscu.

Tomasz Sikora zaj±³ miejsce w czo³owej "20". Nasz najlepszy biathlonista na trasê ruszy³ ponad 2 minuty po Francuzie. Na dwóch pierwszych strzelaniach zaliczy³ dwa pud³a i spad³ w klasyfikacji na 32. miejsce. Polak w trzeciej próbie wreszcie nie pope³ni³ b³êdu, co natychmiast poskutkowa³o awansem na 23. miejsce. Podczas ostatniego strzelania Sikora biega³ jedn± karn± rundê, mimo to znowu nadrobi³ parê pozycji i by³ 19. Na ostatnich metrach Polak wyprzedzi³ jeszcze jednego rywala i zakoñczy³ zmagania na 18. miejscu. Sikora zaprezentowa³ siê kapitalnie pod wzglêdem fizycznym - licz±c tylko czas biegu Polak by³ czwarty.


Ewelina Staszulonek znów wskoczy³a do ¶wiatowej czo³ówki. Podczas olimpijskiego startu w saneczkarstwie w Whistler nasza zawodniczka zajê³a ósme miejsce. Po dwóch poniedzia³kowych ¶lizgach by³a 10., jednak we wtorek wyprzedzi³a kolejne dwie rywalki.

Sta³o siê to dziêki znakomitym dwóm ¶lizgom. W trzecim Polka by³a szósta, za¶ w ostatnim - czwarta. Potwierdzi³a tym samym, ¿e jest wielkim talentem.

Sukces to tym wiêkszy, ¿e Staszulonek mia³a kilka lat temu powa¿ny wypadek, który móg³ ca³kowiciw wykluczyæ j± z uprawiania sportu. Byæ mo¿e, gdyby nie to zdarzenie, ambitna saneczkarka walczy³aby w Whistler o znacznie wy¿sz± lokatê.

Wystêp Staszulonek to najlepsze osi±gniêcie polskich saneczkarek od 38 lat.

Justyna Kowalczyk wywalczy³a srebrny medal w sprincie technik± klasyczn± na dystansie 1,4 km podczas zimowych igrzysk olimpijskich w kanadyjskim Vancouver. To drugi srebrny medal Polski podczas ZIO w Vancouver. Pierwszy wywalczy³ Adam Ma³ysz.

Bardzo mocno rozpoczê³a Szwedka Anna Olsson. Jednak podobnie jak we wcze¶niejszych biegach Kowalczyk zaatakowa³a na podbiegu i wysz³a na prowadzenie.

Polka bardzo d³ugo utrzymywa³a siê na czele. Jednak na ostatnim zje¼dzie Kowalczyk wyprzedzi³a Norwe¿ka Marit Bjoergen. Na ostatniej prostej Polka walczy³a z ca³ych si³ ale nie da³a rady wyprzedziæ fantastycznie dysponowanej Bjoergen, która wygra³a z czasem 3.39,2. Kowalczyk do Norwe¿ki straci³a 1,1 s. Trzecie miejsce i br±zowy medal wywalczy³a S³owenka Petra Majdic ze strat± 1,8 s do Bjoergen.

***

Do fina³u Kowalczyk awansowa³a w ¶wietnym stylu. Na starcie szybsza okaza³a siê Petra Majdic - tu¿ za jej plecami bieg³a Kowalczyk. Jednak ju¿ na pierwszym podbiegu, podobnie jak w æwieræfinale, Polka "przycisnê³a" i wysz³a na prowadzenie.

Finisz by³a pasjonuj±cy, bowiem Polkê do koñca goni³a Szwedka Anna Olsson. Jednak na ostatnich metrach nasza biegaczka pokaza³a swoj± wy¿szo¶æ zwyciê¿aj±c z czasem 3.38,0. Olsson do reprezentantki Polski straci³a 0,7 s.

Oprócz Polki i Olsson w finale pobiegn±: Norwe¿ki Marit Bjoergen i Celine Brun-Lie, W³oszka Magda Genuin i S³owenka Petra Majdic.

***

Kowalczyk do pó³fina³u zakwalifikowa³a siê zwyciê¿aj±c w trzecim biegu æwieræfina³owym. Polka bardzo szybko objê³a prowadzenie w swoim biegu zostawiaj±c za plecami Szwedkê Idê Ingemarsdotter i Finki Virpi Kuitunen i Pirjo Muranen.

Na finiszowych metrach Kowalczyk da³a prawdziwy popis si³y przeje¿d¿aj±c liniê mety i wyprzedzaj±c rywali bardzo zdecydowanie i zwyciê¿aj±c z czasem 3.38,8. Druga by³a Kuitunen ze strat± 1,1.

Do pó³fina³u kwalifikuj± siê dwie najlepsze zawodniczki ka¿dego z piêciu æwieræfina³ów plus dwie zawodniczki z najlepszymi czasami - tzw. lucky loser.

***

Kowalczyk do æwieræfina³u zakwalifikowa³a siê z pi±tym czasem. Na starcie eliminacji sprintu stanê³y 54 zawodniczki. Do æwieræfina³u kwalifikowa³o siê 30 najlepszych.

Z numerem 17. na trasê wyruszy³a Justyna Kowalczyk, która dystans 1,4 km pokona³a z czasem 3.43,35, trac±c do zwyciê¿czyni 5,30 s.

Najszybsza by³a Norwe¿ka Marit Bjoergen z czasem 3.38,05. Drugi rezultat osi±gnê³a Finka Aino-Kaisa Saarinen (+0,77) a trzecia by³a Szwedka Anna Olsson (+(3,90).

Justyna Kowalczyk zdoby³a br±zowy medal w biegu ³±czonym (7,5 km technik± klasyczn± + 7,5 km technik± dowoln±) podczas zimowych igrzysk olimpijskich w kanadyjskim Vancouver. Zwyciê¿y³a Norwe¿ka Marit Bjoergen, dla której to ju¿ drugie "z³oto" w Vancouver.

Bjoergen zdystansowa³a rywalki zwyciê¿aj±c z czasem 39.58,1. Srebrny medal zdoby³a Szwedka Anna Haag, ze strat± 8,9 s. O br±zowym medalu rozstrzygn±³ fotofinisz - Kowalczyk zwyciê¿y³a z Norwe¿k± Kristin Stoermer Steir± o milimetry.

Kowalczyk stratowa³a z numerem pierwszym. Na pierwszym punkcie pomiaru czasu (1,3 km) Polka prowadzi³a z przewag± 0,6 s nad Szwedk± Charlotte Kall±. Na trzecim miejscu bieg³a Finka Aino Kaisa Saarinen. Spor± stratê (ponad 20 s) mia³y pozosta³e reprezentantki Polski - Sylwia Ja¶kowiec, Karolina Maciuszek i Kornelia Marek.

Po 3,75 km na czele biegu znajdowa³a siê Norwe¿ka Marit Bjoergen, za któr± ze strat± niespe³na sekundy bieg³a Saarinen. Kowalczyk znajdowa³a siê na trzecim miejscu trac±c 1,3 s. Strata Marek wzros³a do 35 s, a Ja¶kowiec i Maciuszek traci³y ju¿ ponad 40 sekund.

Na trzecim punkcie pomiaru czasu (5,1 km) sytuacja w czo³ówce nie uleg³a wielkiej zmianie. Prowadzi³a Kowalczyk, a tu¿ za ni± bieg³a Bjoergen. Za plecami faworytek znajdowa³a siê Szwedka Anna Haag, która do naszej reprezentantki traci³a 1,4 s.

