Pogranicza
Pozwalam sobie zamie¶ciæ obszerne fragmenty artyku³u zamieszczonego w Polityce. My¶lê, ¿e warto.
Ju¿ w 2012 roku Chiny prze¶cign± USA i stan± siê globalnym liderem w dziedzinie nowych technologii. Za 30 lat Polska i inne kraje Europy bêd± ju¿ ¼ród³em taniej si³y roboczej dla Chin.
Kraj, który ci±gle jeszcze kojarzy siê z wyzyskiem pracowników i kopiowaniem zagranicznych rozwi±zañ, od wielu lat systematycznie buduje podstawy nowoczesnej gospodarki. Wystarczy spojrzeæ na statystyki zg³oszeñ patentowych. Ju¿ w zesz³ym roku chiñscy wynalazcy przegonili firmy zagraniczne pod wzglêdem przyznanych w Chinach patentów. Pod wzglêdem liczby zg³oszeñ dominuj± ju¿ od trzech, czterech lat, a poniewa¿ przygotowanie aplikacji to wieloletni proces, mo¿na spodziewaæ siê, ¿e rzeczywi¶cie w 2012 roku Chiny stan± siê fabryk± innowacji, zalewaj±c± ¶wiat nowymi technologiami z podobnym zapa³em jak dekadê temu tanimi zabawkami.
Dzi¶ zachodnie koncerny tocz± kosztowne procesy z firmami chiñskimi o ochronie w³asno¶ci intelektualnej. Tyle tylko, ¿e coraz czê¶ciej to Chiñczycy s± stron± skar¿±c±. I wygrywaj±c±. Strukturalnie chiñska gospodarka jest ci±gle zacofana, je¶li patrzeæ na ogólne statystyki innowacyjno¶ci. Problem w tym, ¿e rozwój w Chinach ma charakter wyspowy.
W wielu dziedzinach (niektórzy analitycy szacuj±, ¿e w zakresie 60 procent kluczowych dla wspó³czesnej gospodarki technologii) Chiñczycy osi±gnêli poziom ¶wiatowy. Elektronika, osprzêt infrastruktury telekomunikacyjnej i sieciowej, systemy kolejowe, samochody elektryczne, energetyka, przemys³ lotniczy - to dziedziny, w których chiñskie firmy maj± zamiar odgrywaæ role liderów.
Tylko w ubieg³ym roku Chiny wyda³y 440 mld dolarów na inwestycje w energetykê i rozwój nowych technologii energetycznych. Azjatycki kolos ma problemy z dostêpem do kopalnych surowców energetycznych, dysponuje jednak surowcami XXI wieku: litem i pierwiastkami ziem rzadkich, potrzebnymi do produkcji akumulatorów elektrycznych i wytwarzaniu turbin wiatrowych. Gdy Pekin ograniczy³ eksport tych materia³ów, rynek nowych technologii zadr¿a³ i zrozumia³, ¿e rozpoczê³o siê nowe rozdanie.
Z najnowszych badañ wynika jasno, ¿e Chiñczycy dobrze przygotowali siê do rozgrywki, od wielu lat modernizuj±c system badañ naukowych. W dziedzinach takich jak nanotechnologie, in¿ynieria materia³owa, badania nad komórkami macierzystymi Chiny mog± ju¿ siê mierzyæ z USA. A systematyczny wzrost nak³adów na naukê o 20 procent rocznie, wzmocniony dodatkowo zastrzykiem pieniêdzy z pakietu antykryzysowego, powoduje, ¿e Chiny wkrótce stan± siê, je¶li ju¿ siê nie sta³y, drug± potêg± naukow± ¶wiata. Loef Leydesdorff, wybitny specjalista zajmuj±cy siê scjentometri±, zwraca przy tym uwagê, ¿e Chiny s± dopiero na pocz±tku drogi. Tak jak 20 lat temu ¼ród³em ich przewagi by³y miliony r±k do pracy w fabrykach, tak w nadchodz±cych dekadach bêd± to miliony pracowników naukowych w laboratoriach.
Amerykanin John Naisbitt na podstawie wieloletnich analiz doszed³ do wniosku, ¿e Chiny realizuj± bezprecedensowy eksperyment budowy nowego systemu spo³eczno-ekonomicznego. Naisbitt nazywa go demokracj± wertykaln±, w którym silna (by nie powiedzieæ autorytarna) w³adza centralna s³u¿y do tego, by legitymizowaæ proces nieustannych reform i gwarantowaæ jedno¶æ pañstwa i spo³eczeñstwa. W istocie jednak g³ównym ¼ród³em energii zasilaj±cej rozwój s± struktury zdecentralizowane, dzia³aj±ce czêsto w bardzo demokratyczny sposób.
