Pogranicza
Chcia³em siê z Kumotrami podzieliæ wra¿eniami z rozmowy z jednym z moich szefów (kilka zak³adów pracy).
Szef ma 63 lata podajê bo mo¿e to byæ istotne w dalszej czê¶ci opowiadania .
Oko³o 3 tygodni temu jak otrzyma³em swojego szaraczka parnisa szef go zauwa¿y³ a ja a¿ czerwony z rado¶ci zacz±³em opowiadaæ mu có¿ to za fascynuj±cy zegarek, i ¿e stop sekunda i manualny naci±g i automatyczny i szkie³ko z pow³ok± (niesprawdzona informacja ale co tam ) i w ogóle i w ogóle taki by³em szczê¶liwy. Skoñczy³em jak dotar³o do mnie, ¿e szef mnie nie s³ucha . Luzik my¶lê nie zna siê cz³owiek to i s³uchaæ mu siê nie chce .
Jak rzesz siê myli³em o jak bardzo .
A przekona³em siê o tym kilka dni temu kiedy to mia³em spotkanie gdzie trzeba by³o robiæ dobre wra¿enie wiêc za³o¿y³em 4 raz w ¿yciu przypadkowo zakupionego Atlantica kwarcoka garniturowca (liczy³em na to, ¿e zrobiê dobre wra¿enie i niestety zrobi³em).
Od razu zauwa¿y³em, ¿e przyci±gn±³em wzrok mojego szefa ju¿ na spotkaniu a po spotkaniu gdy siedzieli¶my ju¿ we dwoje tylko podszed³ i zagada³ a co to za zegarek jak mu powiedzia³em, ¿e Atlantic To tak± minê zrobi³ jakbym mu samochód czo³giem przejecha³ no zabola³o go z jakiej¶ niewyt³umaczalnej zazdro¶ci strasznie, jedynie co wycedzi³ przez zêby to "Hmm... dobry zegarek dobry...".
Wiem, ¿e temat nie raz poruszany, ale czy¿ to nie jest dziwne a nawet straszne, ¿e dobrze wykonan± (a mo¿e nawet nie dobrze a ¶rednio) bateryjkê ceni siê bardziej ponad jakby nie by³o mechaniczny "prawdziwy" zegarek .
Trudno mi to zrozumieæ. Szef siê do tej pory z tym nie pogodzi³, ¿e mam taki zegarek. Serio piszê, ¿e bojê siê o premiê w tym miesi±cu (ratuje mnie to ¿e nie ma za co mi jej odebraæ raczej). Bo wydaje mi siê, ¿e uwa¿a ¿e ten zegarek jest tak niewyobra¿alnie drogi czy wspania³y, ¿e tylko nielicznych na niego staæ a jak to tak mo¿e byæ, ¿eby mnie by³o staæ
Podejrzewam, ¿e gdybym mu na¶wietli³ nawet, ¿e firma Atlantic jest znana raczej tylko w Polsce, ¿e nie jest znana na ¶wiecie to by³by to dla niego zbyt du¿y wstrz±s, a nawet by mi po prostu nie uwierzy³.
Nigdy w ¿yciu nie spodziewa³bym siê ¿e ta nazwa mog³a urosn±æ do tak ogromnego mitu i tak na ludzi dzia³a.
Zreszt± mój szef to nie wyj±tek podobnie jest z moim szwagrem, ale to ju¿ inna historia
Atlantic to ju¿ w zasadzie firma polska. Cieszy siê presti¿em tylko u nas. To pozosta³o¶æ po czasach Pewexów. By³y to jedne z nielicznych zegarków zza ¿elaznej kurtyny dostêpnych u nas za ciê¿kie pieni±dze (jak na tamte czasy).
Przez ludzi nie znaj±cych siê na rzeczy (ponad 95% spo³eczeñstwa) stawiana na równi z Omeg± czy Longinesem . I, wg mnie, na takiego trafi³e¶.