Strata pozosta³ych Polek systematycznie ros³a - Marek traci³a ponad 50 sekund, a Maciuszek i Ja¶kowiec ju¿ ponad minutê.

Po przebiegniêciu 7,5 km, czyli po³owy dystansu, zawodniczki wpad³y na stadion, aby dokonaæ zmiany nart i kijków. Na pierwszym miejscu na trasê powróci³a Saarinen, tu¿ za ni± znajdowa³a siê Bjoergen (+ 0,1) a na trzecim miejscu znajdowa³a siê Kowalczyk trac±c do Finki 1,5 s. Kornelia Marek na pó³metku traci³a do liderki minutê i 17 sekund. Strata Ja¶kowiec wzros³a do 1,5 minuty a Pauliny Maciuszek do ponad dwóch minut.

Na kolejnym pomiarze czasu (9,1 km) prowadzi³a Bjoergen, za ni± bieg³a Haag, a na trzeciej pozycji znajdowa³a siê inna reprezentantka Norwegii Kristin Stoermer Steira. Kowalczyk, która by³a czwarta, do Norwe¿ki traci³a 1,8 s. Kontakt z czo³ówk± traci³a Saarinen, która do prowadz±cej Bjoergen traci³a ju¿ ponad 5 sekund.

Na 3,75 km przed met± prowadzi³y Norwe¿ki - Bjoergen i Steira. Trzecia ze strat± niespe³na sekundy by³a Haag, a Kowalczyk bieg³a na czwartej pozycji (+ 1,7 s). Tu¿ za plecami Polki znajdowa³a siê kolejna Norwe¿ka Therese Johaug. Strata W³oszki Marianny Longi i Saarinen wynosi³a ponad 5 sekund.

Na podbiegu na 2 km przed met± zaatakowa³a Bjoergen, która mia³a 4,3 s przewagi nad Kowalczyk. Na trzecim miejscu jecha³a Haag, która do Norwe¿ki traci³a ponad 7 sekund. Na 4. miejscu by³a Steira, ze strat± 9,1 s.

W koñcówce biegu Bjoergen uzyska³a tak± przewagê, ¿e "z³oto" mia³a ju¿ w kieszeni. Dramatyczna walka rozegra³a siê o pozosta³e medale - Kowalczyk do ostatniego metra walczy³a z Haag i Steir±. Na ostatnich metrach do przodu wyskoczy³a Haag zapewniaj±c sobie "srebro", a liniê mety niemal równocze¶nie przejecha³y Kowalczyk i Steira. O br±zowym medalu dla Polki zdecydowa³ fotofinisz.

Kowalczyk jest drugim, po Adamie Ma³yszu, polskim sportowcem, który ma w dorobku trzy medale olimpijskie. W Turynie cztery lata temu by³a trzecia w biegu na 30 km technik± dowoln±.

£±cznie w zimowych igrzyskach olimpijskich Bia³o-Czerwoni zdobyli 11 medali: jeden z³oty, piêæ srebrnych i piêæ br±zowych. Jedynym mistrzem pozostaje skoczek narciarski Wojciech Fortuna, który triumfowa³ w 1972 w Sapporo.

Pozosta³e Polki zakoñczy³y rywalizacjê na odleg³ych pozycjach. Sylwia Ja¶kowiec by³a 34. (+ 2.56,7), Kornelia Marek 35. (+ 2.58,8) a Paulina Maciuszek 52. (+ 4.58,5).

Szwajcar Simon Ammann zdoby³ z³oty medal w konkursie skoków narciarskich na du¿ej skoczni (HS-140) podczas zimowych igrzysk olimpijskich w kanadyjskim Vancouver. Srebrny medal wywalczy³ Adam Ma³ysz.

Ammann, popularny "Harry Potter" skoków narciarskich, po pierwszej serii prowadzi³ po fenomenalnym skoku na odleg³o¶æ 144 m, za który otrzyma³ 144,7 pkt. W drugiej serii Szwajcar nie pozostawi³ rywalom ¿adnych z³udzeñ oddaj±c z obni¿onego na 11 belkê rozbiegu skok na 138 m. Ostatecznie Ammann wygra³ z ³±czn± not± 283,6 pkt. To drugie "z³oto" Ammanna w Vancouver, pierwsze zdoby³ na skoczni normalnej. Szwajcar przeszed³ do historii skoków narciarskich, bowiem jako jedyny zdoby³ cztery z³ote medale igrzysk olimpijskich.

Drugie miejsce i srebrny medal wywalczy³ Adam Ma³ysz, dla którego to tak¿e drugi "kr±¿ek" w Kanadzie, po "srebrze" na skoczni normalnej. Najlepszy polski skoczek po pierwszej serii by³ drugi (137 m i 138,1 pkt). W serii fina³owej Ma³ysz odda³ skok na odleg³o¶æ 133,5 m i z ³±czn± not± 269,4 pkt obroni³ drug± pozycjê. W ten sposób "Orze³ z Wis³y" powiêkszy³ medalowy dorobek Polski na ZIO w Vancouver do czterech medali.

Dopiero na pi±tej pozycji po pierwszej serii plasowa³ siê Gregor Schlierenzauer (130,5 m, 125,4 pkt). To najwyra¼niej podra¿ni³o dumê Austriaka, który w II serii poszybowa³ na odleg³o¶æ 136 m i z ³±czn± not± 262,2 pkt "wskoczy³" na trzecie miejsce na podium, powtarzaj±c swój wyczyn z normalnej skoczni.

Przyzwoite skoki oddali Kamil Stoch i Stefan Hula. Stoch po pierwszej serii by³ 13. Jednak po drugiej serii nie zdo³a³ utrzymaæ tej pozycji i zaj±³ 14. miejsce z ³±czn± not± 224,1 pkt (126 m i 123,5 m). Hula, który po pierwszej serii by³ 20., po II serii awansowa³ na 19. miejsce z not± 217,2 pkt (122,5 m i 124 m).

Do serii fina³owej nie zakwalifikowa³ siê Krzysztof Miêtus, który l±dowa³ na odleg³o¶ci 111,5 m i z not± 84,7 pkt zaj±³ 36. pozycjê.


- To jest niewiarygodne. To jest jak sen - powiedzia³ Adam Ma³ysz po wywalczeniu drugiego srebrnego medalu na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Vancouver 2010. Nasz znakomity skoczek by³ drugi w konkursie olimpijskim na du¿ym obiekcie (HS 140). Wcze¶niej Ma³ysz siêgn±³ po srebro na skoczni normalnej.

- Jestem bardzo, bardzo zadowolony. Tak ciê¿ko pracowa³em latem. To s± moje najlepsze igrzyska - mówi³ dalej.

Zwyciê¿y³ po raz drugi na tych igrzyskach i po raz czwarty w historii, co wcze¶niej nie uda³o siê nikomu, Simon Ammann.

- On skacze niesamowicie - stwierdzi³ Ma³ysz, komplementuj±c Szwajcara.

- Co mogê powiedzieæ? By³em bardzo zdenerwowany przed ostatnim skokiem. Mia³em magiczn± si³ê do skakania i to jest niesamowite - stwierdzi³ z kolei Ammann.