Robert Fogel, laureat ekonomicznego Nobla, opublikowa³ prognozê, w której przewiduje, ¿e w 2040 roku przeciêtny Chiñczyk bêdzie dwukrotnie bogatszy od przeciêtnego Europejczyka, je¶li mierzyæ dochodem narodowym na g³owê. Chiñski PKB wzro¶nie do tego czasu do astronomicznej warto¶ci 123 bln dolarów, stanowi±c 40 procent PKB ¶wiatowego. Unia Europejska z udzia³em 5 procent stanie siê w ci±gu 30 lat zapad³± prowincj±.
Kluczowym testem okaza³ siê ¶wiatowy kryzys gospodarczy. Jeszcze rok temu ekonomi¶ci przewidywali, ¿e doprowadzi on do katastrofy w Chinach. Okaza³o siê, ¿e realny udzia³ eksportu w chiñskim ¿yciu gospodarczym jest znacznie mniejszy ni¿ w np. Niemczech, które za swoje uzale¿nienie drogo zap³aci³y. Zachodnia prasa przez lata bagatelizowa³a statystyki chiñskiego rozwoju przekonuj±c, ¿e komunistyczne w³adze w Pekinie manipuluj± danymi, zawy¿aj±c je. Robert Fogel w swej prognozie twierdzi, ¿e owszem, chiñskie statystyki s± niedok³adne, lecz dlatego, ¿e nie doszacowuj± realnej stopy wzrostu.
Je¶li za¶ chodzi o udzia³ kosztów zewnêtrznych, jak degradacja ¶rodowiska, pomniejszaj±cych realny wzrost zamo¿no¶ci, to - jak wynika z analiz - sytuacja rzeczywi¶cie by³a dramatyczna w latach 80. XX wieku, w okresie ciê¿kiej industrializacji. Dzi¶, choæ ci±gle wolno, sytuacja poprawia siê i ekologiczny koszt rozwoju jest w Chinach ju¿ jedynie dwukrotnie wiêkszy ni¿ w USA.
Obecny prezydent Hu Jintao doskonale zdaje sobie sprawê z zagro¿eñ, dlatego realizuje politykê "harmonijnego spo³eczeñstwa", w której wiêksz± uwagê zwraca siê na spo³eczne aspekty polityki rozwojowej. W rezultacie od 2008 roku obowi±zuje w Chinach prawo pracy chroni±ce interesy pracowników, rosn± nak³ady na politykê spo³eczn± i zdrowotn± oraz zwiêksza siê udzia³ nak³adów publicznych na system edukacji.
Najwa¿niejszy problem z Chinami polega na tempie zmian i umys³owym lenistwie zachodnich analityków, którzy za tymi zmianami nie nad±¿aj± i pos³uguj± siê dawno nieaktualnymi danymi. Piêæ lat w Polsce potrzebujemy, by wyremontowaæ jedn± liniê kolejow±. Chinom wystarczy³o piêæ lat, by podwoiæ PKB.
Nie chcê tym tekstem gloryfikowaæ Chiny, ale chcê po prostu zwróciæ uwagê na to, co my na forum mówimy od roku: jeste¶my ¶wiadkami narodzin nowego technologicznego tygrysa. A bior±c pod uwagê mo¿liwo¶ci tego ogromnego narodu mo¿na ¶mia³o powiedzieæ, ¿e nied³ugo po³±czone si³y Korei, Japonii, Tajwanu i Singapuru w porównaniu z si³± rynku Chin to bêdzie pch³a przy s³oniu. Chcê tak¿e zwróciæ uwagê, ¿e b³êdny jest stereotypowy wizerunek gospodarki chiñskiej jakim pos³uguje siê nadal wielu: ¿e w drewnianej szopie chiñskie dzieci za miskê ry¿u. Itp, itd. Czy tego chcemy czy nie musimy siê przyzwyczaiæ do tej ¶wiadomo¶ci.
Nic dodaæ , nic uj±æ.
Co wy tam wiecie!
Oni tak m³oteczkami, m³oteczkami, te 3700 km szybkiej kolei zbudowali ...