Duet Atlantic/Delbana robil ca³y PRL za "porz±dny szwajcarski zegarek!" z prostego powodu ... Pomijaj±c zapasy przedwojenne zegarków dobrych i bardz dobrych, po drasytycznej dewaluacji warto¶ci powojennej zlotówki (i to w zasadzie dwukrotnej) zegarki lepsze sta³ siê najzwyczajniej nieosi±galne. I to dla nikogo prawie ... Dopiero Gierek w rozliczeniach barterowych wprowadzi³ na polski rynek trochê nowych zegarków szwajcarskich, w cenach de facto nie maj±cych nic wspólnego z ich rzeczywist± cen± przeliczon± na z³otówki, gdyby obcokrajowiec wymieni³ dewizy to w Jubilerze móg³by je kupiæ z biciem o rz±d wielko¶ci!
Moja historyjka z Atlanticem
Jeden z moich prze³o¿onych ostatnio b³ysn±³ kwarcowym atlanticiem.
W czasie przerwy na fajê uderzam do niego Ooo ma Pan atlantica? i ju¿ mia³em powiedzieæ, ¿e mam takiego samego g³êboko w szufladzie i nie wiem co z nim zrobiæ, kiedy pan zacz±³ siê rozp³ywaæ w ochach i achach nad jego szwajcarsko¶ci±
Da³em sobie spokój z moim przemy¶leniami, te¿ my¶l±c o premiach
Niestety mit Atlantica jest mocno zakorzeniony i trudno z tym walczyæ.
Mój papcio w tych ciê¿kich czasach kupi³ w Jubilerze zegarek Cyma automat za cenê 5 ¶rednich pensji. W stosunku do ówczesnych zarobków klasy pracuj±cej miast i wsi zegarki "Swiss Made" by³y bardzo, bardzo drogie. St±d prawdopodobnie taka a nie inna reakcja szefa kum³otra Tomsky'ego na widok Atlantica na jego nadgarstku.
Moj Tata dal mi swojego Guba i opowiedzial ze ponad 40 lat temu gdy dostal go od rodzicow to byl krolem okolicy , taki byl szpana (pozlacany automat na branzolecie) . Ja sie wychoalem na rosyjskich i kwarcowych takich lowend dla dzieci. Pierwszy prawdziwy swiss jakiego poznalem to zlota Doxa ktora ma do dzis wujek (czlowiek majetny). Slyszalem o Atlantic- ach , ale nikt sie nad nimi nie rozplywal
Ja to Atlantica znam tylko z opowie¶ci , jak kto¶ rozebra³ na czê¶ci zegarek z komunii.
A no i z tego ¿e mój sprzedawca szuka mostku reudalnego dobrze napisa³em ? , tego pod tarcz± , nie macie takowego?
Pozdrawiam
Tomsky, ale z czego wnioskujesz, ¿e "szef siê nie pogodzi³" itd - nie przesadzasz aby lekko? Mo¿e on takie miny robi, bo go zêby bol±, a Ty siê od razu o premiê boisz
Szymek, mostek remontuaru
A ja nie mam Atlantica, i jako¶ nigdy nie pa³a³em afektem do tej zacnej marki, zreszt± jak Atlantic to tylko vintage, to nowe s± jakie¶ takie , jak by to delikatnie powiedzieæ......bez jaj s±, takie nijakie.
co do nowych kolekcji to zgadzam sie z Svedosem - szalu nie ma
Ja mo¿e nie o Atlantiku ale w temacie "szwajcarsko¶ci". Wzi±³em w zesz³ym tygodniu moje chiñczyki do renomowanego zegarmistrza (g³ównie chodzi³o mi o dostepno¶æ uszczelek). Za¿artowa³em ¿e kolega przywióz³ ze Szwajcarii próbki zegarków nowej firmy, oczywi¶cie szwajcarskiej. Mia³em go¶cia wyprowadziæ z b³êdu, ale jak siê zacz±³ rozp³ywaæ z zachwytu ¿e takie werki i wykonanie zegarków mog± byæ tylko z alpejskiego kraju postanowi³em sie nie odzywaæ. Najbardziej siê zachwyca³ Asiaunitasem, pokazywa³ mi przez lupê jako¶æ wykoñczenia.
