Zegarki mojego pradziadka i babci 

Pogranicza

Mam nadziejê, ¿e zainteresuj± kumotrów zdjêcia zegarka, produkcji kumpla Patka - Czapka, oraz "Lilpopa" z mechanizmem "Ulysse Nardzin". To by³ zegarek mojego Pradziadka (znanego w XIX w. warszawskiego lekarza) oraz jego prezent dla ukochanej córki, a mojej Babci:
















Jak mi³o nacieszyæ oko takim widokiem w upalny dzieñ, no i tradycyjnie wal siê, piêkne s±
Piêkne pami±tki, gratulujê
W czapku urodzony Fantastyczne ale zdjêcia przyda³yby siê lepsze.


Teraz, mam nadziejê, lepsze. Zostawi³em jedno z poprzednich, bo w powierzchni zegarka odbi³ siê aparat.
A ja myslalem,ze moj zenith po pradziadku to dobry spadek (-;
Pokaz lepiej mechanizm lilpopa,bo szukam powodu do samobojstwa (-;
Gratuluje,piekne nabytki (:
Ehhhh...
Czym by¶my byli bez przesz³o¶ci !
Co¶ piêknego - zazdroszczê !
Doda³em mechanizm Lilpopa, ale Jimmi - nie rób tego, pliiiiiizzzzz! ¯ycie bywa piêkne (np. dla mnie wczorajszy dzieñ, gdy odebra³em Parnisa Chronometra)
Wow Piekne - szanuj i przekazuj dalej dzieciom...
pogratulowa³
Nardin fantastyczny - rownie dobrze moglby byc wyprodukowany wczoraj - to naprawde wspolczesny mechanizm - trudno cos nowego wymyslic. O rodzinie Lilpopow slyszalem, jako o przemyslowcach - ale w tamtych czasach nazwisko na tarczy zwykle oznaczalo zegarmistrza, ktory zamowil, sprowadzil (a czasem i zlozyl) zegarek- pewnie jakis "odszczepieniec". Swietny, ze sie powtorze - jak najbardziej do wspolczesnego uzytkowania. Zadbac i nosic!

Czapek jak Czapek - ciekawy jako pamiatka, ale nic poza tym. do wspolczesnego uzytkowania raczej sie nie nadaje - wychwyt cylindrowy i nakrecanie kluczykiem. Zakonserwowac i do szuflady.

trudno cos nowego wymyslic.

No, mo¿na by balans amortyzowaæ - ale nie bêdziemy siê czepiali
Powtórzê : co¶ piêknego. A z histori± - x2
No, moznaby.

Ale w sumie wiele zegarkow, i to narecznych (np. Omesie z werkiem 30-to i 26,5 -milimetrowym) bez antywstrzasu z lat 40-tych hulaja jak milo i wstrzasy i upadki im niestraszne.

A i nozki od tarcz im sie nie urywaja .
pogratulowaæ tak zacnych pami±tek

A i nozki od tarcz im sie nie urywaja .

Nic siê nie znasz - tak ma byæ, urywajace siê nó¿ki tarczy to jeden z mechanizmów antypordóbkowych - jak sobie we W£ASNYM zegarku naprawisz, to znaczy podrobisz tarczê - to od razu wiadomo, bo jej siê nó¿ki nie urywaj± ...
Widzê ¿e nie tylko ja pod wra¿eniem jestem ...
Cudowne s±. Przyda³aby siê lekka polerka kopert i dobre zdjêcia, bo jest na czym oko zawiesiæ. Szczególnie na werku UN...zazdroszczê!
Nie zostaje mi nic, jak tylko powiedzieæ "Dziêkujê, za wszystkie dobre s³owa" i potwierdziæ, ¿e bêdê z ca³ych si³ dba³ o to dziedzictwo (mojej rodziny, ale te¿ historii techniki i... medycyny, a nawet miasta w którym obecnie mieszkam). Po lekkiej konserwacji, zrobiê nowe fotki.
Zinajda pojecha³e¶ ostro ! zegarki takie ¿e klêkajcie narody
Piêkny zegarek z histori± równie piêkn±...

Fascynuj± mnie w ogóle ówczesne grawery. Wiele przedmiotów ma wygrawerowane napisy, które przetrwaæ mia³y po to, by potomni wiedzieli co, sk±d i dlaczego...
Mo¿e Was zainteresuje zwi±zana z zegarkiem i moim pradziadkiem (jak pisa³em warszawskim lekarzem) anegdota, ale prawdziwa, kiedy przybywszy na który¶ z warszawskich dworców stwierdzi³ ¿e poci±g odszed³, zostawiaj±c Pradziadka "na lodzie". Zauwa¿ywszy ró¿nicê czasów miêdzy swoim zegarkiem a czasomierzem dworcowym, poszed³ do naczelnika dworca, a na podanie w w±tpliwo¶æ dok³adno¶ci jego zegarka, stwierdzi³, ¿e "Ulysse Nardin" siê nie myli i w koñcu... podstawiono mu lokomotywê, któr± dotar³ do celu (albo dogoni³ poci±g, tego nie wiem).
Patrz±c na obecny stan PKP czyta siê to jak jak±¶ bajkê.
Historia i warto takie przekazywaæ z pokolenia na pokolenie, dla potomno¶ci
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adminik.xlx.pl