Nieod¿a³owany Andrzej Waligórski, tez kiedy¶ opisa³ nastêpuj±ce zdarzenie:
Na Ksiê¿ycu
Ciesz± siê wszyscy, nawet starcy na wózkach
bo nareszcie, wyobra¼cie to sobie -
dwie rakiety: amerykañska i ruska
wyl±dowa³y na Srebrnym Globie.
W ka¿dej byli czterej kosmonauci
ubrani w metalowe skafandry i spodnie.
Nikt nikogo nie bi³ i nie gwa³ci³
a wspó³praca przebiega³a bardzo zgodnie.
Przylecieli, wysiedli, usiedli, ciut pojedli,
dwie butelki wstawili do ¶rodka.
Jeden drugiego ¶ciska:
- Charaszaja u was whiska.
- Very fine ruska vodka.
A nastêpnie, jak to by³o w planie,
poszli w swoich kosmicznych przy³bicach
na dok³adne zwiedzanie i badanie
tajemniczej powierzchni Ksiê¿yca.
Id±, id±, ka¿dy z dzid±,
poch³aniaczem i miotaczem.
Naraz patrz±: w jednej budzie
siedz± ksiê¿ycowi ludzie.
Pij± czaj, fajeczki kurz±,
Mali s±, lecz jest ich du¿o.
Zadr¿a³ kosmonauta Borys,
choæ by³ we fufajce:
- Smotri, Johny, eti stwory
sowsiem kak Kitajce!
Na to tamci: - Witaj, witaj,
my Kitajce a tu Kitaj.
Kosmonauci posmutnieli,
¿e kto¶ ich ubieg³, niestety.
- Czym¿e¶cie tu - mówi± - przylecieli
i sk±d macie tak ¶wietne rakiety?
Wówczas Chiñczyk rzek³: - Kolego,
rakietami my¶my siê nie wie¼li.
-Tylko jak?
-Ano tak: jeden na drugiego,
jeden na drugiego,
jeden na drugiego,
jeden na drugiego,
no i jako¶ wyle¼li.
Doooobre
Swietny artykul zwiastujacy New World Order
Zobaczymy gdzie w tym swiecie miejsce dla nas
No nasze miejsce bêdzie w pierwszym rzêdzie bo od roku walczymy o dobre imiê chiñskich zegarków, no¿y i wszystkiego co mo¿na z Chin ¶ci±gn±æ do Polski
Mam u siebie w mie¶cie fabrykê chiñsk± - nowe technologie.
Polskie r±czki pod chiñski nadzorem produkuj± na jednej hali sprzêt dla kilku znanych ¶wiatowych marek (holenderska, japoñska, koreañska).
Kupuj±c z sklepie produkt znanej firmy liczysz siê z tym ¿e dla ciêcia kosztów produkcja jest w chinach. Teraz dla ciêcia kosztów chiñczycy produkuj± w europie, cena pracy + logistyka ekonomicznie wychodzi lepiej ni¿ w Azji.
Podejrzewam, ¿e chodz±c do pracy do Chiñczyka, jedz±c u Chiñczyka, ubieraj±c siê u Chiñczyka, Polak nadal bêdzie uwa¿a³, ¿e to wszystko robi± chiñskie dzieci za miskê ry¿u...
Artyku³ ciekawy, ale wierszyk który zamie¶ci³ wilbury, rewelacja i wrêcz proroctwo.
Mam u siebie w mie¶cie fabrykê chiñsk± - nowe technologie.
Polskie r±czki pod chiñski nadzorem produkuj± na jednej hali sprzêt dla kilku znanych ¶wiatowych marek (holenderska, japoñska, koreañska).
Kupuj±c z sklepie produkt znanej firmy liczysz siê z tym ¿e dla ciêcia kosztów produkcja jest w chinach. Teraz dla ciêcia kosztów chiñczycy produkuj± w europie, cena pracy + logistyka ekonomicznie wychodzi lepiej ni¿ w Azji.S± pewne rzeczy, które ze wzglêdu na c³o, op³aca siê produkowaæ w UE, produkcja poza Europ± traci sens z ekonomicznego punktu widzenia. Si³a robocza dalej u nas jest du¿o dro¿sza ni¿ w Azji.
Swietny artykul zwiastujacy New World Order
Zobaczymy gdzie w tym swiecie miejsce dla naswidzê, ¿e kolega te¿ s³ysza³ a mo¿e i nawet interesuje siê NWO - pozdrawiam O¶wieconego
widzê, ¿e kolega te¿ s³ysza³ a mo¿e i nawet interesuje siê NWO - pozdrawiam O¶wieconegoThanks
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pladminik.xlx.pl