Tak w³a¶nie ci±gnie siê rozpêdem chwa³a jedynie s³usznego producenta zegarków.
Tomsky, ale z czego wnioskujesz, ¿e "szef siê nie pogodzi³" itd - nie przesadzasz aby lekko? Mo¿e on takie miny robi, bo go zêby bol±, a Ty siê od razu o premiê boisz Znam swojego szefa bardzo dobrze i mo¿e przez jego wiek mo¿e przez charakter, ale doskonale mogê rozpoznaæ kiedy chodzi "ob±bany" jak dziecko chodzi .
A ja na vintage bardzo mam chêæ bo one jakie¶ takie inne s±, mnie siê podobuj± bardzo
A ja te¿ swojemu Zegarmajstrowi pokazujê swoje nowe chiñskie zegarki, On je ogl±da bardzo dok³adnie i mówi bardzo ³adne i dobrze wykoñczone, piêknie je robi±... no ale to podróbka....
Zawsze tak koñczy a ja z nim nie dyskutujê, nie sanesu.
Ja nie lubiê bo mo¿e i wizualnie ³adne ale wiêkszo¶æ to po prostu tandeta zegarkowa.
Jaro, to jest numer roku, dobrze ¿e go z b³êdu nie wyprowadzi³e¶ bo pogoni³by Ciebie na cztery wiatry, tak porz±dnego fachowca na manowce wyprowadziæ. Po tej akcji sami widzicie ¿e jednak mo¿na siê naszymi "chiñczykami" zachwyciæ, trzeba mieæ tylko do nich Szwajcarskie podej¶cie, a zyskuj± na urodzie i szacunku.
Andrzej, przewrotny jeste¶ w swojej wypowiedzi, a niedawno mówi³e¶ ¿e znajomemu zagarmajstrowi Parnisa sprzeda³e¶
Ja mo¿e nie o Atlantiku ale w temacie "szwajcarsko¶ci". Wzi±³em w zesz³ym tygodniu moje chiñczyki do renomowanego zegarmistrza (g³ównie chodzi³o mi o dostepno¶æ uszczelek). Za¿artowa³em ¿e kolega przywióz³ ze Szwajcarii próbki zegarków nowej firmy, oczywi¶cie szwajcarskiej. Mia³em go¶cia wyprowadziæ z b³êdu, ale jak siê zacz±³ rozp³ywaæ z zachwytu ¿e takie werki i wykonanie zegarków mog± byæ tylko z alpejskiego kraju postanowi³em sie nie odzywaæ. Najbardziej siê zachwyca³ Asiaunitasem, pokazywa³ mi przez lupê jako¶æ wykoñczenia.
Tak w³a¶nie ci±gnie siê rozpêdem chwa³a jedynie s³usznego producenta zegarków.Mój te¿ z podziwem ogl±da³ ST25. Jak siê dowiedzia³ ¿e to Chiñczyk, najpierw zdêbia³, potem zacz±³ siê drapaæ w g³owê i takie o wymy¶li³ : eee, zobaczysz ile pochodzi! By³o to urocze zw³aszcza w kontek¶cie tego, ¿e jeszcze 5 min wcze¶niej zachwyca³ siê szerokim ³o¿yskiem wahnika, jakie to solidne i "na lata!" rozwi±zanie, a nie "na szpilce jak w tych ruskach gównianych!"
thium.....przewrotny ? Ja o Atlanticach........A sprzeda³em zegarmajstrowi Parniego i ponoæ kuzyn zegarmajstra jest zachwycony
Jeszcze dodam ¿e fachowiec pyta³ o napis "Swiss" ale mu wcisn±³em kit ¿e jest to partia sonda¿owa i dopiero powy¿ej jakiej¶ ilo¶ci wypuszczonych sztuk producent mo¿e sygnowaæ wyrób tymi magicznymi literkami - go¶æ te¿ to kupi³!