Dla Kamil Stocha i Stefana Huli olimpijski wystêp na du¿ej skoczni (HS 140) w Whistler Olympic Park, by³ najlepszym startem w historii startów na igrzyskach.

Pierwszy z nich zaj±³ 14. miejsce, drugi by³ 19.

- Warunki na skoczni by³y bardzo zmienne i nie ka¿dy skaka³ w dobrych. Cieszê siê jednak z tego, ¿e skaka³em o niebo lepiej ni¿ na treningach. Pozbiera³em siê i odda³em dobre próby. Czujê siê podbudowany - powiedzia³ Stoch.

- Je¿eli wszyscy bêdziemy skakaæ na miarê swoich mo¿liwo¶ci, to powalczymy o wysokie miejsce w dru¿ynówce - doda³.

- Jestem zadowolony ze skoków. By³y naprawdê fajne. Zabrak³o jednak trochê szczê¶cia, ¿eby znale¼æ siê wy¿ej. Cieszy mnie to, ¿e jest zdecydowanie lepiej ni¿ by³o na ¶redniej skoczni - stwierdzi³ z kolei Hula.

Zapytany o formê Simona Ammanna, który wywalczy³ drugi z³oty medal na tych igrzyskach, odpar³: - Ammann skacze rewelacyjnie. Có¿ wiêcej powiedzieæ.

Nie brakowa³o tak¿e pytañ o konkurs dru¿ynowy.

- My¶lê, ¿e swoimi skokami wywalczy³em sobie miejsce w ekipie na konkurs dru¿ynowy. Ostateczna decyzja nale¿y jednak do trenera - powiedzia³ Hula.

liczy³em na z³oto Adama, ale jest i tak ¶wietnie! brawo!
Amman skacze teraz tak, jak Adam za czasów swojej ¶wietno¶ci
jak sami widzimy, nie ma na to rady..
Ale Adamowi gratulujê
Jewgienij Ustiugow zdoby³ z³oty medal olimpijski w biathlonie w biegu masowym na 15 km. Polak Tomasz Sikora nie obroni³ srebrnego medalu z igrzysk w Turynie i zaj±³ ostatecznie 11. miejsce.

Oczy polskich kibiców skierowane by³y na wystêp Polaka, Tomasza Sikory, który w³a¶nie w tej konkurencji broni³ wicemistrzostwa olimpijskiego zdobytego na igrzyskach w Turynie. Na starcie stanê³o trzydziestu zawodników.

Po dwóch kilometrach na przodzie znajdowa³o siê dwóch francuskich braci Fourcade - Martin i Simon. Tomasz Sikora na tê chwilê by³ 26. ze strat± 7,7 s. Ca³a grupa bieg³a jednak razem, a pierwsze przetasowania zaczê³y siê na strzelnicy.

Niestety Polak fatalnie rozpocz±³ pierwsze strzelanie. Dwa "pud³a" Sikory spowodowa³y, i¿ znalaz³ siê on na szarym koñcu stawki.

Po piêciu kilometrach na prowadzeniu by³ Andrij Deryzemlja, Polak natomiast odrobi³ kilka sekund i by³ 28. Na drugim strzelaniu Ukrainiec zaliczy³ jednak dwa "pud³a", a ambitnie goni±cy rywali Sikora niestety znów pomyli³ siê na strzelnicy, tym razem "tylko" raz, i spad³ na 29. pozycjê. W tym momencie ju¿ niemal pewne by³o, i¿ nasz zawodnik nie ma szans na obronê olimpijskiego medalu.

Przed trzeci± wizyt± na strzelnicy na prowadzeniu znajdowali siê Austriak Simon Eder przed Niemcem Arndem Peifferem. Trzecie strzelanie wreszcie perfekcyjnie wykona³ Polak i znalaz³ siê na 25. pozycji. A¿ trzy pomy³ki zaliczy³ za to Ole Einar Bjoerndalen, który spad³ na ostatni± pozycjê.

Na prowadzeniu tymczasem znalaz³ siê niespodziewanie - S³owak Pavol Hurajt, który jako jeden z czterech zawodników (Hurajt, Jay, Ferry, Ustiugow) nie zaliczy³ jeszcze "pud³a". Sikora bardzo dobrze bieg³, na punkcie pomiarowym (10,8 km) Polak awansowa³ o siedem pozycji.

Ostatnie strzelanie wykonali perfekcyjnie Hurajt, Ustiugow i Christoph Sumann. Celnie swe próby wykona³ równie¿ polski biathlonista.

Fina³owe kilometry nale¿a³y zdecydowanie do Jewgienija Ustiugowa, który pewnie wysun±³ siê na prowadzenie i wywalczy³ pierwszy z³oty medal dla Rosjan w biathlonie. Drugi na mecie zameldowa³ Francuz Martin Fourcade, który wyprzedzi³ po ¶wietnym finiszu Pavola Hurajta i Austriaka Christoph Sumanna.

Tomasz Sikora zameldowa³ siê na mecie na 11. pozycji. Szkoda, bo Polak bieg³ bardzo dobrze (trzeci rezultat, je¶li liczyæ tylko bieg, z wy³±czeniem czasu spêdzonego na strzelnicy), ale niestety pomy³ki na strzelnicy spowodowa³y, ¿e ukoñczy³ rywalizacjê tu¿ za pierwsz± dziesi±tk±. Utytu³owany Norweg Bjoerndalen rywalizacjê zakoñczy³ na 27. miejscu.


£ukasz Rutkowski wyst±pi w polskiej ekipie w dru¿ynowym konkursie skoków narciarskich na du¿ej skoczni na igrzyskach olimpijskich w Vancouver. Rutkowski w kadrze zast±pi³ Krzysztofa Miêtusa.

Rutkowski na igrzyskach olimpijskich jeszcze nie wyst±pi³, w konkursach indywidualnych startowa³a czwórka Polaków: Adam Ma³ysz, Kamil Stoch, Krzysztof Miêtus i Stefan Hula.

Wydawa³o siê, ¿e to w³a¶nie ci skoczkowie s± faworytami do wystêpu w konkursie dru¿ynowym, jednak trener £ukasz Kruczek, po nie najlepszych wystêpach w konkursach indywidualnych na skoczni normalnej i du¿ej Krzysztofa Miêtusa, zdecydowa³ siê zast±piæ go w konkursie dru¿ynowym w³a¶nie £ukaszem Rutkowskim.

Pocz±tek konkursu dru¿ynowego w poniedzia³ek o godz. 19:00.