Uszczelki oczywi¶cie do sprowadzenia na zamówienie, bêdê próbowa³ ze ¿ród³a niezegarkowego, chcê doprowadziæ niektóre chinolki do waterproofu.
Jeszcze dodam ¿e fachowiec pyta³ o napis "Swiss" ale mu wcisn±³em kit ¿e jest to partia sonda¿owa i dopiero powy¿ej jakiej¶ ilo¶ci wypuszczonych sztuk producent mo¿e sygnowaæ wyrób tymi magicznymi literkami - go¶æ te¿ to kupi³!
Uszczelki oczywi¶cie do sprowadzenia na zamówienie, bêdê próbowa³ ze ¿ród³a niezegarkowego, chcê doprowadziæ niektóre chinolki do waterproofu.Jaro, ale ich niespecjalnie "trza doprowadzaæ"
Wszytskie nawi±zuj±ce do nurków - s± solidnie zabezpieczone. Nie wiem jak Svedosa rolkowate, ale moja Alpha robi³a ju¿ cuda na kiju Mezalians Flieger te¿ spokojnie wytrzymuje codzienne u¿ywanie z wod± (prysznic). Parnisów nie sprawdza³em bo to nie ten typ zegarka, ale nie zdejmujê ich do podstawowych czynno¶ci obs³ugowych dziecka - mieszanie wody, mycie itp. Nie zda¿y³o mi siê jeszcze jakiekolwiek parowanie.
Dorzucê jeszcze kwiatek z allegro, zegarek niszowej manufaktury szwajcarskiej...
Jak doszed³em do zdjêcia werku to siê zastanawiam czy ta nisza nie siê ga bardzo daleko na wschód.
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=975024185
W moim Fineacie za 6 dych jes ten sam mechanizm, tylko surówka, bez napisów i powiedzmy... "zdobieñ"
Na sprzedajacych na Allegro trza braæ poprawkê ...
Inna sprawa - ¿e fajny zegar! Tylko logo go psuje!
Faktycznie, Swiss i to przez du¿e "S", warto kupiæ, fajne ma drewniane pude³ko. , a ³ocz ma werk taki sam jak w Georach i Orkinach.
W moim Fineacie za 6 dych jes ten sam mechanizm, tylko surówka, bez napisów i powiedzmy... "zdobieñ" A z ciekawo¶ci jakiego masz Fiteat'a bo zamówi³em dla siebie takie cudo i czekam 40 dni i nie przysz³o a szkoda bo chcia³em mieæ taki cudaczny mój by³.
Mo¿esz jakie¶ fotki pokazaæ.
Wozu,od tego sprzedawcy d³ugo siê czeka, ale spoko z pewno¶ci± dojdzie, on to wysy³a poczt± ¶limakow±, czy "umy¶lnym " co z buta daje.
S³uchajta, ale to zaczyna byc interesuj±ce ...
Rzeczywi¶cie jest taka manufaktura, zarejestrowana w Szwajcarii, z niez³± histori± ... Tylko ¿e to nie przypomina niczego z ch kolekcji ... Cieeekaweee...
Wozu,od tego sprzedawcy d³ugo siê czeka, ale spoko z pewno¶ci± dojdzie, on to wysy³a poczt± ¶limakow±, czy "umy¶lnym " co z buta daje. OK tylko, ¿e od niego w³a¶nie mia³y przyj¶æ dwa zegarki i niby jeden przyszed³ ju¿ dwa tygodnie temu wszystkim znany ochrzczony przez ALAMO LED Pyszczak Monster a drugiego wcale nie ma .
Napisa³em mu ¿e jeszcze poczekam jeden tydzieñ zobaczymy co bêdzie.