Sk³ady dru¿yn na konkurs dru¿ynowy (lista startowa):

1 - 1 BOYD-CLOWES Mackenzie Kanada
2 - 1 JOHNSON Anders USA
3 - 1 DESCOMBES SEVOIE Vincent Francja
4 - 1 KARELIN Pawe³ Rosja
5 - 1 HAJEK Antonin Czechy
6 - 1 ITO Daiki Japonia
7 - 1 PIKL Primoz S³owenia
8 - 1 HULA Stefan Polska
9 - 1 HAUTAMAEKI Matti Finlandia
10 - 1 BARDAL Anders Norwegia
11 - 1 NEUMAYER Michael Niemcy
12 - 1 LOITZL Wolfgang Austria

1 - 2 MORRICE Trevor Kanada
2 - 2 FRENETTE Peter USA
3 - 2 LAZZARONI David Francja
4 - 2 KORNI£OW Denis Rosja
5 - 2 KOUDELKA Roman Czechy
6 - 2 TAKEUCHI Taku Japonia
7 - 2 MEZNAR Mitja S³owenia
8 - 2 RUTKOWSKI £ukasz Polska
9 - 2 HAPPONEN Janne Finlandia
10 - 2 HILDE Tom Norwegia
11 - 2 WANK Andreas Niemcy
12 - 2 KOFLER Andreas Austria

1 - 3 MITCHELL Eric Kanada
2 - 3 FLETCHER Taylor USA
3 - 3 MABBOUX Alexandre Francja
4 - 3 ROSLIAKOW Ilja Rosja
5 - 3 HLAVA Lukas Czechy
6 - 3 TOCHIMOTO Shohei Japonia
7 - 3 PREVC Peter S³owenia
8 - 3 STOCH Kamil Polska
9 - 3 KEITURI Kalle Finlandia
10 - 3 EVENSEN Johan Remen Norwegia
11 - 3 SCHMITT Martin Niemcy
12 - 3 MORGENSTERN Thomas Austria

1 - 4 READ Stefan Kanada
2 - 4 ALEXANDER Nicholas USA
3 - 4 CHEDAL Emmanuel Francja
4 - 4 IPATOW Dimitrij Rosja
5 - 4 JANDA Jakub Czechy
6 - 4 KASAI Noriaki Japonia
7 - 4 KRANJEC Robert S³owenia
8 - 4 MA£YSZ Adam Polska
9 - 4 OLLI Harri Finlandia
10 - 4 JACOBSEN Anders Norwegia
11 - 4 UHRMANN Michael Niemcy
12 - 4 SCHLIERENZAUER Gregor Austria

Podczas dru¿ynowego konkursu skoków podczas XXI Zimowych Igrzysk Olimpijskich niespodzianki nie by³o. Austriacy zdominowali konkurs deklasuj±c rywali. Polacy zajmuj±c szóste miejsce osi±gnêli wynik gorszy od pi±tej pozycji, któr± wywalczyli cztery lata temu podczas igrzysk w Turynie.

W pierwszej kolejce skoków najlepszy by³ Wolfgang Loitzl, który skoczy³ a¿ 138 metrów daj±c Austriakom niemal piêciopunktowe prowadzenie. Metr mniej skoczy³ Niemiec Michael Neumayer, za¶ trzecie miejsce zajmowali Finowie po skoku Mattiego Hautamaekiego na odleg³o¶æ 133,5 m. Czwarte miejsce zajmowali Polacy, dziêki dobremu skokowi Stefana Huli na 129. metr. Zaledwie o 0,1 Polacy wyprzedzali Japoñczyków, o punkt Czechów i a¿ o 3,8 bêd±cych na siódmym miejscu Norwegów.

Druga kolejka przynios³a przetasowania w klasyfikacji, a najwiêcej stracili niestety Polacy. £ukasz Rutkowski skoczy³ tylko 123 metry, przez co Polacy spadli na siódme miejsce. Znaczny awans zanotowali za¶ Czesi, którzy po skoku Romana Koudelki na 131. metr awansowali na czwarte miejsce. Polaków wyprzedzili jeszcze Norwegowie i Japoñczycy. Pierwsza trójka pozosta³a za¶ taka sama. Austriacy o 10,6 punkta wyprzedzali Niemców i o 16,4 Finów.

W trzeciej kolejce znakomity skok odda³ S³oweniec Peter Prevc, który skoczy³ 132 metry. ¦wietny skok Prevca, w po³±czeniu z przeciêtnym (126,5 metra) skokiem Kamila Stocha spowodowa³, ¿e Polacy spadli na ósm± pozycjê. ¦wietnym skokiem za¶ popisa³ siê Johan Remen Evensen, który po skoku na odleg³o¶æ 131,5 metra da³ awans Norwegom na trzeci± lokatê. Na czwarte miejsce spadli za¶ Finowie, którzy jedynie o pó³ punktu wyprzedzali Czechów. Najd³u¿szym skokiem trzeciej kolejki legitymowa³ siê za¶ Thomas Morgenstern, który skoczy³ 135,5 metra.

W ostatniej kolejce polska dru¿yna mia³a swój najwiêkszy atut, którym by³ Adam Ma³ysz. Orze³ z Wis³y nie zawiód³ skacz±c 136,5 , co da³o Polakom 6. miejsce po pierwszej serii skoków. Do trzecich Norwegów Polakom brakuje ³±cznie 20 punktów, co nie jest nie do odrobienia. Prowadz± za¶ zdecydowanie Austriacy, którzy po skoku Gregora Schlierenzauera na odleg³o¶æ 142,5 metra "odjechali" drugim w klasyfikacji Niemcom a¿ na 38 punktów.

Na czwartym miejscu znajduj± siê Finowie, którzy wyprzedzaj± pi±tych Japoñczyków o 6,2 punkta. Dziêki ¶wietnemu skokowi Noriakiemu Kasai na odleg³o¶æ 133,5 metra Japonia zdo³a³a wyprzedziæ Czechów, którzy spadli na siódm± pozycjê. Stawkê finalistów zamyka S³owenia.

Na pierwszej serii swój udzia³ w konkursie dru¿ynowym zakoñczy³y ekipy Kanady, Stanów Zjednoczonych, Rosji i Francji.

Seriê fina³ow± niezbyt dobrze rozpocz±³ Stefan Hula, który skoczy³ 127,5 metra. Polak zdo³a³ w swojej kolejce skoczyæ dalej jedynie od S³oweñca Primo¿a Pikla, co oznacza³o, ¿e Polaków ponownie wyprzedzili Czesi (o 8,9 pkt.) trac±c praktycznie szanse na uzyskanie dobrego wyniku. Znakomcie skakali za¶ Tom Hilde oraz Janne Happonen, którzy uzyskali po 139 metrów.

Identyczn± odleg³o¶æ jak Hula uzyska³ w serii fina³owej Rutkowski pogrzebuj±c ostatecznie szanse Polaków nawet na czo³ow± pi±tkê koñcowej klasyfikacji. Co wiêcej, Rutkowski, dla którego to by³ pierwszy wystêp na igrzyskach skoczy³ najmniej w swojej kolejce. Najd³u¿szy skok drugiej kolejki serii fina³owej nale¿a³ za¶ do Andreasa Koflera, który skoczy³ 142 metry zapewniaj±c ju¿ praktycznie Austrii olimpijskie "z³oto". Ze strat± niemal 40 punktów znajdowali siê niezagro¿eni równie¿ Niemcy, za¶ na trzecim miejscu Norwegowie, którzy wyprzedzali czwartych Finów o niespe³na 7 punktów.

W przedostatniej kolejce zdecydowany lepszy skok ni¿ w pierwszej serii odda³ Kamil Stoch, który osi±gn±³ 134,5 metra odrabiaj±c znacznie straty do bêd±cych na szóstej pozycji Czechów, którzy wyprzedzali Polaków o 6,5 punktu.

Zawiód³ za¶ Martin Schmitt, który skoczy³ tylko 122 metry. Niemcy utrzymali drug± lokatê, lecz wyprzedzali ju¿ tylko o 7,4 punktu trzecich Norwegów i o 9,8 punktu czwartych Finów. Pierwsi Austriacy przed ostatni± kolejk± mieli ponad 70 punktów przewagi.