A w ogóle to jest bardzo du¿y problem bo zamówi³em dwa zegarki przyszed³ jeden i nie taki jak chcia³em i jak siê teraz t³umaczyæ, który to pomy³ka a który wcale nie przyszed³? Mo¿e jeszcze przyjdzie a jak nie to czarno widzê moje zmagania np. o zwrot kasy Dobrze, ¿e niskobud¿etowe by³y.
A Kumotrzy ostrzegali "Nie id¼ t± drog± Wozgnoju!!" a Wozignuj nie pos³ucha³ i ma karê
Ten Gevril wyglada barzo ciekawie
Powariowali chwal± siê szefom ile maj± zegarków i jakie. Przecie¿ od razu siê zorientuj± ¿e za du¿o wam p³ac±
Zegarek nieg³upi tylko ta otoczka.
To jeszcze poka¿e o co tyle krzyku
A no i z tego ¿e mój sprzedawca szuka mostku reudalnego dobrze napisa³em ? , tego pod tarcz± , nie macie takowego?
Pozdrawiam ja siê nie znam ale tu s± jakie¶ mostki remontuaru do atlantica podobno
http://allegro.pl/item973...antic_3szt.html
@tomsky: smiem podejrzewac, ze co innego moze grac role u Twojego szefa. Ty masz wiecej niz jeden zegarek (no bo przyznales sie do chinczyka i do kwarcoka)! Dla czlowieka 63-letniego toz to jawna patologia - zegarek ma sie jeden - na cale zycie, wzglednie poki sie nie rozleci. Wszystko inne to rozpusta , panie!
Jak moi znajomi pytaj± mnie ile mam zegarków, udzielam im odpowiedzi wymijaj±cej , mówi±c "du¿o", jak podawa³em konkretn± liczbê to dziwnie na mnie patrzyli, dla wiêkszo¶ci nosicieli komórek baaaardzo du¿o to jakie¶ 10 do 15 sztuk, a co jak kto¶ ma wiêcej
O to te¿, Zbyszke. Jak siê spotykam ze starszymi lud¼mi, to oprócz westchnieñ, ¿e do¿yli czasów, gdy Chiñczycy robi± dobre zegarki, to za g³owê siê ³api±, ¿e mo¿na mieæ dwa, trzy, wiêcej zegarków! Bo to jest ju¿ nie tylko rozpusta, ale i bezmy¶lno¶æ, panie!
Ja z Atlanticiem mia³em do czynienia raz i kompletnie mi nie podszed³. Za to w¶ród starszego pokolenia w rodzinie rozniós³ siê szmer zachwytu i têsknoty za minionymi czasami.
No kolego zbyszke powiem Ci, ¿e mo¿esz mieæ racjê to ten typ cz³owieka jest w³a¶nie
A jeszcze ¿eby nie by³o ¿e jestem uprzedzony do jakiejkolwiek marki moja Adriatica (dla niektórych prawie to samo co Atlantic) któr± parê lat u¿ywa³em do ciê¿kich prac i nie zrobi³o to na niej du¿ego wra¿enia.
Zarówno tytan jak i szafir s± w niez³ym stanie, a wtym czsie parê innych zegarków nie prze¿y³o w tych samych warunkach
Atlantic jest przereklamowany A nowe modele równie¿ nie wzbudzaj± u mnie zachwytu.
Stare w stalówkach by³y ok.Problem w tym ¿e mog³y sie nazywaæ dowolnie: Atlantic,Delbana,Tosal,Adriatic i cholera wie jeszcze jak.Po prostu masówka .Ta sama koperta ,ten sam werk ta sama tarcza tylko nazwa siê zmienia³a.Pózniejsze to koperty o sk³adzie niewiadomym o twardo¶ci gumki myszki pokryte byle jakim cieniutkim chromem.Pot robi³ w¿ery w ogromnym tempie Tarcze niby ³adne ale z takiego materia³u ¿e szybko pojawiaj± siê wykwity.Zegarki jako¶ szybko nabieraj± takiej pseudo szlachetnej patyny co jest zas³uga niespecjalnie dobrej farby jaka pokrywano tarcze.