W ostatniej serii Adam Ma³ysz potwierdzi³, ¿e jest w znakomitej formie. Orze³ z Wis³y skoczy³ 139,5 metra, dziêki czemu Polacy wyprzedzili Czechów zajmuj±c ostatecznie szóste miejsce w rywalizacji. Kolejny raz ze znakomitej strony pokaza³ siê Noriaki Kasai, który wyl±dowa³ a¿ na 140. metrze, co jednak nie zmieni³o pozycji Japoñczyków w koñcowej klasyfikacji.

Przed ostatnimi skokami, decyduj±cymi o br±zowym i srebrnym medalu zacz±³ wiaæ zbyt silny wiatr, co dodatkowo wzmog³o emocje na skoczni. Anders Jacobsen a¿ trzykrotnie musia³ zasiadaæ na belce startowej. Norweg jednak wytrzyma³ presjê i skacz±c 140,5 metra zapewni³ swoim rodakom podium. Kolejny skok mia³ oddaæ Michael Uhrmann. Aby zapewniæ swojej ekipie "srebro" musia³ skoczyæ oko³o 135 metrów. Uhrmann jednak nie kalkulowa³ i skoczy³ piêæ metrów wiêcej i drugi stopieñ podium przypad³ w udziale Niemcom.

Ostatnia kolejka by³a tylko formalno¶ci± dla Austriaków. Gregor Schlierenzauer odda³ jednak niesamowity skok osi±gaj±c a¿ 146,5 metra! Tym samym "Schliri", który l±duj±c na wyp³aszczeniu podpar³ nieco skok, w piêkny sposób przypieczêtowa³ pierwsze miejsce dla swojej reprezentacji wygrywaj±c z przewag± a¿ 72,1 pkt.


Zawiedzeni schodzili z du¿ej skoczni w Whistler polscy zawodnicy. Szóste miejsce w olimpijskim konkursie dru¿ynowym odebrali jako pora¿kê. "Ka¿dy liczy³ na medal" - przyzna³ Adam Ma³ysz.

"Czujemy niedosyt" - skomentowa³ krótko Stefan Hula. "My¶lê, ¿e zawiod³a forma" - doda³ Kamil Stoch.

W³a¶nie niestabilno¶æ skoków jest wed³ug Stocha przyczyn± uplasowania siê na szóstej pozycji. "Nawet na treningach nie by³o tak, ¿e wszystko wychodzi³o. Zdarza³y siê krótsze odleg³o¶ci. Do tego dosz³y emocje zwi±zane z konkursem i dlatego tak to siê skoñczy³o" - oceni³.

"Oczekiwania by³y znacznie wy¿sze. Apetyt na pewno zaostrzy³o drugie miejsce w zawodach Pucharu ¦wiata w zesz³ym sezonie w Planicy. Jako dru¿yna naprawdê wierzyli¶my, ¿e mo¿emy zdobyæ medal, ale w poniedzia³ek inne ekipy zaprezentowa³y siê bardzo dobrze" - powiedzia³ Ma³ysz.

Stoch ma nadziejê, ¿e w koñcu jako zespó³ odbuduj± siê. "Tak samo jak jest w innych dziedzinach. Czasami siê pracuje bardzo ciê¿ko i ¿mudnie, ¿eby efekt przyszed³ dopiero po jakim¶ czasie" - zaznaczy³.

Po pierwszej, s³abej próbie - 126,5 m, w drugiej wypad³ znacznie lepiej - 134,5 m.

"Pamiêtajmy jednak, ¿e nie przyjechali¶my tutaj sami. Na igrzyska przyjecha³o dwana¶cie ekip i ka¿da chcia³a znale¼æ siê na podium. Przed nami jest jeszcze parê konkursów Pucharu ¦wiata i mam nadziejê, ¿e tam zaprezentujemy siê lepiej" - powiedzia³ Stoch.

Polacy w olimpijskim konkursie dru¿ynowym zajêli szóste miejsce. Wygrali Austriacy przed Niemcami i Norwegami.

- Proszê, by na nikim nie wieszaæ psów po tym wystêpie. Tak po prostu wysz³o - mówi³a Weronika Nowakowska po biegu sztafetowym biathlonistek na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Vancouver 2010. Ze ³zami w oczach na pytania dziennikarzy odpowiada³a Agnieszka Cyl. To by³y dwie najlepsze zawodniczki w naszym zespole, który zaj±³ odleg³e 12. miejsce.

Nasza sztafeta straci³a szansê na dobre miejsce po dwóch pierwszych zmianach. Biegn±ca "na wystrza³" Krystyna Pa³ka dobiera³a a¿ cztery pociski. Do tego nie bieg³a najlepiej i Bia³o-Czerwone by³y na 12. miejscu. Potem na trasê wybieg³a Magdalena Gwizdoñ. Jej startu obawiali¶my siê najbardziej. Polka pud³owa³a niemi³osiernie. Zaliczy³a rundê karn± i Polska by³a 18. na 19 startuj±cych sztafet.

Za ni± wybieg³a Weronika Nowakowska.

- Nie ¶ledzi³am dok³adnie tego, co dzia³o siê na trasie, bo akurat by³am na kó³ku rozgrzewkowym. Wiedzia³em jednak, co siê dzieje. Nam sztafeta nie uk³ada³a siê od pocz±tku. Muszê w tym miejscu powiedzieæ, ¿e absolutnie nie ma ¿alu ani do Krysi, ani do Magdy. Wiem, co to znaczy zdenerwowaæ siê i strzeliæ rundê karn± w sztafecie. Taki jest sport - raz pod wozem, raz na wozie. Teraz niestety jeste¶my pod - powiedzia³a zawodniczka, która w biegu indywidualnym zajê³a pi±te miejsce.

- Ci±gle jednak uwa¿am, ¿e jeste¶my dobrym i równym zespo³em. Proszê, by na nikim nie wieszaæ psów po tym wystêpie. Tak po prostu wysz³o. Biathlon jest nieprzewidywalny. Mo¿e gdybym ja wyst±pi³a na pierwszej zmianie te¿ zrobi³abym to co Krysia, czy to co Magda. Co¶ tam siê widocznie wydarzy³o. Dziewczyny musz± teraz och³on±æ i przemy¶leæ wszystko na spokojnie - doda³a.

Nowakowska przyzna³a te¿, ¿e przed startem nic nie wskazywa³o na tak fatalny wystêp: - Z tego, co wiem, wszystkie dziewczyny czu³y siê dobrze przed startem. Nie by³a to zatem kwestia z³ego samopoczucia. Tu zadzia³y nerwy. Nie wytrzyma³a mo¿e psychika.

Niemal ka¿dy pyta³ o Magdê Gwizdoñ. Ona na tych igrzyskach spisywa³a siê zdecydowanie poni¿ej oczekiwañ.

- Nie chcia³abym siê wypowiadaæ za bardzo o Magdzie, ale ona ma jaki¶ problem. Zreszt± chyba podobny do mojego. Obie jeste¶my bardzo niestabilne na strzelnicy - przyzna³a Nowakowska, która dobiera³a tylko jeden pocisk i wyprowadzi³a nasz± ekipê na 15. miejsce.

Kiedy traci siê kontakt z czo³ówk±, biegnie siê zupe³nie inaczej. Ja na pewno zrobi³am wszystko, co mog³am. Walczy³am od samego startu do mety. Sta³o siê. Jest mi przykro. By³y¶my naprawdê dobrze przygotowane i staæ nas by³o na walkê o medal - zakoñczy³a.

Bardzo niepocieszona po wystêpie by³a Agnieszka Cyl, biegn±ca na ostatniej zmianie.

- My¶lê, ¿e zjad³a nas presja. Od samego pocz±tku zak³ada³am, ¿e bêdziemy w "szóstce". Takie powinny co najmniej zaj±æ. Wysz³o jednak jak wysz³o. Mo¿e niepotrzebnie nastawia³y¶my siê na medal. Owszem staæ nas na walkê o medal, ale mo¿e jeszcze nie teraz - mówi³a.

W strefie mieszanej p³aka³a.

- Jest wielkie rozczarowanie i gorycz pora¿ki. Te ³zy to emocje. Mimo, ¿e bieg³y¶my gdzie¶ daleko, ca³y czas liczy³am na to, ¿e uda nam siê wskoczyæ w "ósemkê". To miejsce gwarantowa³o nam stypendium. Teraz dwie z nas zostaj± bez niego. Tym bardziej mi ¿al, ¿e nie uda³o siê go wywalczyæ - powiedzia³a przez ³zy.

Agnieszka G±sienica-Daniel, jedyna polska alpejka na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Vancouver 2010, nie ukoñczy³a ¶rodowego slalomu giganta, który jest jej koronn± konkurencj±. Wcze¶niej zaliczy³a jednak udane wystêpy w konkurencjach szybko¶ciowych.

- Wypad³am z trasy na samej górze. To by³a chyba 20. sekunda. Rzuci³am siê za bardzo, bo chcia³am zrobiæ dobry wynik i zaliczyæ szybki przejazd. Pojecha³am trochê swoj± lini±, zbyt ciasno zaatakowa³am bramkê. Na trasie by³y ju¿ tymczasem takie ¶lady, w które trzeba by³o siê wpasowaæ - powiedzia³a na mecie.

Livio Magoni, trener naszej kadry, mówi³, ¿e albo wyjdzie znakomity przejazd, albo nasza zawodniczka wypadnie z trasy. Oboje zak³adali zatem, ¿e trzeba ryzykowaæ.

- Wiedzia³am, ¿e muszê pojechaæ na maksa. Nie by³o sensu jechaæ spokojnie tego przejazdu, tak ¿eby go tylko zaliczyæ - przyzna³a zakopianka.

Nasza zawodniczka lubi twarde trasy. Takie na przyk³ad jak w Aspen, gdzie czêsto jest lód. W³a¶nie w tym ostatnim miejscu zanotowa³a w tym sezonie ¿yciowy sukces, zajmuj±c 20. miejsce w slalomie gigancie.

- Rzeczywi¶cie trasa trochê zmiêk³a i zrobi³y siê lekkie dziury, w które trzeba by³o siê wpasowaæ. Zlewa³ siê te¿ teren i nie by³o widaæ tych wyrobionych ¶ladów. Oczywi¶cie to, ¿e wypad³am, to jak najbardziej moja wina - mówi³a.

Slalom gigant dla G±sienicy-Daniel jest koronn± konkurencj±. Tymczasem nie uda³o siê jej ukoñczyæ nawet jednego przejazdu. Znakomicie - jak na swoje mo¿liwo¶ci - wypad³a za to w supergigancie. Zajê³a w nim 23. miejsce, za¶ 25. by³a w superkombinacji.

- Dlatego jestem dzisiaj bardzo z³a. Cieszê siê jednak z tego, ¿e coraz lepiej id± mi konkurencje szybko¶ciowe - stwierdzi³a.

Nasza zawodniczka od niedawna je¼dzi zjazdy i supergiganty. Magoni okre¶li³ nawet przejazd w tej ostatniej konkurencji "cudem". Nie mia³ tutaj na my¶li 23. miejsce, a raczej niewielk± stratê - wynosz±c± nieco ponad cztery sekundy - do najlepszych.

- Wiem, ¿e staæ mnie nawet na wiêcej, ale nie jestem jeszcze obje¿d¿ona w tych szybkich konkurencjach. Za ka¿dym jednak razem czujê siê na takich trasach i na d³ugich nartach coraz pewniej - przyzna³a nasza zawodniczka.

Zapytana o to, czy w przysz³ym sezonie bêdzie bardziej skupiaæ siê na konkurencjach szybko¶ciowych, odpowiedzia³a: - Ju¿ my¶limy nad tym z trenerem.

G±sienicy-Daniel podoba siê styl treningu prowadzonego przez Magoniego. Powoli przestawi³a siê ju¿ na agresywny styl jazdy, który charakteryzuje w³oskie zawodniczki.

- Jestem osob± bardzo dynamiczn± i agresywnie je¿d¿±c±. Dlatego taki styl jazdy mi pasuje -

Zakopianka po dobrym wystêpie na igrzyskach powinna uwierzyæ w swoje mo¿liwo¶ci. Start na trasach w Whistler Creekside mo¿e byæ dla niej cennym do¶wiadczeniem, które zaprocentuje w przysz³o¶ci. Zreszt± sama te¿ ma tak± nadziejê - powiedzia³a.

- Widaæ, ¿e nawet wiele nie trenuj±c, mogê osi±gaæ dobre wyniki. Staæ mnie naprawdê na wiele. Mam nadziejê, ¿e na igrzyskach w Soczi bêdê walczy³a ju¿ o medal - zapowiedzia³a.

Przed nasz± zawodniczk± jeszcze jeden start na igrzyskach. W pi±tek we¼mie udzia³ w slalomie.

Biegaczki Norwegii zdoby³y w Whistler Olympic Park z³oty medal igrzysk olimpijskich w sztafecie 4x5 km. Na mecie o 24,6 s wyprzedzi³y Niemki i o 30,4 s Finki. Na bardzo dobrej, szóstej, pozycji uplasowa³y siê Polki. Niesamowita by³a Justyna Kowalczyk, a Kornelia Marek, Paulina Maciuszek i Sylwia Ja¶kowiec pobieg³y na wysokim poziomie.

Po pierwszej zmianie prowadzi³y Szwedki. Najlepiej z ca³ej stawki w pierwszej grupie pobieg³a Anna Olsson, która przekazuj±c zmianê Magdalenie Pajali wypracowa³a 2,8 przewagi nad sztafet± Norwegii (Vibeke Skofterud) i 6,6 s nad Niemkami (Katrin Zeller). Kornelia Marek zakoñczy³a swoj± zmianê na 10. pozycji, ze strat± 38,2 s do Szwedki.

Marek klepnê³a w plecy biegn±c± jako drug± technik± klasyczn±, Justynê Kowalczyk. I wtedy rozpocz±³ siê niesamowity po¶cig naszej reprezentantki. Kowalczyk bieg³a jak natchniona - mija³a rywalki w tempie i¶cie ekspresowym i w po³owie swojej zmiany, po przebiegniêciu 2,5 km mia³a ju¿ tylko 4,1 s straty do liderki, któr± by³a Norwe¿ka Therese Johaug. Za ni± bieg³a W³oszka Marianna Longa i Niemka Evi Sachenbacher-Stehle.