Eeee... tam, fajne sa... jedne z nielicznych vintage o "normalnym" rozmiarze... Obecnie kilka modeli mi tez podchodzi, nawet kwarcowych:-)
Imo nie warto, nie za t± cenê. Nie s± lepiej zrobione jak choæby pokazywana tu Adriatica. W ¶rodku ¿adna rewelacja. Gdyby kosztowa³y tyle, co zegarki Adriatici - to co innego.
Duet Atlantic/Delbana robil ca³y PRL za "porz±dny szwajcarski zegarek!" z prostego powodu ... Pomijaj±c zapasy przedwojenne zegarków dobrych i bardz dobrych, po drasytycznej dewaluacji warto¶ci powojennej zlotówki (i to w zasadzie dwukrotnej) zegarki lepsze sta³ siê najzwyczajniej nieosi±galne. I to dla nikogo prawie ... Dopiero Gierek w rozliczeniach barterowych wprowadzi³ na polski rynek trochê nowych zegarków szwajcarskich, w cenach de facto nie maj±cych nic wspólnego z ich rzeczywist± cen± przeliczon± na z³otówki, gdyby obcokrajowiec wymieni³ dewizy to w Jubilerze móg³by je kupiæ z biciem o rz±d wielko¶ci!Za Gomu³ki szwajcary te¿ by³y w sprzeda¿y. Mój dziadek na pocz±tku lat 60 mia³ Delbanê. Kupi³ j± w sklepie dla górników na talon wcze¶niej odkupiony od górnika.
Mia³em iedy¶ piekn± sztuke worldmastera z lat 70 i niestety posz³a w swiat... tyle choæ ¿e cieszy pewnego cz³owieka z równoleg³ego forum. Czy atlantic wzbudza u mnie och i ach? Nie choæ linia worldmaster podoba mi siê wizualnie i to od lat 50 w zasadzie do dzi¶. Za naj³adniejsze uwazam te z lat 70 ze srebrna tarcz± - klasyka elegancji - to im trzeba przyznaæ.
Za Gomu³ki szwajcary te¿ by³y w sprzeda¿y. Mój dziadek na pocz±tku lat 60 mia³ Delbanê. Kupi³ j± w sklepie dla górników na talon wcze¶niej odkupiony od górnika.Zgadza siê. Bywa³y te¿ Cymy, oraz, o zgrozo, Junghansy. I tyle. W latach '70 pojawi³o siê trochê Tissotów, Longinesów, oraz, o zgrozo, Omeg. Gierek wzmacnia³ wra¿enie cudu ...
Có¿, marka Atlantic nie rzuca na kolana i z pewno¶ci± jest tak jak mówicie, ¿e pomimo napisu "swiss made" jest to w zasadzie Zibi. Ale gdzie ja dostanê Valjoux w takiej cenie ?
A zawsze mo¿na sobie (a zw³aszcza innym) jeszcze t³umaczyæ ¿e logo Atlantica nawi±zuje do znanego symbolu Masonerii
A ja powiem tak. Mam ze cztery altlanitici. Jeden kwarcok, którego nie zak³ada³em ju¿ od 3 lat, od pierwszych objawów uzale¿nienia
2 x vintage, które noszê sporadycznie.
No i pancerny wa³ atlantycki . Kiedy kto¶ widzi go robi kwa¶n± minê i pojawiaj± siê komentarze To jest atlantic? I za to zaczynam go lubiæ coraz bardziej
Zgadza siê teston nie do koñca chodzi³o mi o to ¿eby¶my tak na Atlanticu koty darli (w koñcu sam takowego posiadam ) jak zak³ada³em w±tek.
Mnie siê Atlantiki vintage równie¿ bardzo podobaj± i takiego Worldmastera bardzo chcia³bym mieæ
A kto tu drze koty ? My tu lubimy wszyskie zegarki, a dyskusja o postrzeganiu Atlantica w naszym kraju jest conajmniej ciekawa. Ja powtórzê to samo, co ju¿ napisa³em w podobnym w±tku na KiziMizi: Atlantic nie jest i nie bêdzie mark± kultow± ani specjalnie presti¿ow±, za to z uwago na swoje polsko-szwajcarskie korzenie mo¿e siê staæ (a dla mnie ju¿ jest) mark± kontrowersyjn± a nawet niszow±.
Ale gdzie ja dostanê Valjoux w takiej cenie ?
Z tym siê zgadzam
A tutaj trochê "darcia kotów"
Fakt, spora czê¶æ ich produkcji, to zegarki niskobud¿etowe. Moja ¿ona ma np. prawie 20-to letniego Worldmastera, który ma mosiê¿n± chromowan± kopertê i rysuj±ce siê szkie³ko z plexi wiêc wygl±da teraz tak, jak wygl±da. Ale by³y i s± równierz porz±dniejsze egzemplarze, jak np. seria Skiper czy firmowane przez Cho³owczyca chronografy. Owszem, ich design nie musi siê podobaæ ale do wykonania chyba trudno siê przyczepiæ.
Przesadzi³e¶, przesadzi³e¶, opinie o Atlanticach nie bior± siê z powietrza, s± zazwyczaj potwierdzone do¶wiadczeniami ich w³a¶cicieli, inna sprawa ¿e te zegarki mog³y siê szybko niszczyæ w warunkach rozwiniêtej gospodarki socjalistycznej, ze wzglêdu na fakt i¿ w tamtych czasach ma³o kto posiada³ wiêcej jak jeden zegarek. Pracowa³y wiêc Atlantiki na rêkach przodowników pracy w kopalniach, hutach i stoczniach, w pocie i znoju, w warunkach do tego nie przeznaczonych.
Zegarki tego typu nie by³y z mojej bajki ale te werki zawsze mi siê podoba³y
Ja tam lubie je, pamietam jak w sredniej szkole bedac ¶lini³em sie przy wystawach gdzie leza³y WM... Po latach spe³ni³em to drobne marzenie i szczerze to g³eboko mam opinie
Dla pragnacych poszerzyc wiedze (znany pewnie wielu osobom) link do opracowania (historia marki itp):
http://atlantic.helwecja....ic_Book2009.zipWojtka Kutermankiewicza i artuku³ o logach i oznaczeniach:
LOGA
Mam Atlantica Worldmastera odziedziczonego po ojczymie. Ma on oko³o 20 lat, nie jest on za szczególnie dok³adny, ale odk±d kwarcowy Lorus dokona³ ¿ywota jest to mój jedyny czynny zegarek. Na szczê¶cie ju¿ nied³ugo. Ju¿ kilka razy siê spotka³em z tym, ¿e u ludzi widz±cych Atlantica wystêpowa³y niezdrowe objawy zachwytu potê¿nego, ¿e szwajcarski i najlepszy i w ogóle. To chyba rodzaj kultu, tak jak z Volkswagenem Golfem. Mam w pracy takiego kolegê, który twierdzi, ¿e Golf najlepszym samochodem jest. Na pytanie dlaczego, odpowiada: bo to Golf. Przestali¶my z nim dyskutowaæ.
Podoba mi siê te dyskusja i to nie wa¿ne czy mówicie o Atlanticu dobrze, czy ¼le. Wa¿ne, ¿e w ogóle siê o nim mówi
A co do Golfa, hmmm ... kiedy¶ mi siê marzy³ ale wtedy je¼dzi³em £ad±.
Teraz ho³dujê zasadzie niekupowania samochodów na "f":
Fiatów
Fordów
francuskich
a niektórzy twierdz± ¿e jeszcze "folcwagenów"
Najgorsze s± stereotypy. Jak pojecha³em rok temu na przegl±d nowo nabyt± Lanci±, to diagnosta siê bardzo krzywi³ (mog³e¶ pan kupiæ jakiego¶ niemca).
Parê dni temu by³em na nastêpnym przegl±dzie i ten sam facet dopytywa³ siê gdzie najlepiej tak± Lanciê mo¿e kupiæ.
Ha, uda³a siê prowokacja
Najgorsze s± stereotypy.O o dok³adnie zgadzam siê z tym ca³kowicie i nie wa¿ne czy stereotyp jest pozytywny czy negatywny Gdyby¶my trzymali siê stereotypów to nikogo by tutaj nie by³o o "chinole" to badziewie i basta a dlaczemu jak to dlaczemu bo chiñskie s± .
Ja tam je¿d¿ê ca³y rok 8 letnim samochodem na f i jeszcze nie mia³em najmniejszej awarii .
[ Dodano: 2010-03-26, 09:20 ]
Có¿, marka Atlantic nie rzuca na kolana i z pewno¶ci± jest tak jak mówicie, ¿e pomimo napisu "swiss made" jest to w zasadzie Zibi. Ale gdzie ja dostanê Valjoux w takiej cenie ?Na Jebaju? Choæby niedoceniany u nas RT .
Ja tam je¿d¿ê ca³y rok 8 letnim samochodem na f i jeszcze nie mia³em najmniejszej awarii .
No tak, ale Hondy FRV to nie dotyczy
Wszystko fajnie tylko : przyjdzie ktos n forum poczytac o zegarkach Atlantic a wreszcie kupi samochod
Albo toster . nie wiem, dlaczego. Tak mi siê skojarzy³o
Ale teraz w zasadzie ka¿dym samochodzie jest zegarek, i tu zaczynamy wracaæ do w³a¶ciwego forum.
Owszem , auta maj± zegarki , ale na "prund".
Ten te¿ jest na prund?
Ten te¿ "pod³y" kwarcyk, ale odbiegli¶my od tematu
A to te¿ na prund ?
Ale te s± nasz , s³owiañskie, polskie, one s± "wporzo", a te z fotek powy¿ej s± przesi±kniête zgnilizn± kapitalizmu, bez ludzkiej twarzy.
Mój chyba nie na prund, bo ¿adnych bateryjków w nim nie wymienia³em.
Jaro widzê, ¿e s³uchamy tego samego radia trójki
Kumotrzy i za to uwielbiam to forum seryjnie piszê od Atlantica zeszli¶my do zegarów od syrenki/Warszawy doszli¶my do Trójki i nie wiadomo jeszcze gdzie pod±¿ymy i nikt nie krzyczy, ie banuje, nie blokuje .
Po prostu uwielbiam to forum
Kurczê to prawie jak wyznanie mi³osne
Tutaj admini i modowie to tez ludzie i tez wykleci
Na chwilê ¶ci±gnê temat z powrotem do Atlanticów.
Akurat wczoraj spotka³em przypadkiem pewnego starszego (ok. 60-tki) kuzyna, który zainteresowa³ siê (te¿ ca³kiem przypadkiem), co mam na reku.
A kiedy siê dowiedzia³, ¿e to mechaniczny Szwajcar, to rozgada³ siê o swoim najbardziej presti¿owym zegarkowym zakupie.
Otó¿ by³ to w³a¶nie Atlantic, którego ten¿e kuzyn naby³ w latach 70-tych od kole¿anki, która przywioz³a do Polski 5 lub 6 takich zabawek powracaj±c ze zbierania truskawek w Szwecji.
A by³y to czasy, kiedy kupowanie towaru na Zachodzie za "dewizy", a nastêpnie sprzedawanie go w Polsce za niewymienialne z³otówki nie by³o czêste...
To tylko potwierdza teoriê, ¿e Atlantic to nic innego jak nostalgia za minionymi czasami.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pladminik.xlx.pl