Po kolejnych kilkuset metrach na czele by³a ju¿... Kowalczyk. Polka zostawi³a w tyle wszystkie rywalki. Po drugiej zmianie nasza sztafeta mia³a, dziêki niesamowitej Kowalczyk, 2,8 s przewagi nad W³oszkami i 10,8 s nad Norwegi±. Prawie pó³ minuty straty mia³y do naszych zawodniczek kolejne sztafety - Francji, Japonii i Niemiec.

Kowalczyk mia³a zdecydowanie najlepszy czas ze wszystkich zawodniczek, które bieg³y technik± klasyczn±. Nasza zawodniczka uzyska³a czas 14.00,3. Drugi wynik "wykrêci³a" Longa, ale to by³ czas o 29,1 s gorszy od Kowalczyk.

Jako trzecia w polskiej sztafecie, ju¿ technik± dowoln±, na trasê ruszy³a Paulina Maciuszek. Po przebiegniêciu kilometra nasza zawodniczka spad³a na trzeci± pozycjê - za Norwe¿ki (Kristin Stoermer Steira) i W³oszki (Silvia Rupil). Na pó³metku tej zmiany Maciuszek trzyma³a siê trzeciej pozycji. Traci³a do prowadz±cej dwójki prawie 10 sekund, ale utrzymywa³a 16-sekundow± przewagê nad grup± po¶cigow±.

Maciuszek walczy³a dzielnie, ale niestety po przebiegniêciu 3,5 km zosta³a dogoniona przez Niemkê, Szwedkê, Finkê i Francuzkê. ¦wietnie bieg³a zw³aszcza Charlotte Kalla, mistrzyni na 10 km stylem dowolnym z Vancouver.

Na trzeciej, ostatniej, zmianie pierwsze zameldowa³y siê Norwe¿ki. Do boju ruszy³a Marit Bjoergen, która szybko zyska³a bezpieczn± przewagê nad W³oszk± Sabin± Valbus±. Za t± ostatni± ruszy³y w bój o srebrny medal Szwedki (Iga Ingemarsdotter), Finki (Aino-Kaisa Saarinen) i Niemki (Claudia Nystad). Jako siódma, ze strat± 34,4 s ruszy³a na trasê Sylwia Ja¶kowiec.

Polka odpiera³a ataki Rosjanki Natalii Korostieliewej i ta sztuka jej siê uda³a. Nasze zawodniczki ukoñczy³y ostatecznie rywalizacjê na bardzo dobrym, szóstym, miejscu, bo Ja¶kowiec na finiszu wyprzedzi³a jeszcze Francuzkê Cecile Storti. Szósta pozycja to powtórzenie wyniku z M¦ w LIbercu i dobry prognostyk na przysz³o¶æ. Niestety Justynê Kowalczyk mamy tylko jedn±, ale pozosta³e nasze reprezentantki zbli¿aj± siê do ¶wiatowej czo³ówki.

A z tej najlepsze w sztafecie w Vancouver okaza³y siê Norwe¿ki. Bjoergen bez trudu wypracowa³a sobie przewagê i samotnie minê³a liniê mety. A za plecami Norwe¿ki po¶cig Niemek, Szwedek i Finek okaza³ siê skuteczny. Nystad z tej czwórki finiszowa³a najlepiej, oderwa³a siê od rywalek i jako druga minê³a liniê mety. Na trzeciej pozycji finiszowa³a Saarinen i zdoby³a dla Finek br±zowy medal, pierwszy w konkurencjach klasycznych na tych igrzyskach. Na czwartej pozycji sztafetê ukoñczy³y W³oszki, a na pi±tej - Szwedki.

Polskie panczenistki awansowa³y do pó³fina³u wy¶cigu dru¿ynowego w ³y¿wiarstwie szybkim podczas ZIO w Vancouver. W sobotnim pó³finale nasze reprezentantki zmierz± siê z Japonkami. W drugim spotkaj± siê USA i Niemcy.

Polki pojecha³y znakomicie eliminuj±c w 1/4 fina³u Rosjanki. Uzyska³y czas 3.02,90, natomiast Rosjanki by³y gorsze o 1,96 s. Szybciej od Polek pojecha³y Japonki, z którymi nasze reprezentantki bêd± rywalizowaæ w pó³finale, Niemki oraz Amerykanki i Kanadyjki w czwartej, ostatniej parze. W turnieju olimpijskim w Richmond Olympic Oval wystartowa³o osiem najlepszych dru¿yn ¶wiatowego rankingu.

- Chcia³y¶my po prostu dobrze pojechaæ, taki by³ nasz cel - powiedzia³a po wy¶cigu Bachleda-Curu¶. - Wiedzia³y¶my, ¿e je¶li trafimy na Rosjanki to wszystko mo¿e siê wydarzyæ i tak te¿ siê sta³o.

Bieg dru¿ynowy kobiet jest rozgrywany na igrzyskach po raz drugi w historii. W sk³adzie ka¿dego zespo³u s± cztery zawodniczki, ale jedna z nich to rezerwowa. Zespo³y startuj± z przeciwleg³ych stron toru i maj± do pokonania sze¶æ okr±¿eñ (mê¿czy¼ni osiem). Liczy siê czas ostatniej zawodniczki.

Ca³a Polska czeka³a na ten wieczór od 38 lat! Justyna Kowalczyk nie bez kozery zwana "Królow± nart" po morderczym biegu i wspania³ym finiszu pokona³a Marit Bjoergen i zdoby³a z³oty medal w biegu na 30 km! Dziêki Justynie Wielkiej Polska awansowa³a z 18. na 15. pozycjê w klasyfikacji medalowej igrzysk w Vancouver.

Ten finisz by³ bardziej emocjonuj±cy i kosztuj±cy wiêcej nerwów ni¿ ka¿dy horror! Uparta Bjoergen nie chcia³a odpu¶ciæ, ale Polka wspaniale pracowa³a kijkami i praw± nog±! Bjoergen niespodziewanie zmieni³a taktykê i zamiast odpychaæ siê wzorem Polki i pracowaæ jedn± nog±, zaczê³a biec dwiema, a to okaza³o siê wolniejsze! Justyna wpad³a na metê, wiedzia³a, ¿e o te parê centymetrów by³a pierwsza - pad³a ze zmêczenia, ale z u¶miechem na twarzy! Marit Bjoergen podjecha³a do niej i w ramach gratulacji poklepa³a "Królow± nart" po plecach.

30 km stylem klasycznym to ulubiony dystans Justyny Kowalczyk! Liderka Pucharu ¦wiata by³a jedn± z faworytek do zwyciêstwa, ale Marit Bjoergen równie¿ woli biegaæ klasykiem, ni¿ stylem ³y¿wowym i robi³a wszystko, by zdobyæ czwarty z³oty medal w Vancouver!

To Norwe¿ka zainicjowa³a atak na podbiegu i mieli¶my ju¿ w g³owach czarne my¶li zwi±zane ze wspomnieniami z biegu ³±czonego, gdy na lekkim podbiegu Bjoergen "depnê³a" i pokaza³ plecy konkurentkom, w tym Justynie.

Justyna zrobi³a wszystko, ¿eby ta historia siê nie powtórzy³a. Szarpnê³a z ca³ych si³, by zbli¿yæ siê do Marit. Na 8 km przed met± Justyna Wielka jak Kasina Wielka traci³a do silnej rywalki piêæ sekund. Na zje¼dzie Polce uda³o siê zniwelowaæ przewagê podczas, gdy strata innych wielkich faworytek - Saarinen i Steiry uros³a do 25 sekund.

Bjoergen i Kowalczyk tak by³y zajête szalon± gonitw±, ¿e na piêæ kilometrów przed met± zrezygnowa³y ze zmiany nart! Spojrza³y na siebie, wiedzia³y, ¿e gdyby która¶ z nich to zrobi³a, raczej odda³aby "z³oto" bez walki.

Na ostatnich dwóch kilometrach Justyna mia³a jeden k³opotliwy moment, a drugi krytyczny. Najpierw próbowa³a wyrzuciæ gogle, by jej nie przeszkadza³y. Te jednak pechowo uczepi³y siê rzepem jej warkocza i musia³y przeszkadzaæ, tymczasem nie by³o czasu by oderwaæ r±k od tytanicznej pracy kijkami w pogoni za rywalk±. Na szczê¶cie gogle same siê odczepi³y. Serca w domach Polaków zadr¿a³y jeszcze bardziej, gdy na ostatnim kilometrze, na wira¿u w lewo przy podbiegu Kowalczyk potknê³a siê i o ma³y w³os nie upad³a! Ca³e szczê¶cie góralka z Kasiny utrzyma³a równowagê, a za moment przypu¶ci³a atak! W³±czy³a pi±ty bieg i na kilkana¶cie metrów oderwa³a siê od Bjoergen. Polscy kibice szaleli. Ale na rado¶æ by³o za wcze¶nie.

Marit Bjoergen jest wytrawn± biegaczk±. Nie tylko startuje, ale jest ju¿ instruktork± m³odych narciarek. Wytrzyma³a ten atak, a gdy zacz±³ siê finisz sama przypu¶ci³a swój w³asny, wydawa³o siê jej, ¿e decyduj±cy. Bjoergen pracowa³a ca³ym cia³em, o g³owê wy¿sza Kowalczyk nie dawa³a siê. Emocje by³y wiêksze, ni¿ przy rzutach karnych w wa¿nym meczu pi³karskim!

- Najwy¿ej padnê zemdlona ze zmêczenia, ale przytomna nie odpuszczê - zapowiada³a przed biegiem Justyna i s³owa dotrzyma³a!

Wprowadzi³a w szampañski nastrój ca³± Polskê, wygrywaj±c o kilka centymetrów! W przeliczeniu na czas - zaledwie o trzy dziesi±te sekundy!

Br±zowy medal przypad³ Fince Aino-Kaisie Saarinen.

S³owa uznania nale¿± siê te¿ Kornelii Marek, która zajê³a znakomite 11. miejsce, choæ startowa³a dopiero z 47. numerem. Po 12 kilometrach na czele znalaz³o siê 13 zawodniczek. Oprócz aktywnej od pocz±tku Justyny i Norwe¿ek Steiry, a tak¿e Bjoergen niespodziewanie znalaz³a siê tam Marek! Kornelia konsekwentnie nie zmienia³a nart, do których dochodzi³o po 10 i 20 km.

13-osobowa grupa rozerwa³a siê za spraw± ataku Steiry, która pó¼niej nie wytrzyma³a i przegra³a walkê o br±z.

"Królowa nart" z Kasiny Wielkiej zdoby³a ju¿ srebrny medal w sprincie i rzutem na ta¶mê br±zowy w biegu ³±czonym 2x7,5 km. Zarówno Justyna, jak i jej trener Aleksander Wierietielny, a tak¿e tysi±ce kibiców mieli apetyty na wiêcej! W sobotê, 27 lutego, dzieñ przed zamkniêciem IO w Vancouver zosta³y zaspokojone!

Bieg na 30 km stylem dowolnym kobiet
1. Justyna Kowalczyk (Polska) - 1:30:33.7
2. Marit Bjoergen (Norwegia) - + 0.3
3. Aino-Kaisa Saarinen (Finlandia) - + 1:05.2
4. Evi Sachenbacher-Stelle (Niemcy) - +1:19.2
5. Masako Ishida (Japonia) - +1:22.8
6. Charlotte Kalla (Szwecja) - +1:23.9
7. Therese Johaug (Norwegia) - +1:27.6
8. Krsitin Steira (Norwegia) - +1:30.7
9. Anna Olsson (Szwecja) - +2:26.6
10. Karine Laurent-Philippot (Francja) - +2:37.7
11. Kornelia Marek (Polska) - +2:41.7
....
25. Sylwia Ja¶kowiec (Polska) - +4:25.4
....
29. Paulina Maciuszek (Polska) - +5:58.0


Tego medalu nie spodziewali siê chyba najwiêksi optymi¶ci. Panczenistki Katarzyna Bachleda-Curu¶, Katarzyna Wo¼niak i Luiza Z³otkowska wywalczy³y olimpijski br±z w dru¿ynowym wy¶cigu na dochodzenie.

Zawodniczki, które w startach indywidualnych na torze Richmond Oval nie pokaza³y niczego wielkiego, stoczy³y w sobotê dwa porywaj±ce pojedynki. Najpierw w pó³finale z Japonkami by³y bliskie zapewnienia sobie co najmniej srebra. Przegrywa³y ró¿nic± 1,48 s, co wydawa³o siê ju¿ nie do odrobienia, ale nie podda³y siê i rozpoczê³y fantastyczny po¶cig. Przewaga rywalek zaczê³a topnieæ w oczach. Do awansu do fina³u zabrak³o Polkom tylko 0,19 s.

Nieca³e dwie godziny pó¼niej bia³o-czerwone stanê³y do walki o br±zowy medal z Amerykankami. I powtórzy³ siê scenariusz z wy¶cigu z Japonkami, z tym ¿e zawodniczkom z USA nie uda³o siê wypracowaæ na pierwszych okr±¿eniach a¿ tak du¿ej przewagi. 0,70 sekundy - to by³a maksymalna ró¿nica. Potem Bachleda-Curu¶, Wo¼niak i Z³otkowska w³±czy³y pi±ty bieg i nie da³y szans s³abn±cym Amerykankom. Na mecie ró¿nica wynios³a 1,57 sekundy.

Katarzyna Bachleda-Curu¶ z Poronina, Luiza Z³otkowska z Zakopanego i warszawianka Katarzyna Wo¼niak nawi±za³y do tradycji sprzed pó³ wieku. Na igrzyskach w Squaw Valley w 1960 roku Elwira Seroczyñska by³a druga, a Helena Pilejczyk - trzecia w wy¶cigu na 1500 metrów.

W finale z³oty medal zdoby³y Niemki, które wygra³y z Japonkami tylko o dwie setne sekundy.

W rywalizacji mê¿czyzn najlepsi okazali siê Kanadyjczycy, którzy w startach indywidualnych nie zdobyli ani jednego medalu. Dru¿yna gospodarzy igrzysk wyprzedzi³a w wy¶cigu fina³owym Amerykanów o 0,21 s. Br±z dla Holendrów, w sk³adzie z dwoma mistrzami tych igrzysk - Svenem Kramerem (5000 m) i Markiem Tuitertem (1500 m), których wspomaga³ Jan Blokhuijsen. Holendrzy w ma³ym finale, znacznie szybszym ni¿ bieg o z³oty medal, pokonali o pó³ sekundy Norwegów i wynikiem 3.39,95 pobili rekord olimpijski.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl